Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Tesso a czytałaś o surogatkach ??? brzuchach do wynajęcia ??? można też "załatwić komórkę dawczyni, tzn. przywieźć ze sobą np. siostrę która komórkę podaruje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi nie daj sobie odebrac tych 9 miesiecy bliskosci !!! A koszty tez wielkie , lepiej ivf !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to dziecko urodzisz bedzie normalnie Twoje , komorka jest anonimowa , a tak zawsze bedziesz sie czula mama adopcyjna :( A siostre komorkowa masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi - czy Ci macice wycieli ????? Kochana probuj te ivf - moze nawet cos wychodujesz i bedzie wlasne , ewentualnie komorka i we wlasnym brzuchu !!! Jej ty desperatko kochana - takie chore pomysly Ci do glowy przychodza , a nie chcesz sprobowac tego najbardziej sensownie pasujcego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi - ja znam takie zarty ( zart , ale jakby ktos jednak ....to !!!!) Oj dola masz , dola ! My tez Cie kochamy !!! Dlatego porozmawiaj sobie jeszcze raz na spokojnie z lekarzami i rob in vitro , a my bedziemy kciuki zaciskac , az nam kostki zbieleja !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi, spobuj najpierw in vitro, nie zalamuj sie... walcz jeszcze... ja wiem, ze brakuje Ci juz sil , ale probuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotek idz wyspij sie ! Co wieczorem wydaje sie straszne , rano w sloncu traci znaczenie !!! Jaki koniec ??? Ty jeszcze nawet nie zaczelas :) Wejdz na jakis topik ivf i poczytaj - jakie czasem beznadziejne przypadki , ale sie nie poddaja , w koncu sie udaje !!! Lekarze pokazuja otwarte dzwi , a Ty wolisz sie przez mur przebijac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi - w klinikach cala masa kobietek poddaje sie ivf , niektore maja i 30 pecherzykow i tylu nie potrzebuja i oddaja w adopcje i to sa fajne mlode dziewczyny ! I uwierz mi jest lepiej miec anonimowa dawczynie , wtedy nie bedziesz sie dopatrywac u dziecka podobienstwa itp. bedzie po prostu Twoim dzieckiem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem kochana Mon Cheri..ale nie chcę siebie i M oszukiwać, wyniki badań mówią swoje.pewnie po jednej próbie by się nie udało, a na 4, 5 nas nie stać.i do tego brak wiary że po 10 próbie się uda.bo to byłby cud.a jak cud ma sie wydarzyć to zapiszą mnie w księdze ciąż niemożliwych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi przeciez nikogo nie oszukujesz ! Jestescie razem , kochacie sie i chcielibyscie miec rodzine ! To co sie dzieje dotyczy was obojga . Mozecie sprobowac , moze pierwsza proba sie nie uda , a moze wlasnie tak , moze uda sie miec jakies zamrozone zarodki i uda sie crio . Moze podejdziesz jeszcze raz i moze sie uda , moze nie , ale duzo gorzej niz teraz niebedzie! Popatrz co Ci do glowy przychodzi :( Dlaczego , u Ciebie ma to byc niemozliwe - ponad 60 letnia kobieta urodzila i myslisz , ze u niej jeszcze cokolwiek funkcjonowalo ??? Dzis jest wazne , ze masz wlasna normalna macice , by dziecko mialo sie gdzie rozwijac , reszta to kunst lekarzy !!! Nie mowie o 10 probach - zrobcie zalozenie ze np. 2 razy . Jesli sie uda - raz na ewentualnie wlasnych komorkach , jesli nie wyjdzie , to jeszcze z adoptowana komorka - wspierajcie sie - jesli te 2 razy sie nie uda , po prostu bedziecie w punkcie wyjscia i wierz mi pieniadze naprawde szczescia nie daja ! My mamy mase dlugow i caly czas sie zastanawiamy , czy jednak nie sprobowac , bo rodzina jest dla nas wazna , tylko ja teoretycznie - mam szanse w kazdym cyklu na naturalna i dlatego przeciagam , ale mysle , ze jesli do konca roku nie wyjdzie to sprobujemy i tez nie wiem , czy bede miec szanse :) Przemyslcie to na spokojnie - ja jednak uwazam , ze raz , czy 2 powinnas sprobowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi moj emil wszedzie sie tu plata , sprobuj mi moze opisac na emila , jakie sa dokladnie te wyniki , ze uwazasz , ze ciaza jest niemozliwa , przeciez lekarka zaproponowala ivf , gdyby sytuacja byla tragiczna , pewnie by tego nie zrobila !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mamy tej kasy plus do tego małe szanse na powodzenie..jaki to ma sens? powtórzę w przyszłym miesiącu wyniki i porównam.wtedy zdecydujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
no niestety dziewczyny jak i 2 pozostale ten rowniez wyszedl negatywny przestane sie juz chyba ludzic w moim przypadku cuda sie nie zdazaja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawać spiochy na kawkę:) Moncheri mój M mnie nie budzi bo on bardzo szanuje śpiących ludzi, ale ja tak mam, że jak tylko cos z rana sie poruszy ja już wstaje gotowa do życia, zawsze wstaje po 6 godz tak już mam .....skowronek po prostu, pare razy udało mi sie pospać do 8 w niedziele i byłam wtedy bardzo szczęśliwa. Stefania ale Ci wczoraj dziewczyny nakładły do głowy.......ale coż co racja to racja....kiedys w jakimś durnym filmie chłopak mówił tak:,, bo trzeba sobie odpowiedzieć na bardzo wazne pytanie, co jest dla mnie w życiu najważniejsze...."I Ty sobie odpowiedz Stefi, jesli dziecko to bierz kredyt i szoruj na invitro, 3 podejścia i wszystko sie wyjaśni. jesli trzeba to bierz komórkę adopcyjną, powiem Ci, że to tylko teraz masz w głowie, że to nie Twoje dziecko, założe się, że gdyby sie urodziło nie miałoby to najmniejszego znaczenia, bo więź z dzieckiem powstaje dopiero wtedy gdy z nim jesteś, gdy go wychowujecie po prostu z czasem...... A jak sie nie uda to bedziesz pracować na 2 etaty żeby kredyt spłacić i może spróbujecie zaadoptować jakieś dzieciątko, zobaczysz jak cudownie jest opiekować się maluszkiem nawet jesli nie Ty go urodziłaś. Dobra koniec tematu bo sie wymądrzam.....Stefi co ma być to bedzie koniec i kropka. A Ty zrób tak jak Ci serce dyktuje i intuicja. Magdaleko no niestety jak jajowody niedrożne to szanse małe, ale po laparoskopii wzrosną wielokrotnie także aby do lipca..... Biest jak samopoczucie po wczasach, kiedy do pracy wracasz? Rachelka chyba sie już do nas nie odezwie po naszych planach:( Rachelko my tylko tak na żarty:) Ale baniaczek wina przywieź na wszelki wypadek:) dziewczyny ja już ciasto zrobiłam, zaraz na zakupy lecę, a potem na cmentarz bo mamy dzisiaj mszę za zmarłych na cmentarzu i musze tam wypucowac na błysk i zmienić wystrój, bo teściowej nie ma a my z M zajmujemy się grobem. Miłego dnia koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEHEHEH CO JA TU CZYTAM... Topikowe robiernie dzieci ehheh: Stefi teraz tak na powaznie. Znam laske , ktora zdecydowala sie na komorke dawczyni. Z tymi surogatkami to jest tak , ze bylybym ostrozna bo jest wiele oszustek. Wiele dziewczyn podchodzac do invitro oddaje swoje komorki po udanym invitro. Oddalabym ci swoje (serio) ale po moich 4 poronieniach nie wiem czy to dobry pomysl(choc genetyka wyzsla dobra). W De dawczynstwo komorek jest zabronione ale w Pl lehgalne. Sa pary ktore adoptuja gotowe zarodki. Ja tez mialam kiedys takie mysli zeby skorzystac z nasienia innego faceta- dla mnie nie byloby to problemem ale moj nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! witajcie w sobote, jak dobrze, ze juz weekend :) Nie wiedzialam, ze Pl mozna adoptowac komorki czy nawet zarodki, w ogole niewiele wiem na ten temat, ale fakt, ze sprawa jest bardzo "delikatna", kazdy podchodzi do tego inaczej, niektorzy nie potrafia sobie wyobrazic, ze nosza w sobie nie swoje dziecko, z komorki innej kobiety, albo splodzone nasieniem nie swojego meza... sama nie wiem jak by to bylo , gdybym ja musiala sie zdecydowac... wiec nie dziwie sie Biest, ze Twoj M mial z tym problem gdy myslalas o nasieniu innego mezczyzny... z drugiej jednak strony, jesli nie ma innej rady, gdy to moze byc jedyna szansa na dziecko w ogole, sprawa wyglada zupelnie inaczej - mozna sobie wtedy wszystko przewartosciowac, zmienic zdanie... tak czy inaczej latwe to nie jest... a ja biegne zaraz na ogrodek, wykorzystam ladna pogode i troche tam pogrzebie w ziemi :) milej soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×