Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Gość Kasia42
Jak rozmawiamy wakacyjnie to polecam Karaiby, można tam pływać z delfinami i takich plaż nigdzie w Europie nie widziałam :-) Byłam tam w zeszłym roku i tam miało się począć moje dziecko. Jakie było duże zdziwienie, że nie wyszło... wszystko było zaplanowane, 3 tygodniowy urlop, owulacja i psińco... Dwie ciąże od pierwszego kopa a teraz półtora roku się gimnastykujemy! Niestety Gerwazy, ja jestem tym przypadkiem któremu inseminacja ani in vitro się nie udało. Też sie zastanawiałm co z tymi komórkami zrobić, ale wiedziałam że transfer będzie z jednej! Miałam 4 kom, 3 były dojrzałe, tylko jedna zaczęła się dzielić. Była klasy A i wszystko wskazywało, że się uda... i się nie udało :-( Samo życie. Mam w pracy koleżankę, ktora z mrozaków ma dwie śliczne dziewczynki- jej się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu tematy dzis ;) Wlasnie ja tez slabo wierze w to ivf , szczegolnie ,ze czlowiek juz nie najmlodszy :( Boje sie , ze wtopie pieniadze , ktorych nie mam , a i tak sie nie uda :( Biest super foty , a urlopy niestety zawsze sa zbyt krotkie ;( Tessko ja probuje od lat sie wyluzowac , efekt slaby . Ale obecnie dalam sobie spokoj , juz nie bede probowac , niestety , nie mam wrazenia by mi to moglo pomoc :( :( :( Stefi gdybym wcale nie miala dzieci - pewnie bym sprobowala in vitra - przynajmniej raz , by moc sobie powiedziec , ze wykorzystalam kazda szanse , a moj i tak sie zastanawia , czy nie probowac . Dziecko na boku - to zaden pomysl , to nie bedzie Twoje dziecko , a mozesz Ursache m. stracic , bo bedzie sie czul zobowiazany uczestniczyc w zyciu tego dziecka , to juz lepiej na ivf sie zadluzyc !!! Pozdrawiam was wszystkie - zmeczona jestem , jutro wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry! U mnie slonko pieknie swieci choc juz nie tak cieplo jak ostatnio... Kawka wypita, sniadanko zjedzone trzeba sie za prace jakas zabrac :) Stefi, ja sobie tez tak pomyslalam jak Mon cheri napisala, jak masz na to srodki, to sprobuj chociaz raz, bedziesz mogla wtedy powiedziec, ze zrobilas co moglas... Milego dnia wszystkim zycze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi nie tylko ty masz takie mysli. My juz spakowani. Siedze na tarasie i zegnam sie z cudownym widokiem z tarasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny po ostatnich wynikach gina zaproponowała in vitro z dawczynią komórki.. a jeszcze w lutym mówiła że wyklucza to co sugerowała rok temu, a mianowicie : wygasanie czynności jajników.. co wizytę u niej ( a jeżdżę często) miałam owulacje, dlatego lekarze widząc wyniki byli tym faktem zdziwieni.nic już z tego nie rozumiem, mam mętlik w głowie..i pytania bez odpowiedzi, czy wyniki mogą się tak zmieniać , i dlaczego to co w wynikach badań nie pokrywa się z rzeczywistością. chcę wyniki powtórzyć, o ile dostanę okres ( bo 1,5 roku temu przy takich wynikach ponoć okresu nie powinnam już dostać, a dostałam i to dość regularnie i do tego w międzyczasie 2 iui i naturalne starania w czasie stwierdzonej owulacji, i bez też ;) )..dodam że w miesiącu badań szpitalnych miałam wyjątkowy ból jajników i krwawiłam do polowy cyklu. I CO WY NA TO??? rozmawiałam wczoraj z M, i stwierdziłam że jestem szczęściarą mając takiego faceta u boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę zacząć jeść , bo schudłam 2 kilo od szpitala, a w szpitalu moje bmi już było na granicy (19) za to nasłuchałam się komplementów od samego profesora ;) :jak się rozebrałam przed lekarzami usłyszałam : czy pani coś ćwiczy??? a młode laski z pokoju dawały mi góra 37 lat ;) a jedna 23 latka nie wytrzymała i zapytała wprost : jak Ty to robisz ??? widząc mnie w staniku. to tyle na moje pocieszenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy Malinowski
Stefania, I co teraz? jaki masz plan dzialania? Chcesz dalej probowac? In vitro? Wkurzylabym sie na taka ginekolog na maxa. Bo jak mialo dojsc do in vitro i tak no to czemu nie od razu z Twoimi komorkami??? Przytulam Cie mocno... Nie wiem co mowic zeby Cie podniesc na duchu :O Wlasnie w takich momentach wychodzi character czlowieka u naszego boku. Najwazniejsze, ze sie kochacie, ze maz jest dla Ciebie podpora, ze macie siebie. Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Gerwazy. dla mnie walka się skończyła.a Ty nie czekaj , jeśli chcesz podejść do in vitro, bo czas ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania, czy po tych ostatnich badaniach tak stwierdzili lekarze? czy nie ma juz żadnych szans czy Ty sie poddałas? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz, że medycyna i natura nie zawsze ida w parze... Tym bardziej u Ciebie badania sa sprzeczne ze stanem faktycznym. W takim razie czekajmy na cud! Trzymam mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi - moze jeszcze sie nie poddawaj, sama przeciez napisalas, ze 1,5 roku temu dostalas okres i mialas owu, choc mialo jej nie byc... moze to u Ciebie tylko sie tak waha, raz tak raz tak... wiem, ze Ci ciezko i sciskam Cie mocno ❤️ i mam nadzieje, ze teraz @ przyjdzie prawidlowo i sie wszystko unormuje. a figury Ci zazdroszcze bo u mnie waga ani drgnie choc staram sie jesc troche mniej... a tak w ogole, to juz nie jestem blond, tylko zdecydowanie ciemniejsza :( mial wyjsc taki troche ciemniejszy blond, ale jak to z farbami bywa zdjecie na opakowaniu z rezultatem na mojej glowie jakos sie nie pokrywa. M. sie podoba bo on lubi troche ciemniejsze, ale ja tak sobie mysle, ze za jakis czas rozjasnie je pasemkami :) a teraz zbieram sie ostatni raz w tym tygodniu do pracy, bez wiekszej checi... Pozdrowienia dla wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca:)
Kilka razy pisałam u Was i wiem Stefanio, że tak jak ja, nie masz dzieci. Nie wiem, jak poradzę sobie w przyszłości z moją bezdzietnością, ale cały czas boję się tego czegoś bezpowrotnego:OZastanawiam się nad czymś jeszcze. Wiadomo, że natura jest nieobliczalna i przewrotna. Niektóre z Was pisały, że nawet jeżeli zrezygnują, to nie będą się zabezpieczały, bo właściwie nie będzie takiej potrzeby. No ale jeżeli natura czyni rzeczy niemożliwe, to wszystko może się zdarzyć...czy nie będziecie obawiać się seksu bez zabezpieczenia na przykłąd w okolicach 50-tki? Niektóre kobiety wchodzą bardzo późno w okres menopauzy. Ja sama dla siebie zastanawiam się, co zrobię. Co myślicie na ten temat?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczytująca, moja gina mi powiedziała, że po 45 roku życia (jeśli jeszcze będę miesiączkować) powinnam się zabezpieczyć ze względu na ew. wady płodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, że jakbym się nie badała, to ciągle żyłabym nadzieją , robiłabym pomiary, wciągała ziółka..bo miesiączkuje i nie wiedziałabym że nie mam praktycznie szans. podczytująca a Ty jesteś przebadana?? u Was wszystko ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca:)
Pewnie nie tak dokładnie jak Ty, ale gólnie tak i jest ok. Rozumiem w takim razie, że na razie nie będziesz stosowała zabezpieczeń, dopiero od 45r.ż.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki :) Podczytujaca - ja na razie nie mam zamiaru sie zabezpieczac. Jesli nic nie wyszlo przez lat 12 to nie licze na to , ze uda sie w ciagu nastepnych 5 , a jak sie uda to ok , a duzo kobitek rodzi zdrowe dzieci majac 45 lat , a duzo mlodych rodzi chore , wiec nie ma co spekulowac , a jesli chodzi o czas po 45 , to : czy bedzie mi sie jeszcze sexu zachciewac? Albo zastosuje jakis komputerek , ktory pomoze mi okreslic dni plodne i ich unikac , no i nie wiadomo jak to z moim m bedzie - czy bedzie chcial i mogl i czy bedzie w stanie jeszcze cos splodzic ( pali ) . Zreszta wydaje mi sie , ze po tych wszystkich iui i symulacjach meno dopadnie mnie wczesniej ! A nie chce za bardzo do przodu myslec - narazie to fajnie by bylo gdyby jakis cud sie zdazyl , zreszta poki co , nie wykluczam macierzynstwa po 43 , gdyby tak sie wydarzylo ,ot cala moja filozofia . Ja to bym chetnie jeszcze dwojeczke z takim rocznym odstempem miala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi , ale ja ciagle nie zrozumialam , co jest Twoim problemem ??? Nie powinnas miec owu , a masz , no to szansa jest przeciez !!! A w ivf przy odpowiedniej stymulacji moze bys wyprodukowala swoje komorki ??? Wiem , ze czasami zdarza sie , ze kobietki po menopauzie maja jeszcze jakas zagubiona owu , nawet sie w nia wstrzela i rodza dzieci pod 50 - tke , a jesli plod ma wady , to czesto organizm sam sie go pozbywa !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytujaca :) Sorry , ze pytam , nie musisz odpowiadac , chcialam tylko jeszcze raz spytac ,ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca:)
41:)Próbuję oczywiście dalej:DA granice są po to, żeby je przekraczać;)Ale to już taki trochę czarny humor... Wychodzę oczywicie z założenia, że będzie mi się chciało, a facet będzie mógł;)Przy obecnym podejściu do sprawy nie pomyślałam o innej opcji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytujaca :) :) :) ale z Ciebie " czarna" optymistka ;) a w ogole to mloda koza jeszcze jestes mloda kozaJa tak sobie mysle , bo odkad pamietam moi rodzice sypiali w oddzielnych pokojach ;) Stefi no wlasnie , a noz sie trafi slepej kurze ziarno :) :) :) . Nie no serio , mnie sie nie wydaje , by tak tragicznie bylo skoro masz te owulacje , a lekarze czesto sie myla - wiec nie nalezy stwierdzac choroby po wynikach badan , czy jak to tam powiedzieli :) No jasne szanse mamy slabe , ale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi i figury Ci zazdroszcze , bo ja -taka cycata mateczka , oponkowa , choc kiedys , mimo obszernego zadu , talie mialam waziutka i wszystkie zboczence mnie zaczepialy , a teraz i ruch i sportowy przyodziewek nie pomaga , ale walcze , ze 2 kg chyba juz spuscilam , choc zbytnio nie widac , za to jak brzuszysko maxymalnie wciagne - to sie da :) Tesska podrzuc sie w nowym odcieniu wloskow , bo ciekawa jestem ( ciekawska , wscibska - wlasciwe skreslic ) A u mnie humor lepszy , ostatnio mialam potezne doly depresyjne , tak zle , ze prawie nie gotowalam , pralam tyle co nic i od 4 tygodni nie prasowalam !!! Po 2 tygodniach bez swierzej koszuli , malzowi cos switac zaczelo i zaczol dookola mnie skakac , sms posylac , po glowie glaskac ,w czolo calowac i ...sex -super czesto , i super fajnie i jakos mnie wyciagnal z dola i chwala mu za to :) :) :) Stefi co bysmy zrobily , jakby nasi nas za reke nie trzymali - pozdrow Twojego m ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon Cheri mój Ciebie ciekaw, liczy na spotkanie w realu, sama Go wtedy za rękę po górskich szlakach poprowadzisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sama , mój M na imprezę firmową przez pół polski pojechał, przykazałam mu dziecko z inteligentną koleżanką zrobić :( a tak poważnie umówiłam się na pierwszą w moim życiu wizytę u psychologa :( miałam to zrobić wcześniej..głupota to moja specjalność..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sie i ja karmi zaginiona w akcji. Mam nadzieję, ze jeszcze nie wypisałyście mnie z tematu. Najważniejsze: SM wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, jak się czujesz z następnym rokiem na karku? Biest cudowne wakacje mialaś, ale lato jeszcze przed nami :) Rachelka Ty też lada chwili wrócisz do nas, wypoczywaj ile się da. Stefania nie ogarniam tego wszystkiego i ta propozycja invitro z adoptowaną komórką ? Może rzeczywiście to jest jakieś wyjście, ale pewnie dylematów mnóstwo. A tak w ogóle to może zadam głupie pytanie, ale jak stoicie finansowo, bo to chyba podstawa w temacie invitro, może akurat udałoby Ci się wyhodować własne komóreczki Moncheri TY to realistka jesteś i w nagrodę powinnaś dostać bobasa:) Już nie bardzo pamiętam co mialam pisać, w każdym razie nawet jak nie piszę to myślę o Was. A u mnie nic nowego, siedzimy na działce, basen już rozłożony ale jeszcze nie kąpaliśmy się.... A jesli chodzi o staranie to jestem na takim etapie życiowym: zobaczyłam dwa bociany i mi się samo do siebie na głos powiedziało: ,, mam was w duuupie stare klekoty" No to tyle jeżeli chodzi o moje podejście do starań aktualnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi - u mnie mecz leci , ale nie patrze ! Nic to napewno w wiadomosciach powtorza :) Aha , odkad kupilismy to auto - przypominam odbierami w przyszla sobotec- wciaz sie dopytuje kiedy ten zlot robimy , bo chetnie troche tym autem pojezdzi :) To zostajemy przy wrzesniu ( moze pierwsza polowa - pogoda moze lepsza )- i okolicach Szklarskiej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×