Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

muszę się wybrać do alergologa, w necie są sprzeczne informacje na temat leków alergicznych, i komu wierzyć? wiem też że większą krzywdę mogę sobie zrobić nie biorąc leków, ale które brać, by czuć się dobrze i bezpiecznie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie ... nie dajmy sie zwariowac. Pamietaj ze czasem po pijanemu dziecko najlepiej wychodzi - i cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty sie smiejesz ale w tym cos jest. Gdy kobieta jest pod wplywem alkoholu jest odprezona i nie3 mysli nad tym zeby kochac sie zeby sie zaplodnic. Kobieta pijana jest gopraca i bardziej otwarta i moze nawet szybciej dojdzie do orgazmu. Moja kumpela zaszla po 2 latach staran podczas picia i palenia trawy heheh. Moja chrzesnica tez zostala tak poczeta. Wiec luz Blus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane moje dziewczynki! dziekuje Wam serdecznie za dobre slowa... juz mi troche lepiej choc chyba i tak caly dzien bedzie do d... nie powiem, troche mnie pocieszylyscie - myslalam, ze tylko ja jako jedyna mam takie "hocki klocki" z tym moim M... bo czasem to po prostu rece opadaja... Rachela - no widzisz.. te chlopy... ten moj, to juz niczego sie nie boi :( a najbardziej to sie wkurzam bo ciagle tylko musze poganiac i poganiac, biadolic, zapedzac do lozka - czuje sie jak stara czarownica, ktora rzeczywiscie do wszystkiego zmusza... a on mi jeszcze powie, ze go "napadam"...doslownie i w przenosni... ehhh... zycie... Stefi - gratuluje utraconych kilogramow :) ale fajnie... no, ja tez walcze haha, zabralam sie za diete, taka troche moze drastyczna, ale zobaczymy - musze 2 tygodnie wytrzymac, a potem to juz bede szczuplutka jak ten szczypiorek haha. Blue_lady - trzeba bylo nic nie mowic, tylko pic haha - nastepnym razem juz bedziesz wiedziala jak to zalatwic ;) ja tez jestem za "rozluznieniem" zarowno w czasie owu, jak i po... haha, wydaje mi sie, ze wszystko zachowane w rownowadze nie zaszkodzi :) Mon cheri - ja juz swoje wydmuchalam w tym roku haha, moja juz miala urodzinki... teraz byla Twoja kolej na dmuchanie ;) Wszystkiego dobrego dla solenizantki ! :) a Tobie milej zabawy, zrowno dzis jak i do konca maratonu urodzinowego... dasz rade! a jak tam po napadzie tasmy?? kolano w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tymi testami to dalej nie wiem jak to jest... jak teraz tak patrze, to chyba u mnie jednak juz po owulce... sluz sie zabielil haha i klucia w jajnikach zniknely, tempka odrobine wzrosla, ale dziwne bo nie bylo spadku przed, wiec niic nie rozumiem... eeee... tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tessa, ale mnie rozśmieszyłas ta czarownicą :-) Wyobraziłam sobie Ciebie jak warzysz ziółka a potemj zapędzasz swojego M do łóżka, he he ;-) Ale może powinnaś mu tego Buzdyganku zadać w takim razie ? Co do chłopów to u mnie jest tak, że mówj specjalnie podczytuje mi wykresy i wie, kiedy trzeba się przytulać. Niestety, ja mam wtedy wrażenie, że robi to na siłę, zeby odbębnić obowiązek. Bo potem, jak skończą się właściwe dni, to mu jakimś dziwnym trafem entuzjazm do igraszek mija. Biest - coś w tym jest, chyba w tym miesiącu sobie odpuszczę i może faktycznie, jak sobie łyknę winka to starania będą skuteczniejsze? A Twoje błyskotki robią wrażenie, a jakże :-) Ale, że nie różowe tym razem??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj nie spieszę się po pracy do domu i wybieram się po buty, jak tylko znajdę coś dla siebie. Ale nie takie jak na zdjęciu Biest :D nogi połamałabym. Ja z tych wygodnych raczej, bardziej zwracam uwagę na wygodę niż szyk. Za tydzień chrzciny, a ja nie mam butów, w których można by było się pokazać! W pracy zimno, do tej pory w botkach z kożuszkiem tu siedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi - coś jednak musi być w tej astrologii ;) bo my wodniczki - i ja też lubię kolory ziemi - w różnych odmianach i odcieniach. Czasem wyskakuję z jakimiś różami, ale zazwyczaj bardzo szybko mi się nudzą i lądują na dnie szuflady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, butki kupione?? pochwal się! ja tylko raz w życiu kupiłam sobie czerwoną sukienkę, i to na imprezę rodzinną, czym wywołałam ogólne poruszenie (zobaczyć miny ciotek i wujków-bezcenne) i to byłoby na tyle z kolorowych szaleństw. kocham kolory ziemi, wody (Blue, ja też go lubię !) i nieba! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, Stefi - ja też lubię takie kolorki najbardziej - oliwkowy, szary itp, ale najbardziej niebieski we wszystkich prawie odcieniach i zielony. Tez się przymierzam psychicznie (od roku chyba) do zakupu czerwonej sukienki, jakoś czuję, że by mi to dobrze zrobiło na poczucie własnej wartości.. Ale pewnie odważyłabym się ją założyć ze dwa razy "od wielkich dzwonów"... Ja się paskudnie czuję, brzuch mnie boli jak nie wiem. Martwi mnie też @ - odkąd zaczęłam brać Castagnus pierwsze dwa dni to tylk taki podbarwiony śluz w kolorze brunatnym jakby (sorki za niesmaczny opis...). I nie wiem, czy to powód do niepokoju czy to raczej normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue a wiesz , nie chcę Cię nakręcać ale taka @ u niektórych osób to objaw ciąży, 3 dni i koniec.Bo to tak naprawdę nie @ tylko zabarwiony brunatnie śluz. Także...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, ja się, póki co, żegnam - przynajmniej na razie. Pozdrawiam Was wszystkie, miłego relaksu po pracy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka - wiesz, ja też miałam tę nadzieję, ale niestety - tempka już drugi dzień niska, więc chyba nie ma sensu się dłużej łudzić. A szkoda :-( Nawet już czytałam o spadku temperatury w związku z zagnieżdżaniem się zarodka, o plamieniu implantacyjnym, ale... to juz drugi dzień, więc pewnie @ wkrótce się rozkręci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj do jutra, jak nie będzie nadal krwawienia to koniecznie zrób test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety jestem. Czytam Was codziennie ale nie wiem co pisac,@ przyszła jak zwykle i znowu nowy cykl ale ja czuję się zniechęcona.Lekarka mówi że mam być cierpliwa bo przecież byłam w ciąży to znaczy że owólki są.Mam początek cyklu a jakoś brzuch mnie boli a na usg wszystko dobrze.Ja jak zwykle marudzę ale ostatnio to nawet reklamy z dziećmi mnie wzruszają.Cały czas myślę jak mój synuś by teraz wyglądał. Pozdrawiam Wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziwczynki. Ivanka ja nie moge nadążyć za wami z pisaniu bo wracam z pracy o 15.30 potem biegiem obiad, potem pies, coś tam jeszcze załatwić i dzień się kończy. Moncheri jak tam po wczorajszym dymanku??? Moja też bedzie miała urodzina ale za miesiąc dopiero, zapowiedziała, że nie robi imprezy co mnie bardzo cieszy:) A upadku wspólczuje a to wredna taśma. Coni dlacego wstrzymujesz starania??? Tessa u mnie tez tak było kiedyś jak miałam płodne dni i mówiłam o tym swojemu M, że trzeba to też nieraz siedział przy komputerze zamiast w łózku, a teraz temat skończony a ja wte dni juz dbam, żeby miał ochotę, ale on nic o tym nie wie, chyba;) Stefanio niestety muszę Cię zmartwić teoria Twojej pani doktor o 2 owulkach w miesiącu jest raczej do luftu, to raczej niemożliwe może w jakis skrajnych przypadkach, ale nie licz na to, cały cykl to sprzężenia róznych hormonów, jeden blokuje drugi bądź go pobudza, ja na studiach musiał zaliczyć hormony żeńskie, robiłam poważną prezentację ze schematami, przygotowywałam się półtora miesiąca bo to bardzo trudne jest i twierdzę, że to nie możliwe, oczywiście pomijam jakieś cudowne przypadki........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilę człowieka nie ma i nie wyrabiam z waszymi wpisami... Temat picia wódeczki i podciągania whiskacza mężowi - bezcenny:) która to pisała o wódeczce w Egipcie na pusty żoładeczek??? myśmy mieli podobnie w Tunezji:) tyle, że nie ze strachu przed zemstą:):) Ja po wizycie w szkole sama chyba trzasnę drinka żeby GADA nie zabić, 7 jedynek z polskiego??? mistrzostwo:(:( Ivanka ja zamiast podać przepis,prosze o pomoc:) macie jakiś fajny przepis na sałatkę z rukola??? cholera bo nie wyrabiam... Stefanio 3kg mniej?? gratulacje posyłam z nutką zazdrości:) mialm na ten fitness się wybrac i co??? ten tydzień też odpada:( Mon cheri, coś ty tej taśmie musiała nagadać,że ona cię tak rzucila na glebę...:) Na fazie dzieci na pewno wychodzą ha ha ...tak jak Biest napisała:) moj pierworodny tez pewnie tak zrobiony, bo to totalna wpadka była:):) Zaraz nam ktos palnie,że pijaczki jestesmy,a do rodzenia się pchamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow ryle jedynek to on niezle produktywny jest. heheh Zarty zartami ale bedzuie na polrocze zagrozony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć babeczki :) Pozdrawiam wszystkie nie będę wymieniać bo się pogubię i będzie klops ;) Stefanio podziel się przepisem na zgubienie kg co robisz może wypróbujemy hehe :P Co do walnięcia drinka pewnie bym też walnęła ale niestety nie piję ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest to juz raczej na koniec roku:( polonista po mamusi, kurza twarz:( Witaj SM:):) w sumie nic nie tracisz:):) oprócz kaca ha ha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No SM dawaj drineczka można się przyzwyczaić i przełamać, mi też groziło być abstynentką ale się nie dałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanija i co zabiłaś go??? Moja za to kłamczucha, przed chwilą zadzwoniła koleżanka, że to niby mama po zakupy ją wysłała i to do 3 sklepów, no i oczywiście musi jej towarzyszyć. Prawie uwierzyłam gdyby nie to, że koleżanka już napój frugo dzierżyła w dłoni czyli w sklepie już była. czyli co laski na szlifa poszły o tamta pewnie ściemniła, że to ja ich na zakupy wysłałam do 3 sklepów......masakra...........................................:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanjo to trudny wiek, nie lubi po prostu polskiego albo nauczyciela.:) Widzę ,że bez poważnej rozmowy się nie obędzie:)uśmiałam się z tej puenty na koniec twojego postu:) Rukola hm.. A co do picia to ja zgodnie z przykazaniem, że na endo wpływa kieliszek czerwonego wina - przyznaję się piję codziennie ale już dwa, hm.. mój mąż ma ubaw:) twierdzi ,ze trzeba karton wina dla mnie zamówić:) Biest te buty super! ja nie przepadam za różem , ale cekiny superaśne. Zazdroszczę tych wysokich obcasów. Mi się strasznie podobają buty na takich obcasach, ale ja nie mogę za bardzo takich nosić bo jestem wysoką kobitą z wielką stopą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co jak bym miała maluszka to przynajmniej olałabym bym to swoją złośnice i rozkoszowałabym się problemami typu rzadka kupka, twarda kupka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! buty kupiłam, może nie do końca takie jak chciałam, ale przynajmniej wygodne, tak mi się wydaje... A zmierzyłam z 50 par w dwóch sklepach...: 37 za duże - 36 za małe, cisną w palcach, a spadają z pięty, za niskie, za wysokie, sztywne Kupiłam czarne, z miękkiej skórki, na obcasie, ale nie bardzo wysokim. Dość zakryte i się wahałam, bo pewnie jak się ciepło zrobi, to zaraz za gorąco mi w nich będzie. Ale - wtedy od razu zmienię na ukochane klapki lub sandałki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest kupujesz te butki? Fajowskie, ale bym numer odwaliła gdybym w takich do pracy przyszła, mina burmistrza pewnie bezcenna:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj rachela no to mamy identyczne problemy stopowe, ja też 36 za małe, 37 za duże i spadają, wszystkie za szerokie jakieś....... Nie martw się buty na wiosnę zawsze kupuje się na chwile, ale potem na jesień będą jak znalazł. ja też uwielbiam letnie buty bo mnie nie gniotą i nie odciskają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×