Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaRybeńki

Czy ubieracie dzieciom czapki? takim 2.5 rocznym 3 letnim?

Polecane posty

Gość MamaRybeńki

Dzis moja nie chciała wiec nie ubralam ,ludzie patrzyli sie na mnie jak na wariatke wszyscy poubierani prawie na zimowo owszem kropił troche deszczyka ale bylo ok 5 stopni.Nawet jakas kobieta zwróciła mi uwage .Czy powinnam jej ubierac czpke mimo jej wrzaskoe i lez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy powinnaś ale przecież siłą jej nie zmusisz, może jak zmarznie to z chęcią założy. mój ma 2,5 roku i jest przyzwyczajony do czapek, latem nie rusza się bez czapki z daszkiem i teraz też z chęcią zakłada, z tym że my nie ubieramy się jeszcze na zimowo, zakładam mu cienką czapkę taką typowo jesienną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janinka grzeczna dziweczynka
przy 5 st to ja bym ubrala ,e tym wieku dziecko powinno juz rozumiec ze jest zimno i moze byc chore,ale tez nie popieram przesady jak swieci slonce nie ma wiatru jest ok 10 st a dzieci biegaja w zapach,no a do spojrzen ludzi trzeba sie przyzwyczaic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janinka grzeczna dziweczynka
czapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
oczywiscie ze ubieram i co to znaczy : moja dzis nie chciała? taka smarkula Toba rządzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka rolka
Dziecko powinno wiedzieć, że ubieranie się zgodnie z pogodą na dworze pozwoli mu by być zdrowym i uśmiechniętym:) 2.5 latek może się jeszcze trochę buntować, no, ale jakiś sposób na dziecko powinnaś znaleźć.. Ewentualnie powiedzieć że bez czapki nie wyjdziecie bo (argumenty, mamo, argumenty). A przedszkolak to już chyba rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaRybeńki
Nie ja jej nie ubieram na zimowo.To nie jest smarkula to jest moje DZIECKO.Ona jest typem histeryczki i upartego osiolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaRybeńki
Ona siedział na wózku (do miasta mamy 4 kilometry pieszo) i ją wyrzuciła na chodnik.Wogóle mnie nie słucha i sobie nie daje z nia rady.Chyba poniosłam klęske w wychowaniu swojego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Wiktorii.....
Moja córka ma 2latka i sama się domaga by czapkę założyć tak samo jak szalik pod szyje. Jest z siebie dumna podczas ubierania bo wie co gdzie ma być, sama mi pokazuje paluszkiem gdzie mam co zakładać. Buty sama przynosi i nadstawia nóżki by jej je założyć. Kiedyś również czapek nie lubiła, ściągała je i wyrzucała ale tłumaczyłam jej dlaczego należy je zakładać i za każdym razem gdy ją wyrzucała zakładałam ponownie by się nie nauczyła że jak ją ściągnie to jej podaruję. Myślę że powinnaś zakładać córce czapkę bo jak przyjdzie mróz i spadnie snieg dalej będzie chciała chodzić bez lepiej teraz by się wyzłościła aż w końcu zrozumie że tak trzeba później będzie tylko coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jest histeryczka bo jej na to pozwalasz, a klęski jeszcze nie poniosłaś, to mały człowiek da sie jeszcze ukształtowac tylko musisz byc stanowcza i konsekwentna. Jak wywala czapke, kup wiazana i zawiaż tak ze nie zdejmie, na wszystko sa sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie.....
Autorko 5 stopni to co tu dużo mówić ziąb i mój mąż dorosły chłop a kaptur od kurtki ubiera bo po ostatniej bez nakryciowej eskapady załąpał się na zawianie i ból głowy ;D. Sądzę że od tego jak masz ubierać dziecko jesteś ty, matka odpowiedzialna a nie maluch który nie ma wyobraźni. Mała może pogrymasić przy jedzeniu i nie zmusisz jak jej coś nei smakuje ale żeby czapki nie ubrała a ty na to zezwalasz bo szanujesz jej zdanie ??? Czyli zezwalasz na to by mała sama była odpowiedzialna za ewentualne skutki. Powinnna mieć czapkę i to bez dyskusji bo jednak wiatr i niska temperatura moga wyziębić tak nerwalgiczne punkty u dziecka jak uszy i czoło (zatoki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Moja jak byla mlodsza za nic nie chciala zakladac czapki , nawet jak bylo bardzo zimno i tez sie na na sludzie gapili i komentowali - ale ja jej na to pozwalalam, bo mimo, ze byla bez czapki ani razu sie nie przeziebila. Teraz ma 2,5 i czapki uwielbia -ma niezla kolekcje (sama jej robie) i codziennie rano wybiera ktora chce - ma akiego hopla na punkcie czapek, ze nawet w pomieszczeniu nie chce zdejmowac:). Moze przed zima wybierz sie z corcia na zakupy i niech sama wybierze taka, ktora najbardziej jej sie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja trzylatka teraz już przekonała się do czapek, bo staram się kupować wg. jej gustu czyli kolorowe i z czymś dyndającym. Ostatnio kupiłam jej taką czapkę, która zamiast troczków ma warkoczyki, świetna. Kasia ją bardzo lubi. Chociaż jak idziemy na dworze to odkrywa czoło, ale zauważyłam, że im bardziej mówię: nasuń na czoło lub uszy to ona tym bardziej odsuwa. Przestałam być namolna i poskutkowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zakładam mojemu 2.5 latkowi jesienną czapkę nawet jak jest 8 stopni... on sam uwielbia czapki. Latem też nie ruszał się bez czapki z daszkiem. Teraz też sam pilnuje by założyć czapkę, mało tego, jak mu jest zimno w rączki to błaga o rękawiczki :D Zawsze mam na wszelki wypadek. Mój syn nigdy nie choruje, więc nie uważam, że go przegrzewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pit z zusu
Miałam niedawno podobny problem ze swoim synem, ma 16 miesięcy więc jeszcze argumentować się nie da. Pozwoliłam mu po prostu zmarznąć. Zaczęłam od rąk, bo na kaptur przynajmniej się zgadzał, po jakimś czasie dawał sobie rękawiczki założyć, teraz sam rączki po chwili spaceru wyciąga bo mu zimno. Nad czapka pracuję. Nie zakładam mu nic na siłę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładam. Jak wychodzimy rano do przedszkola, jest zimno - około 2-5 st. Potem, jak wracamy jest już dużo cieplej i mała nie musi mieć czapki. Też mam uparte dziecko, ale rzeczy takie jak zakładanie ciepłej odzieży, mycie zębów czy sprzątanie swoich zabawek są bezdyskusyjne. Za to mam problem z niejedzeniem dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helliana
Tak zakładam czapkę swojemu 3,5 latkowi a nawet 9-cio latkowi, w okresie jesienno zimowym podaję preparaty z kwasami omega3 i póki co choroby nas omijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mill.....a
tak , syn ma 3.5 roku i oczywiscie ,ze mu zakladam, chodzi o zatoki, ogolnie, prze glowe ucieka najwiecej ciepla, no teraz jak jest jeszcze ladnie to jest to czapka przejsciowa, niebyt gruba rzecz jasna, to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj na początek np. opaskę z kwiatkiem , którą sama wybierze, albo chociaż kaptur. 5' to niewiele - zatoki murowane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam27
ja dziś i wczoraj w południe - roczniakowi nie założyłam - żal mi było patrzeć jak w słońcu jest ciepło a jemu sie odciska na czole czapka - i nie miał - w cieniu zakładałam nauszniki ewentulanie kaptur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My kobiety uważamy, że przesadzamy, ale tatusiowie są gorsi od nas, uwierzcie mi i przestańmy mieć kompleksy, że jesteśmy nadopiekuńcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×