Jestem nudziarą, niestety. Nie chodzę na imprezy :/

Jestem już na 2 roku studiow i... nie chodze na imprezy. Tzn w tamtym roku ze 2-3 razy sie przelamalam, ale teraz nie chce. Mialam okazje, nawet mam pare krokow do klubu, ale nie chce! Wszyscy sie patrza na mnie jak na dziwaczke, a prawda jest taka, ze wole byc raczej sama. Nie lubie tlumu, zgielku. nie boje sie ludzi, czasem fajnie jest pogadać, pośmiać się, ale nie non stop... Czy wg was jestem nienormalna?

Tak

trochę :D

jesteś normalna.

Spoko. Więc powinnam pójść, chociaż tego nie lubię?

Nie musisz nic robić na siłę , jesteś sobą i tyle. A dla mnie nienormalna.

powinnaś robić to co lubisz a nie to co chcą inni żebyś robiła. jak sie źle czujesz w klubie to raczej nie będziesz sie dobrze bawiła jak juz tam pójdziesz. to będzie stres dla ciebie...

Ja mam podobnie. Może nie aż tak, ale też często nie idę się bawić z innymi, bo mnie to męczy, nudzi, wydaje mi się, że to stracony czas, już wole sobie na kafeterii posiedzieć.. :] Tylko, że czasami jak się przełamiesz, to może się okazać, że będzie fajnie :]

to jest tak że czasem sie nei chce, ale jak sie pójdzie to jest fajnie :)

i porządne osoby nie pracują i siedzą na utrzymaniu starych, bo są za leniwe na cokolwiek :D

Loooser --> no tka porządni ludize nie tańczą, nie sapotykają sie, alkohol? skądże, porządni ludize kisną na kanapie przed komputerem ;)

niepracowanie i siedzenie na karku rodzicom