Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taneczna :)

dziecko, studia, jak dac radę?

Polecane posty

Gość taneczna :)

Witam. Studiuję, a właściwie dopiero zaczynam studia. Jestem mężatką, i szczerze powiedziawszy brakuje mi w życiu dziecka. Bardzo chciałabym zacząć staranie, ale obawiam się, że wtedy nie dam rady ze wszystkim. Jak pogodzić studiowanie, ciążę, potem narodziny dziecka, opiekę nad nim? Czy ktoś jest, był w takiej sytuacji? Co radzicie? Poczekać, ustatkować się najpierw ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taneczna :)
Przecież wiadomo, że później kariera najpierw, wypracowanie sobie nazwiska, nie będzie możliwości od tak mieć dziecko, wziąć urlop. Żaden szef na to nie pójdzie. A ja jestem na to gotowa, bardzo bym tego chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taneczna :)
Ale ja nie jestem w ciąży! Czytajcie! Ja bardzo chciałabym być! Jestem osobą myślącą, zastanawiam się, czy damy radę pogodzić wszystko ze studiami. Jeszcze raz mówię, że nie jestem w ciąży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym my ci mamy pomoc
?? przeciez to twoje zycie i twoja decyzka my za ciebie zycia nie przezyjemy czemu nie pogadasz o tym z partnerem? nie masz matki sisotry przyjaciółki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ci
powiemy ze wez zdecydyj sie drogie dziecko na dziecko to nas posluchasz:O:O:O rusz ta glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jula 65409
jeśli obydwoje tego chcecie, macie jakieś zabezpieczenie finansowe, to nie czekajcie ja też urodziłam jak byłam na studiach i nie żałuję było ciężkawo ale daliśmy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taneczna :)
Ale ja nie oczekuję, że ktoś życie za mnie przeżyje, ludzie opanujcie się trochę... Pytam, czy ktoś był w takiej sytuacji, to nie jest takie łatwe, aby podjąć decyzję. Po to jest forum, aby zadawać pytania i oczekiwać sensownych, racjonalnych odpowiedzi. Nie jestem dzieckiem, wiem co robię i świadomie kieruje swoim życiem. Nie jestem głupią nastolatką, której już się zdarzyło i nie wie co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jula 65409
skończyliśmy studia, dziecko poszło już do przedszkola, a my do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taneczna :)
Jula, na którym roku byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodziłam dziecko jak byłam na ostatnim roku i to chyba najlepsze rozwiazanie. Ale nawet jak jesteś wcześniej to jak jesteś w ciąży i urodzisz przysługuje ci indywidualny tok studiów. Tylko fajnie jakbys miała jakąś kolezankę która by ci przed sesją dawała wszystkie materiały i informowała o terminach egzaminów. Ja umawiałam się indywidualnie z każdym wykładowcą i było git. ale Pamiętaj że dziecko kosztuje i to sporo więc jeżeli nie macie mieszkania i kasy to bym się wstrzymała żeby się pierw ustatkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaakikol
Zależy jakie ma się podejście do życia, jeśli na zasadzie jakoś to będzie, to zapewne jakoś będzie i wcale nie musi być najgorzej...ale jak jesteś osobą wymagającą, ambitną, to będziesz się męczyć takim życiem, gdzie wszystko na raz...choćby dziecko było super spokojne, to głównie pierwszy rok nie będziesz mogła sobie spokojnie studiować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaakikol
Uważam że dać, to się da, tylko kosztem siebie, bliskich, swoich aspiracji, marzeń...czasem po prostu nie warto i lepiej się wstrzymac i robić coś powoli, małymi kroczkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taneczna :) :)
Myślałam dziś cały dzień nad tym. Na razie się z tym wstrzymam, nie chcę, żeby to bardzo kolidowało z moją nauką, przynajmniej na pierwszym roku. Myślałam, żeby zacząć starania za rok w listopadzie. Wówczas, gdyby wszystko było ok, dziecko urodziłoby się podczas wakacji, a ja miałabym czas dla niego. Wiadomo, wakacje się szybko kończą, ale dałabym radę. Dziecko byłoby malutkie, ale są nianie, później żłobki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×