Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ....Samosia....

Wiadomość po latach...

Polecane posty

Gość ....Samosia....

Czy wysłałybyście po latach list do starego przyjaciela, z którym kiedyś łączyła Was cudowna relacja? Zakładając, że wtedy była to relacja całkowicie przyjacielska, bez podtekstów erotycznych? Wtedy, bo teraz przekonujecie się coraz bardziej, jak był Wam bliski i jak Go brakuje. Proza życia sprawiła, że kontakt urwał się całkowicie, nie wiecie co się z Nim teraz dzieje. Jedyne, co macie to stary adres i dylemat - napisać, czy nie.... Zbliżają się Święta, może wysłać kartkę... I przekonać się, czy można odzyskać starego Przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wysłałabym :) nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki, z bliską nam niegdyś osobą niekoniecznie będziemy dogadywać się teraz, czasami lepiej pozostać przy dobrych wspomnieniach niż wyciągać trupa z szafy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psudonimaa
"czasami lepiej pozostać przy dobrych wspomnieniach niż wyciągać trupa z szafy" zalezy jakie to były swpomnienia i jaki trup :/ wiesz...ja niektórych znajomych z przeszlosci nie chcialabym widziec nigdy na oczy a niektórych chciałabym zobaczyc jeszcze kiedys :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tak z bliską koleżanką, spotkałam się z nią niedawno i okazało się, że poszłyśmy w zupełnie inne strony, rozmowa się nie kleiła, wymieniłyśmy informacje o sobie i zabrakło punktów wspólnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psudonimaa
ja kiedys znałam chłopaka który mi tak w głowie zawrócił a ja jemu ze normalnie szalelismy za soba oboje...on robił szalone rzcezy pozniej ja :) kontak sie urwał na nascie lat :O chiałabym go spotkac i powspominac bo jest co :) http://www.youtube.com/watch?v=ZGoWtY_h4xo&feature=relmfu http://www.youtube.com/watch?v=9EHAo6rEuas&feature=relmfu tyle lat .............................. a ja wciaz mam usmiech na twarzy jak o tobie pomyśle J :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Samosia....
--> nogogłaszczka Dobre :D Nie wyobrażam sobie teraz nie wiadomo czego, nie idealizuję Go w żaden sposób. Zdaję sobie sprawę z tego, że minęło kilka ładnych lat i mogło się wiele wydarzyć. On może być już teraz inną osobą i z inną osobą. Po prostu jak pomyślę, że już nigdy mielibyśmy się nie zobaczyć, to bardzo mi przykro. Pomyślałam, że jest okazja (Święta) i mogę odnowić kontakt, ale nie wiem, gdzie mnie to zaprowadzi, dlatego mam wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Samosia....
wspomnienia są cudowne i żadnych trupów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psudonimaa
fajnie... ja do mojej pierwszej miłosci nie mam telefony ani adresu a mieszka bardzo daleko ode mnie , nie widziałam go nascie lat ale nigdy w zyciu nie mogłam ani nie mazyłam ze przezyje z nim taka młodziencza pierwsza fajna miłosc ... pozniej juz tego nie .... doswiadczyłam drugi raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psudonimaa
mówi sie ze kazda miłosc jest inna pierwszej nikt nie przebije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Samosia....
Zastanawiam się tylko, jak byłoby to odebrane z drugiej strony. Mógłby pojawić się jakiś męski głos w dyskusji :) Wiem, że każdy jest inny, ale generalnie taką kartkę inaczej odebrałaby kobieta a inaczej facet. Czy pomyślałby, że jestem desperatką i wariatką, bo "teraz mi się przypomniało" czy raczej uśmiechnąłby się ciepło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie tak - odezwać się zawsze możesz, ale nastawianie się, że on kiedyś był taki super, że teraz coś tenteges byłoby raczej złe. No i weź pod uwagę, że nawet jeśli on się nie zmienił i byłaby szansa na odnowienie przyjaźni, to skoro jedna strona(czyli Ty :P) chciałaby czegoś więcej, to w takiej sytuacji nie istnieje coś takiego jak przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psudonimaa
"'Zastanawiam się tylko, jak byłoby to odebrane z drugiej strony. Mógłby pojawić się jakiś męski głos w dyskusji Wiem, że każdy jest inny, ale generalnie taką kartkę inaczej odebrałaby kobieta a inaczej facet. Czy pomyślałby, że jestem desperatką i wariatką, bo "teraz mi się przypomniało" czy raczej uśmiechnąłby się ciepło..." no ba ...zalezy jakie ma chłopak w stosunku do ciebie uczucia badz ich nie posiada... no zalezy u mnie jaki mój były "znajmoy, kolega, przyjacjel, chlopak' by napisał spotkało by sie to z inna reakcja :) na niektórych bym sie usmiechneła, ucieszyła a na innych przewróciła oczami badz stwerdziła ze nienormalna osoba ...zalezy jakie ja (badz w twoim przypadku jakie on) ma uczuci w stosunku do ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocztówka to pocztówka, nie ma co nadinterpretować :) faceci chyba nie analizują takich rzeczy, to domena kobiet :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Samosia....
Nie, no racja. Przy czym podkreślam - nie nastawiam się, że On wyzna mi wielką miłość po grób i będziemy żyli długo i szczęśliwie ;) Nie nastawiam się na nic.Po prostu chciałabym Go jeszcze zobaczyć, a jeśli znalazł szczęście z kimś innym, też będę szczęśliwa. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Samosia....
--> NB Chyba coś w tym jest, że to kobiety są specjalistkami w takich rozważaniach. Tym samym komplikujemy sobie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Samosia....
Nie znam tej piosenki, chętnie posłucham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psudonimaa
samosia to było dla J ... bys moze kiedys to odnajdzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virescens
Rozumiem ten "sentyment". Niestety prawda jest taka że co 7 lat wszystkie atomy w człowieku ulegają wymianie, co 7 lat następuje duża zmiana charakteru i sposobu postępowania, po 7 latach statystycznie rozpadają się małżeństwa itp itd. chcę przez to powiedzieć że po wielu latach będzie to spotkanie dwojga zupełnie rożnych ludzi ze jakimś małym fragmentem wspólnych wspomnień. I to wszystko. Moim zdaniem szkoda marnować czasu na takie emocjonalne zniewalanie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Samosia....
--> psudonimaa wiem, że to jest dedykacja dla kogoś innego :) Sama nie wiem, mam taki mętlik w głowie... A Wasze opinie są takie różne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×