czy bogaty ale brzydki ma szanse na szczery zwiazek

tak sobie myślę, że mógłbym "związać się" z jakąś materialistką, Tak naprawde to sam jestes meskim odpowiednikiem takiej materialistki, wiec powinniscie sie dogadac. Materializm u kobiet przejawia sie w pragnieniu posiadania bogatego meza, a materializm u mezczyzn w pragnieniu posiadania kobiety o bogatej urodzie:D Nie rozumiem hipkoryzji mezczyzn, ktorzy sami pragna tych najlepszych pod wzgledem urody kobiet, a kiedy te kobiety pragna najlepszych pod wzgledem finansowym mezczyzn, to im sie to juz nie podoba.

kiomoi tak to powinno działać, ale nie zawsze to funkcjonuje w taki sposób, kobiety chyba są za miękkie.

pozwól ze zapytam..jak bardzo jesteś bogaty? bo jeżeli na prawde tak obrzydliwie to na pewno znajdziesz kobiete która bedzie z toba, może nie do końca szczrze ale bedzie;-)

chyba nie ma aż tak zimnych i wyrachowanych kobiet:(

te z którymi byłem w końcu "pękały".

nie obraź sie ale czy jesteś na prawde az tak brzydki?

dpowiadając na pytanie o moje bogactwo. Mieszkam w lofcie mam dwa auta mercedes i bmw, więc chyba to sporo.

brzydki jak noc.

mercedes i bmw? dużo mi to mówi wiesz mój tata też ma 2 bmw..co z tego jak są starsze ode mnie...moze ty po prostu myślisz że jesteś bogaty, szukasz nie wiadomo jakiej królewny a tak na prawde nie masz ani kasy, ani urody ani charakteru?Hmm?

może i masz rację.

Na początek proponuje przestać traktować kasę jako swój główny atut. Ma ja wielu i w żaden sposób nie czyni Cię ona wyjątkowym. Poszukaj w sobie czegoś na co kobieta może polecieć. Poza tym dwa samochody to jeszcze nie bogactwo.

dwa samochody to w sam raz, poza tym mam sporo oszczędności i innych inwestycji, wiesz ja nie ma problemów w znalezieniu w swoim wnętrzu większych wartości, problem w tym, że one się nie liczą dla wielu kobiet.

ja z kolei kiedys mialem tradzik, teraz juz go nie mam (zostaly mi lekie przebarwienia). Jadac autobusem idac do sklepu, na uczelni czesto usmiechaja sie do mnie kobiety nawet zagaduja. Ale ja jakos przez ta traume z przeszlosci nie potrafie odzyskac pewnosci siebie i na luzie tak podrywac kobiety, mam przez ten tradzik zryta psychike wogle nie czuje zycia chc ono wyklada mi sie samo:(

może najpierw skończ uzalać sie nad sobą tylko nabierz pewności siebie, proponuje pójść na siłownie i popracować nad sylwetka, załatw sobie jakiegoś osobistego trenera bo wnioskuje że stać cie na to, zadbaj o fryzure, może jakas opalenizna, ładne zęby, fajny ciuch. chyba ze już wszystko to masz? ile masz lat?

z resztą problem nie w tym, że kobiety są powierzchowne, problem w tym, że jednak takie nie są, i jednocześnie są na tyle rozsądne, że nie ma ściemy.

gdybyście były takie wyrachowane i bez uczuć to ja bym już był dawno rozwodnikiem.

piszesz ze oprócz kasy to nie masz nic do zaoferowania, to może nad tym "nic" popracuj, bo ja bym takiego "nic" też olała. to co mi mój mąż oferuje, to wsparcie psychiczne, zaufanie, inteligentne rozmowy, spędzanie razem czasu - niekoniecznie drogo, bo choćby głupia gra planszowa albo obejrzany razem film się liczy gdy robimy to razem, humor małżeński, poczucie bezpieczeństwa, seks i wiele innych. gdyby jakiś misiu z mercami przychodził i miał mnie gdzieś, to też bym go olała. weź się za siebie i nie użalaj. znam wiele par, że ludzie się dziwią, ona taka piękna a on gruby brzydal i są bardzo szczęśliwi.

ciekawe czemu ona z nim jest

peny---tylko jeśli ktoś ma charakter nudziarza i wiecznie użala sie nad sobą to tego nie da się zmienic, można sie jeszcze ratowć tym co napisałam wcześniej.

ciulatej anatomii nie zmienię

chyba nic z ciebie facet nie będzie nie raczysz nawet odpowiedziec na moje pytanie..więc widać że jesteś brzydkim ignorantem. a ja chcialam z dobrego serca pomóc.

Koło Hju Hefnera zawsze kręcą się jakieś cycate blondyny i raczej nie ze względu na jego osobowość...

nie jestem nudziarzem, ani fajtłapą, główna przeszkoda to mój krzywy ryj.

ale na siłowni możesz ją poprawić. czemu moja znajoma jest z tym grubasem? bo jest zabawny, opiekuńczy, zaradny i przy nim czuje się kobietą. jest dominujący, a to kobiety lubią. ja też wolę jak mój mężulek czuje się głową rodziny :)

skoro masz "krzywy ryj" jak sam piszesz i kupę kasy, to może sobie coś popraw plastycznie?

Trafiają do kobiet WARTOŚCIOWYCH. Zacznij takich szukać.

no to pytam się po raz kolejny..jaką masz sylwetke, zęby, fryzure, skóre, styl? chce wiedziec żeby móc ci powiedziec czy da sie z toba cos zrobic...i ile masz lat?

nie odbierajcie mnie źle ja nie mam pretensji do kobiet, że mnie nie chcą ze względu na wygląd to jest normalne, że z brzydalem nikt nie da radę.

a ja jestem pewna, ze przesadzasz i że po prostu szukasz złych kobiet.

jakby nie było, to ja modelką też nie jestem. do niedawna miałam 12 kg więcej od męża... jakoś nam jest dobrze, a wytrzymanie to kwestia charakteru a nie wyglądu