Mało zarabiam i nie moge znaleźć innej pracy

Jak na mój zawód i doświadczenie mało zarabiam (1800) i to jeszcze na umowę zlecenie. Pewnie bym coś z tego odłożyła mimo wszystko (mam nawyk tanich zakupów w Lidlu i Biedronce), gdyby nie to, że mam bardzo wysoki czynsz i opłaty, a do tego pomagam mamie. I dooopa. Szukam pracy dodatkowej, ale jakoś nikt nie odpowiada na moje zgłoszenia... Jeszcze pare m-cy temu było o.k., ale teraz mam manko :( Pocieszcie...

Po rewolucji może się poprawić.

Jesteś samotna? Może pomyśl nad zmianą mieszkania, żeby opłaty się zmniejszyły. Można zpytać ile wychodzą Cie takie opłaty miesięcznie?

Nie moge zmienic mieszkania. Jest wlasnosciowe, 2pokojowe, mieszkam z mama, ktora inaczej nie mialaby sie gdzie podziac. Jej renta idzie na leki,czesc jedzenia, ja place wszystkie rachunki za nas dwie i troche sie dokladam. Jej choroba wyklucza zamieszkanie w domu kolejnej osoby. Taka troche patowa sytuacja... Aha, czynsz z oplatami wynosi okolo 1000zl, ale czasem troche wiecej. Do tego oczywiscie komorka, bilet miesieczny... A ostatnio jak na zlosc wszystko sie psuje.

No to faktycznie zostaje troche mało :-/ Sama zarabiam duzo mniej, ale jest jeszcze wypłata męża no i mieszkamy w domu więc nie ma takich opłat. Nigdy nie mieszkałam w mieszkaniu i wiadomość o 1000zł czynszu z op latami jest dla mnie miażdżąca. Spróbuj na spokojnie przejrzeć swoje wydatki, może znajdzie się gdzieś jakaś luka, jakiś nieprzemyślany zakup z którego szło by zrezygnować. Pracy szukaj ciągle, choć ciężko znaleźć coś lepszego z większym zarobkiem. Bo Twój zarobek wcale nie jest taki niski...

W moim zawodzie to okolice minimum, ale widze, ze teraz z praca jest bardzo ciezko i ludzie wrecz o nia blagaja. Wiem doskonale, ze inni maja gorzej, ale doluje mnie, ze jestem kolo 30 i nie mam oszczednosci...

no w tych miastach jest bida, przyjedz na wies tu ludzie zyja jak paczki w masle, ludzie w twoim wieku juz maja domy pobudowane, a nie dziaduja

Nie mam pojęcia co Ci doradzić. Jestem trochę młodsza, stałą pracę mam od jakiegoś 1,5 roku więc moje oszczędności były by znikome gdyby nie mąż. Właściwie moja wypłata idzie na bieżące wydatki, jego na inne kaprysy i oszczędności. Nie mamy duzego zarobku, ale nasze wydatki też nie są jakies ogromne. Nie wiem co będzie za 10 lat... może napiszę to samo co Ty, bo niestety jest coraz gorzej w naszym kraju.

LUDZI DOBREGO SERCA bardzo prosimy o głos na Michałka. Michałek bardzo marzy o poduszeczce z Misiem, NIE STAĆ NAS BY TAKI KUPIĆ PONIEWAŻ OBOJE Z MĘŻEM JESTEŚMY BEZ PRACY dlatego możemy liczyć tylko na ludzi DOBREGO SERCA i prosić o kliknięcie głos który trwa jedynie kilka sekund http://www.bebiko.pl/home/konkurs/galeria-jak-zwracasz-sie-do-swojego-dziecka/#galeria/okreslenie/745 Bardzo prosimy, przyczyń się do wygrania wymarzonej poduszeczki dla Michałka.

A jakiego typu pracy dodatkowej szukasz? Co potrafisz robić?

MoNi1989 jak malo zarabiacie zrezygnujcie z neta, a michalek co miesiac bedzie mógl miec poduszeczke z misiem, ale to zalosne.

Projekty graficzne - do druku Pisanie artykułów, korekta tekstów (taaa, wiem, poziom moich dzisiejszych wypowiedzi o tym szczególnie nie świadczy :D) Fotografia (ale musiałabym mieć dobry aparat)

za duzo to ty nie umiesz, zeby az tyle zarabiac. Moge cie zatrudnic u nas na gospodarstwie, chcesz? umiesz gnój wyrzucac? Zakladac dojarki na cycki? wymieniac slome? mozesz przyjezdzac na weekendy do nas dorobic sobie. Przeslij mi tylko cv i jak bedzie ok to cie na rozmowe kwalifikacyjna zaprosze.

Hmmm... Czyli masz umiejętności :) Skoro umiesz wykonywać korekty, może porozsyłaj aplikacje do wydawnictw, biur tłumaczeń, etc.? Tam zawsze jakiś korektor potrzebny, a praca we własnym domu - wygodna i fajna ;) Jeśli znasz się biegle na jakichś przedmiotach szkolnych, możesz też spróbować udzielać korków. Ja jestem studentką i na korepetycjach zarabiam około 8 stów miesięcznie :)

No wlasnie jakos tak od lata jest posucha w pracach dorywczych... ale wciaz szukam, bo kiepsko troszke jest... Mam przygotowanie pedagogiczne, ale szczerze mowiac nie lubie pracowac z mlodzieza...

jestes zalosna i twoja propozycja pracy jest zalosna.ja mieszkam na wsi i meiszkam w domu z rodzicami. wiesz kretyn** pracownikow sie szkoli najpierw a potem do pracy i szkolenia sa platne. na glowe upadlas

Korektor to nie tylko praca dorywcza ale w sumie normalny zawód. Jedyny problem jest taki, iż prawdopodobnie panuje tu spora konkurencja i nie tak łatwo dostać tę pracę i mieć stałe zlecenia... Ja szczerze mówiąc też nie przepadam za dzieciakami, ale korepetycje są na tyle opłacalne że warto się poświęcić ;) Ja udzielam korków z angielskiego i oprócz dzieci mam też licealistów i osoby dorosłe, z nimi nie trzeba się tak użerać :)

Tylko ja nie tlumaczylam, poprawialam bledy w polskojezycznych ksiazkach, no a z zawodu jestem grafikiem wlasnie - miedzy innymi.

Wydaje mi się że grafik też powinien łatwo znaleźć zajęcie, może po prostu musisz sobie zafundować "kampanię reklamową" - porozsyłać aplikacje, ogłaszać się na portalach, poszerzać kontakty... Poprawiałaś teksty książek dla wydawnictw?

tak, dla wydawnictw No wlasnie jakas kicha jest, to znaczy pelno ofert pracy dorywczej, ale sie okazuje ze osoba pracujaca dorywczo musi byc 100% dyspozycyjna, kiedy juz laskawie sie do niej zglosza. Czyli cos dobrego dla bezrobotnego bez prawa do kuroniowki szukajacego stalej pracy.