tak naprawdę to nie rozumiem ludzi mieszkających na wsi

mam rodzinę w świętokrzyskim i mają hektary pola, które od kilku lat odłogiem leżą, mam rodzinę w małopolsce, mają hektary gleby i do tej pory nawet kukurydzy z pola nie zebrali i mówią, że to wszystko do doopy i nie warto i że nie opłaca się siać i zbierać a rano telewizję śniadaniową trzeba zobaczyć a z emerytury teściowej da się wyżyć, więc wysłuchałem ich racji i ponownie zamówiłem na tegoroczne Święta indyka z Mazur a zeszłego roku za indyka o wadze 18 kg. zapłaciłem 700 zł. więc mówię do rodziny, hodujcie indyki, kaczki, kury i jajka będą i koguty a na mnie wyjechali, że trzeba dać żryć i ugotować trzeba kartofle i dodać zboża a zboża nie ma bo nikt nie zasiał na polu , więc zapytałem, czy 700 zł za jednego indyka to jest zła cena ? i tu mnie sprowadzili na glebę i powiedzieli, że pole trzeba zaorać a traktor zepsuty, że oborę trzeba naprawić a z dachu cieknie a odmiana kartofla jest bardzo słaba a Józek dorabia teraz jako ochroniarz i teściowa ma emeryturę , więc dobrze jest ale syn Józka już szkołę zakończył, więc zabierz Waldka do siebie i robotę w tej Warszawie jemu załatw a Waldek popracował trzy dni na budowie i zniknął, mam teraz święty spokój a na Święta indyka już kupiłem z Mazur :)

powuiem ci ze to zly przyklad- tu trzeba miec wielki kapital wpompowac kolosalne kwoty i wtedy faktycznie zacznie sie oplacac i zyjesz jak burzuj siestety nasze panstwo nie wspiera indywidualnego rolnictwa tylko superplantatorow ktorzy juz sa bogaci a teraz maja szanse myc obrzydliwie bogaci a im to tez na renke bo tysiace srednich gospodarstw bylo by duza konkurencja wiec lepiej im jak bieduja

to wszystko zacznie sie opłacac chodowac

więc wysłuchałem ich racji i ponownie zamówiłem na tegoroczne Święta indyka z Mazur a zeszłego roku za indyka o wadze 18 kg. zapłaciłem 700 zł. --- indyk na swieta?! to nie ameryka heloł :o -- -- biedny indyk! bedziesz go szlachtować?! :o --- blee serca nie masz :( -- oby ciebie ktoś kiedyś utuczył i sprzedał za głupie 700zł :( 00 indyś :( :(

ale stado 100 kaczek, 100 indyków wyhodowanych na sprzedaż to już ma sens a mieszczuchy wszystko kupią i zapłacą, że się nie opłaca czy robić się nie chce ?

100 indykow dla rodzinnego gospodarstwa to cena kosmiczna a konkurencyjny plantator ktoryy ma ich 10 000 i tak zanizy cene a mieszczuchy kupia od niego nawet jak gorsze

świętokrzyskie i małopolskie niestety tak wygląda, telewizory mają kupione na kredyty i wiszą na ścianach a żyją z renty albo emerytury babci , która jest wdową po górniku, żenada

stawy są zapuszczone i do wyczyszczenia, więc proponuję aby wrzucili do stawów karpia , naprawić dopływ i odejście wody do stawów to nie ma czasu bo wszystko kosztuje a trzeba zobaczyć w TV jak Gessler gotuje i kogo tym razem tłamsi psychicznie a poza tym są tańce z gwiazdami i powtórki trzeba zobaczyć kit im w ucho