Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fejsbukomania

dla wszystkich cierpiacych,porzuconych

Polecane posty

Gość fejsbukomania

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że musi kogoś porzucić lub zostać przez kogoś porzuconym. Zapewne mało kto wie, w książce dotyczącej nowotworów pt. "Jak walczyć z rakiem, by umrzeć w cierpieniu" znajduje się 5 etapów umierania - inaczej mówiąc - metod radzenia sobie ze zbliżającą się pielgrzymką 2 metry w glebę. Są to kolejno: zaprzeczenie, gniew, negocjacje, depresja i akceptacja. W skrócie wygląda to tak. Lekarz mówi - Ma pan raka. Pacjent reaguje w następujący sposób (czas między kolejnymi etapami może być różny): Zaprzeczenie: Nie ma takiej możliwości! Gniew: Kurwa mać! Negocjacje: A może to wytniemy? Depresja: Nie no kurwa chyba już po mnie. Akceptacja: "Zawsze was kochałem". Narka. Jeśli etapy umierania "przyłożymy" do etapów porzucania partnera spostrzeżemy, iż zaskakująco są podobne. Dzięki właściwemu zdiagnozowaniu, na jakim etapie jest osoba, którą chcemy porzucić, będziemy mogli sobie z nią lepiej poradzić oraz przewidzieć kolejne etapy. Z drugiej strony - każdy z was będzie mógł sam sprawdzić przez jakie etapy przechodził. Mamy sytuację: wyznajemy naszej miłości, że już naszą miłością nie jest. Co następuje? ZAPRZECZENIE Na tym etapie niewiele możemy zrobić poza utwierdzeniem partnera w przekonaniu, że pozdychały nam wszystkie motylki w brzuszku i już nic do niego nie czujemy. Słynne zaprzeczenia kobiet : "nie możesz mnie tak zostawić", "nie wierzę, że chcesz to zrobić", "co ja ci takiego zrobiłam?". GNIEW Szczególnie dla kobiet jest to bardzo niebezpieczna faza. Mężczyźni posuwają się nawet do rękoczynów. Pojawiają się groźby. W sieci lądują wasze nagie fotki, w nocy budzi was sapanie do słuchawki, znajomi zaczynają poznawać Twoje tajemnice, wszyscy wiedzą, że jesteś świnią. Słynne cytaty: "ty mnie nigdy nie kochałeś", "to było podłe, wiesz?", "to ja ci loda co rano robiłam...", "zejdź mi z oczu albo cię zabiję". NEGOCJACJE Bardzo upierdliwa faza. Ekspartner, który zrozumiał swoje położenie i wyładował gniew, chwyta się ostatniej deski ratunku. Próbuje ciebie do siebie przekonać. Na tym etapie 79% kobiet powraca do swoich partnerów. 89% mężczyzn nie daje się przekonać i nie wraca do swych kobiet. U tych, którzy wrócili najpóźniej po roku następuje "nawrót", czyli ponowne porzucenie i konieczność przejścia przez pierwsze dwie fazy. Słynne cytaty kobiet porzuconych "Dlaczego nie możemy dać sobie jeszcze jednej szansy?", "Przecież ty mnie jeszcze nie poznałeś, nie wiesz jaka jestem", "Czyli to wszystko, co nas łączyło nic dla Ciebie nie znaczy?". DEPRESJA Wprawdzie częściej jest spotykana u kobiet i u nich trwa dłużej, ale za to mężczyźni przeżywają ją ciężej. To jest ta faza, w której dowiadujemy się - niby przypadkowo od znajomych - że nasz eks próbował popełnić samobójstwo (dziwnym trafem przeżył), nasz eks zapija się na śmierć, zawalił sesję, nie uczy się do matury, całymi dniami siedzi w domu, nie odbiera telefonów. Czasami - niby z własnej woli - otrzymujemy telefony od znajomych porzuconego partnera, którzy informują nas, do czego go doprowadziliśmy i czy nie dałoby się tego odkręcić. Słynne cytaty: "jeśli mnie rzucisz to ja się zabiję". AKCEPTACJA Paradoksalnie - najgorzej przeżywają ją ci, którzy... porzucili kogoś i ten ktoś już się z tym pogodził. Im bardziej szczęśliwa jest osoba przez nas porzucona tym gorzej się sami czujemy, a nie daj Boże nasz "eks" sobie znajdzie kogoś nowego i ogłosi wszem i wobec, że jest szczęśliwie zakochany... Słynne cytaty porzuconych: "może zostaniemy przyjaciółmi?", "teraz wiem, że nie zasługiwałeś na mnie", "poznałam kogoś". Słynne cytaty rzucających: "może zostaniemy przyjaciółmi?", "tak szybko sobie kogoś znalazłaś?", "może wpadniesz do mnie..?" 5 etapów porzucania. Tak właśnie wyglądają kończące się związki. Są jak umieranie na nowotwór, uleczalne tylko w statystykach, nigdy u nas i naszych najbliższych. I zawsze prowadzą do zgonu - ciała lub serca. Większość z was zna je z własnego doświadczenia, niektórzy przechodzili bądź byli świadkami przechodzenia tylko przez wybrane etapy, prawda? Część z was pewnie uśmiecha się właśnie pod nosem myśląc sobie "kurde, tak właśnie było!". Znając doświadczenia z poprzedniego związku naszego potencjalnego bądź obecnego partnera możemy prześledzić czy i przez jakie on etapy przechodził. Możemy też wyciągnąć z tego prosty wniosek - małą wartość przedstawia ktoś, kto został rzucony i nie przeszedł od razu do 5 etapu. Tak, tylko 5 etap jest dopuszczalny. Wszystkie pozostałe są dla słabych, głupich i rudych. Nie ma nic głupszego i upodlającego niż walka o czyjąś miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karitamanita
pieknie napisane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karitamanita
naprawde troche sie usmiechnelam :)) znowu to przeczytalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
dlaczego "rudych"??? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karitamanita
to akurat zartobliwie dodane, ale caly tekst bez tego swietny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
ok, ale ja mam rudawe włosy, i nie mam poczucia humoru jeśli chodzi o takie żartobliwe wstawki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaaaaaaaa
ok,czas przejsc do 5 etapu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania mala
szacun :) ale ciezej wykonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majah
Po 28 latach z nim-sama.Nie potrafię zorganizowac sobie życia.Rozum sobie,emocje-sobie.Jak?Jak życ? Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majah
Kiedyś grałam na gitarze.pisałam wiersze kochałam życie.Potem tylko się skupiałam na nim.Co mi zostało? Pustka...Muszę jakoś życ.Tylko po co? Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja jestem na etapie drugim i na nim zostane bo go nienawidze !!!! jest we mnie gniew gniew i to jedyne uczucie jakie pozostanie do tego osobnika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doskonale cie rozumiem Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evil
tez zawsze uwazałam, ze nie ma sensu walczyc o miłość , bo jesli ktos porzuca , to dlatego , ze mu przeszło i napewno nie wroci, chyba , ze z litosci i nie na długo . Im szybciej sie z tym pogodzimy , tym mniejsze upokorzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem załamana tym wszystkim tak bardzo za nim tesknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Róża

Dokladnie tak popieram ten tekst ktos kiedys mnie bardzo zranił zachowal się jak ostatni śmieć byłam słaba psychicznie jak go poznalam i zmarl mi najukochanszy Dziadek to byla moja pierwsza milosc i najwiekszy życiowy błąd i nauczka na całe życie.Na początku było wszystko pieknie ładnie a później mnie zdradził a ja durna mimo ogromnego bolu i cierpienia staralam sie mu wybaczyc mimo wszystko zsmiast odejsc od niego od razu to byłam z nim jeszcze pare lat pozniej zaczal na bezczela flirtowac z innymi dziewczynami,zakladal sobie profile na portalach randkowych smiec ...y,postanowilam się zemscic i też go zdradzilam chciałam żeby cierpial tak bardzo jak ja przez niego zemsta miała być ulga ale to tylko krotkotrfala ulga.Ja zrobilam to kulka razy i później bardzo zalowalam bo zaczelam tracic siebie,szaunek,poczucie własnej wartości przez ...a który później zaczął mnie bić a jeszcze pozniej naduzywac alkohol zaluje że nie wsadzilam chana za kratki i że zmarnowalam tyle lat z takim gownem jak on.Dobrze że poszlam później na terapie żeby się uporac z tym wszystkim bo przez tego s...iela siadla mi psychika.On po prostu był toksyczny i wykorzystal glupia i naiwna dziewczyne ktora wtedy bylam.Teraz jestem silna i nie pozwole się wiecej żadnemu facetowi czy chlopakowi wykorzystac bo nie mam zamiaru swojego poczucia wlasnej wartosci uzaleznic od kogokolwiek.Nauczke dostalam na cale życie trzeba się trzymac z daleka od toksycznych ludzi i narcyzow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×