Jak i gdzie można poznać faceta

Mam 26 lat i nigdy nie byłam w związku strasznie ciężko jest być samemu spędzać każdy wolny weekend w domu ciągle tylko praca i w niektóre weekendy szkoła-studia chciałabym to zmienić ale nie umiem. Nie potrafię znaleźć sobie faceta samotność już mnie męczy i mam strasznie dość często zdarza mi się płakać z tego powodu nie chce być już sama ale nie wiem gdzie i jak poznać faceta nie potrafię do nikogo zagadać jestem nieśmiała i nie wiem co mam mówić do tego moje koleżanki są już w związkach mają dzieci i nie mają czasu na chodzenie na imprezy więc siedzę w domu bo samej nie chce mi się iść. może ktoś mi coś podpowie poradzi co mam zrobić żeby zmienić swój stan singielki. Proszę tylko bez dobijania mnie bo już tak strasznie się męczę i mówię sobie że jestem beznadziejna

przyłączam sie

Tu jest dużo chętnych prawiczków, ale musisz być dziewicą

i jeszcze ten tykający zegar biologiczny :-) dobrze że jestem facetem :-)

nie tylko prawiczkow,nawet znam jednego bardzo chetnego,poszukujacego naiwnej:P

Twardy orzech. A w pracy/na studiach? nikogo ciekawego?

szalona. tylko jednego?

Spójrz lepiej na pozytywne strony bycia samotną:) Masz więcej czasu dla siebie, robisz, co Ci się podoba, nie musisz się niczym przejmować, żadnych kompromisów itd:) Ja też pracuję od rana, do wieczora (dzisiaj wyjątkowo wcześnie wróciłem do domu), W domu witają mnie psy, nikomu nie muszę opowiadać, jak mi minął dzień i ogólnie bycie samemu jest fajne:)

Bycie samemu jest bardzo fajne, zwlaszcza do momentu kiedy masz urlop i nagle sie okazuje, ze nie ma z kim jechac na wakacje. bo wszyscy wokol juz po slubie, albo w innych zwiazkach.

jednego tutaj,bardzo dokladnie:P a tak ogolnire wielu:P

Akurat ja urlopy zawsze spędzam sam, bo dla mnie urlop, to nie tylko czas na odpoczęcie od pracy, ale również od codzienności. Od rodziny, znajomych i tego wszystkiego, co mam przez cały rok. Zawsze pakuję plecak i dwa tygodnie nie ma mnie w domu. Nawet telefon wyłączam.

Po 35 r.z. plemniki sa duzo gorszej jakosci, a po 40 to jeszcze gorzej, opada potencja i inne dolegliwosci, wiec nie masz sie z czego cieszyc.;)

E tam, nie potrzebuje kobiety, a to co napisałas wcale mnie nie przeraża :-)

a skąd jesteś ?

pewnie jakiś Edek z krainy kredek

Z mężczyznami jak ze zwierzętami - polecam szukać w zoo, w lesie, generalnie dzicz wchodzi w grę :))

prawiczek?

w którym zoo? ja chcę dzikiego lwa :)

No ale trzeba solidnie doplacac bedac singlem na zagranicznej wycieczce:( Poza tym to nie dla mnie... Nie ma z kim podzielic sie radoscia, wrazeniami itd. Oczywiscie nie musze jechac z facetem... moge jechac z kolezanka... no ale kazda ma faceta.

Na urlopie się bawisz, a wrażeniami dzielisz się po powrocie:)

Mężczyźni są przereklamowani, rozpuszczeni jak chamskie bicze, mają więcej cech kobiecych niż kobiety, męskość w ich przypadku to organ szczątkowy, który za max 2 lata przestanie istnieć, są niedorzeczni, infantylni, niepoważni, niezdecydowani, za to mają chore wymagania - rzecz jasna względem innych, nie siebie ;)

No nie. Ja nie bawie sie na urlopie. Zwiedzam, leze na plazy, nurkuje, pije drinki etc.Chyba ze masz dokladnie to samo na mysli piszac "zabawa".

chcesz poznac inet trolla?

"Bawisz się" rozumiem jako "odpoczywasz i robisz to, na co masz ochotę" :) Joyjoy - rozumiem, że masz złe doświadczenia...?:)

Nie musisz szukać, daj się sama znaleźć. Nie oszukuj się, wygląd i otwarta postawa to połowa sukcesu. Nigdy nie miałam powodzenia, ale odkąd inaczej się ubieram i jestem pewna siebie, wiele się zmieniło. Faceci sami zagadują, proszą o nr i maile.

Owszem, bycie singlem ma swoje plusy ale nie na dłuższą metę. W pewnym momencie chcemy dać komuś coś z siebie, dzielić wspólne chwile z kimś ważnym ;)

będę miła Ale gdzie mają zagadać? Przecież autorka pisze, że nigdzie nie wychodzi poza pracą i szkołą. Poza tym jak ktoś jest nie śmiały to nie może być pewny siebie.

"Będę miła" Napisała przecież, że odkąd się inaczej ubiera i jest pewna siebie. Czyli nie zawsze taka była. A tego można się przecież nauczyć. Też kiedyś byłem nieśmiały i zakompleksiony:) A teraz jestem zajebisty:P

Lomu Też jestem nieśmiała i mam problem z nawiązywaniem kontaktów. Jak mam się tego nauczyć? Tzn pewności siebie. Doradź coś proszę ;)

zacznij od patrzenia ludziom w oczy na ulicy, potem dodawaj "czesc" przypadkowym osobom... szybko zmieni ci sie samoocena...