Czy są jeszcze tacy mężczyźni?

Niezależni, marzycielscy, niespokojni duchem, mający jakąś konkretną pasję, lubiący podróże, literaturę, muzykę, kulturę?

pelno jest takich ale wy nie zwracacie na nich uwagi

Spotykam wielu facetów, ale większość z nich to jeszcze mentalnie chłopcy... Koledzy, gry komputerowe, TV, szkoła/praca, zainteresowania głównie typu fantastyka, manga, sport, militaria. Tęsknię za kimś nietuzinkowym...

a ile masz lat?

Są, ale trudno na takiego trafić

Tzn. znam kilku wybijających się poza ten schemat, ale są tacy niezależni, że czasem ciężko dotrzeć do nich...

JA jestem takim neizależnym indywidualistą.

no widzisz gule, jednak sa fikusna, bo jestes slepa i nie zauwazasz ich

tylko ze jesli taki facet jest brzydki to czar pryska:D

Ja takiego mam :D

fikuśny --> wśród studentów takich nei ma

ja takiego hoduję - ale niestety nie jest marzycielem, jest absolutnym realistą, ale wszystko inne się zgadza

fiku miku większość studentów to puści lduzie, dlatego ja zrezygnowałem ze studiów. Ale oczywiscie tam tez zdarzaja sie wyjatki.

Dla mnie liczy się przede wszystkim osobowość, pasje. Aktualnie jestem zakochana w pewnym brzydalu i wierz mi, pociąga mnie jak mało kto... Drażnią mnie super grzeczni, poukładani faceci, którzy muszą wszystko mieć dopięte na ostatni guzik. Wolę wyluzowanych, chodzących własnymi ścieżkami kolesi, którzy żyją twórczo, z pomysłem...

"fiku miku większość studentów to puści lduzie, dlatego ja zrezygnowałem ze studiów. Ale oczywiscie tam tez zdarzaja sie wyjatki." widocznie wybrałeś jakiś kiepski kierunek

fikusna a czy na kafe sa sami studenci gule a bylas w zwiazku z taka artystyczna i niezalezna dusza?

na kafe nei mam pojecia kto ejst, na pierwsyz plan wybijają się ludzie jak Loser, be zambicji, pracy, neistudiujący, żyjący an koszt rodziców :O

Na studiach niestety mało który facet wybija się z tłumu. Większość jest co prawda oczytana, zna się na polityce, ale taka strasznie sztywna, bezbarwna, a co gorsza zdarzają się zarozumialcy, którzy na każdym kroku pokazują, że twoje zdanie jest gorsze. Oczywiście są też jakieś wyjątki, ale jak mówię, większość to jeszcze chłopcy.

gula a mi nie odpowiesz?

Jeszcze nie byłam, ale szukam kogoś takiego. Sama jestem właśnie typem artystycznej duszy, marzycielki - lubię poezję, muzykę, literaturę, malarstwo, wycieczki w góry. Mam kilku kolegów-artystów, ale są na ogół zajęci lub po prostu zbyt indywidualni, żeby się z kimś wiązać...

"Wolę wyluzowanych, chodzących własnymi ścieżkami kolesi, którzy żyją twórczo, z pomysłem..." - i tacy zawsze szukają nowych podniet, niekoniecznie są wierni, niekoniecznie uczciwi i niekoniecznie monogamiczni.

ja nie chcę artysty ! :)

skończyłam filmoznastwo kiedyś i miałam na roku zajebistych facetów, mój facet skończył architekturę i też miał super rok - zarówno babki jak i facetów, to o co chodzi? To zależy od uczelni może...jaka uczelnia, tacy ludzie

Kiedyś też marzyłam o związku z takim mężczyzną. Byłam kiedyś z malarzem, totalnie oderwanym od rzeczywistości...potem z muzykiem, również bujającym w obłokach. A teraz jestem z kimś, kto z jednej strony buja w obłokach, a z drugiej potrafi realizować marzenia i to jest cudowne :) kocha naturę, las, góry, sam robi instrumenty muzyczne..a przy tym twardo stąpa po ziemi. Ja za to jestem lekkoduchem, nadwrażliwcem...a on-moją opoką.

są takie pseudowyższeuczelnie, na których ludzie komunikują się na migi, w ciemności mieliby poważny problem dlatego wieczorami wybierają knajpy oświetlone :) Mówią do siebie: ten, tego, wiesz, no tamten...ale jaja, yyhh

A to prawda, że takie brudasy i narkomani to są do niczego. Ja jestem indywidualistą, ale mam twarde zasady.

Ach, ten bluegrass ;)

Nie chciałabym oczywiście skreślać tych spokojnych chłopców z roku. Ich życie - ich sprawa, czasem nawet dobrze jest z nimi pogadać. Niemniej pociągają mnie głównie indywidualiści - praktycznie zawsze zakochuję się w osobach, które tak jak ja, są oderwane od rzeczywistości. Potrzebuję kogoś, kto ciągle będzie mnie intrygował, zarażał czymś nowym...

Kto tu mówi o brudasach i narkomanach?

zarażał czymś nowym... A to hiv, a to syfilis. :D