Ona nagle chce ze mną zerwać! Pomóżcie!!!!!!

Mam jedną osobistą sprawę jestem z dziewczyną 5 miesięcy wszystko się dobrze układało wręcz wyśmienicie dużo rozmawialiśmy o nas planowaliśmy mieszkać ze sobą i wziąć ślub. Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu i nigdy nie widziałem ,że się przy mnie nudzi byliśmy zawsze otwarci na wszystko nigdy się nie kłóciliśmy widziałem ,że jej na mnie zależy i bo bardzo pokazywała nawet przy wszystkich znajomych nawet pisała mi wiersze i kupowała prezenty ja też się odwzajemniłem jej oczywiście ja pierwszy pokazywałem jej ,że mi na niej zależy... mówiła ,że jestem tym jedynym znała mnie bardzo dobrze. Zawsze czas miło spędzaliśmy nawet do łóżka mnie zaprosiła ,ale nic nie zaszło tylko spaliśmy ze sobą. Oboje mamy po 19 lat ona pisze teraz maturę rozszerzoną chce się dostać na studia medyczne ma dużo nauki ale to nie przeszkadza nam ja już skończyłem szkołę zawodową. Przed tygodniem no 22.10 byliśmy na imprezie świetnie się bawiliśmy prosiła żebym został na noc ale nie spaliśmy razem bo mnie nie prosiła ale ja też do łóżka się tam nie wpraszałem... no i wiadomo jak to jest po imprezach później kac wiec odpoczywaliśmy cały dzień później poszliśmy do kościoła a potem ją odwiozłem i pojechałem do domu podziękowałem za wszystko zawsze mówiła kocham Cię i to tak czule... Cztery dni póżniej napisała mi " Łatwiej przelewać mi słowa pisemnie niż ustnie, dlatego piszę. Musimy się spotkać i szczerze porozmawiać w jakimś neutralnym miejscu Przykro mi ale nie widzę dla nas przyszłości. Mamy inne perspektywy. Żyjemy trochę w dwóch innych światach. Przepraszam ale po dłuższych przemyśleniach nie wyobrażam sobie że mój facet będzie miał wszystkie niedziele zajęte. W wieku 40 lat może tak ale w wieku 18 czy 20 lat ja chcę korzystać z życia. Spotykać się ze znajomymi, chodzić na imprezy, na dyskoteki. Chcę studiować w dużym mieście nie wykluczając Warszawę czy np. Poznań. Nie wiem czy będę chciała mieszkać tutaj. Być może wybiorę miasto na drugim końcu Polski a może i nawet zagranicą. Przepraszam że wygarnę szczerze ale masz za wysoką samoocenę. Może i dobrze grasz na tych organach ale na pewno nie jesteś takim geniuszem za jakiego się uważasz. Owszem nie jesteś głupi ale nie jesteś tak bardzo inteligentny za jakiego się uważasz bo oceny w zawodówce nie świadczą o inteligencji i wiedzy człowieka. Myślisz że jesteś zapracowany i zmęczony ale wybacz to studium nie jest jakieś mega wymagające skoro są ludzie którzy zdają maturę uczęszczając do najlepszej szkoły i jeszcze tam i dają sobie świetnie radę a Ty obecnie ani nie pracujesz ani nie uczysz się tylko tyle co w tej szkole a uwierz mi dużo tam nie ma. Może i jestem wredną cipą ale nie lubię nadwrażliwych facetów. Facet musi być z jajami. Twardy i męski. Przepraszam ale nie jestem zbyt uczuciowa więc ode mnie nie usłyszałbyś zbyt często czułych słów. Mam jeszcze jedną ważną rzecz do zakomunikowania. Niestety stara miłość nie rdzewieje i nigdy nie czułam do Ciebie tego co do Mariusza i nie sądzę by to się kiedykolwiek zmieniło. PRZEPRASZAM" Pytałem się jej o co chodzi w tym co napisała wyszczególniłem wszystko a ona pisała ,ze nie o to chodzi... proszę pomóż co robić?? Z góry dziękuje za pomoc pozdrawiam!!! Grzegorz