Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Gerwazy my tu teraz o niczym innym nie myślimy jak o Twoim invitro. No miałam Ci napisać żebyś pozytywnie myślała, ale nieraz lepiej trochę się podołować a potem się cieszyć niż odwrotnie. Póki co jestem z Tobą kwoko niosko z ostatniej grzędy;) A ja no cóż.......właśnie idę na imprezkę z okazji tłustego czwartku, imprezka o 16 w firmie znajomych, ot tak...szybka akcja po zamknięciu w firmie:):):) No i będę znowu piłą za nas koleżanki, a właściwie za nasze dzieci a najpierw za Ciebie Gerwazy.... No to lecę pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. Zjadłam póki co 7 pączków ;( ale nic więcej nie jadłam i ćwiczyłam 45 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam popołudniową porą Karmi, @ jest, czy też może jednak nie?;) Gerwazy, tak jak już wcześniej pisałaś, liczy się jakość nie ilość:)Niech będzie jedno, ale za to z ogromną siłą przebicia:D Gerwazy walczy z całych sił, bo reszta z nas coś w tyle zostaje.... 🌼 Ja dzisiaj też szalałam pączkowo, w pracy:DZjadłam 3, wcześniej też na głodniaka, bo wiedziałam, że będą pyszności. Przed chwilą malutki obiadek zjadłam. Uważam, ze raz do roku należy tak poszaleć:DW końcu to oznacza obfitość na przyszłość. Oby nie tylko kaloryczną:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, tylko tak do dna, żeby te toasty szybko i skutecznie zadziałały:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w domu pod koldra..musala sie zwolnnic bo nie dalam rady wysiedziec. Ja po mojej 4 dniowej diecie gdzie przez chorbe nie jadlam nic 2 dni mam taka sama wage jak mialam. Niech to chuj strzeli bo brak mi juz slow korwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest, nie przejmuj się, waga jeszcze spadnie:)A może jesteś przed @? Ja wtedy mam trochę wyższą wagę ze względu na zatrzymaywanie wody w organizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem przed owulka dopiero... Dzis na kolacje zjem zapiekanego mintaja z rosmatynem i koperkiem i i serkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy - trzymam kciuki mocno! fakt, niepewność przy całej procedurze jest niefajne :( mnie to ogromnie zdziwiło, bo zanim przystąpiłam do IMSI, to myslałam, że czas niepewności i wsłuchiwania się w swój organizm trwa od transferu... a tu przez cały praktycznie czas.. ale wierzę, że będzie dobrze. czytałam wiele historii gdzie ludzie mieli 1 zarodek i to wystarczyło. a przecież zdarza się też ze ktoś podchodzi na cyklu naturalnym i wtedy ma pobieraną jedną (góra dwie komórki) i się udaje! x pozdrówka dla reszty..cisza tu jakaś...wszyscy czekają na wiosnę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście u nas cisza i spokój panują:)Ja bez m przy boku, to zaglądam;) Coś przez dzisiejszy dzień ociężała się poczułam. To chyba przez te pączki:DA może co niektóre z Was gubią kalorie w łóżkach?;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się melduje:) Lili no niestety @ tak jak profesor przepowiedział zjawiłą się dzisiaj w 29 dc, tzn przed chwilą, ale nadziei nie miałam bo znam te cholerne objawy i wódkę piłam bez wyrzutów. Badanie Hsg będzie jak należy przed 10 dc, no i oczywiście przeleciało mi przez myśl,żeby nie pojechać....ale nie nie nie...jadę i koniec. A jesli chodzi o toasty to zawsze już pije za nas na każdej imprezie taki cichutki toaścik sama sobie po cichutku wymyślam:):):) Ale, że tu tak dzisiaj smutno i pusto to napiszę wam, gdzie ja byłam na tej imprezie:):):)......................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................Impreza była w zakładzie pogrzebowym:):):) No może nie w sali z trumnami ale w kwiaciarni, tak siedzieliśmy sobie pośród wieńców i zniczy, potem przenieśliśmy wieńce z żywymi kwiatami do innego pomieszczenia co by nie opadły bo tutaj ciepło było. Powiem Wam, że często tam bywam i dopiero dzisiaj po powrocie załapałam w jakich okolicznościach się bawiliśmy. Było naprawdę super, chyba mi potrzeba takiego odstresowania co by nie ześwirować. Gerwazy cały czas za ciebie mocno mocno trzymam...i nie będę się powtarzać za dziewczynami napisze tylko co ma być to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest zobaczysz, ze jutro na wadze będzie mniej nie ma bata.... Basiu dzięki, że tak wiernie przesyłasz nam fliudki...zobaczysz wreszcie któraś skorzysta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, to ja Was powitam z samego rana U mnie wczoraj było czarno, a dzisiaj przepiękna zima:DWszystkie rośliny są pokryte puszystą warstwą śniegu. Wcale nie cieszę się na powrót zimy, ale muszę przyznać, że jest bajecznie:)Tylko dlaczego ja muszę iść do pracy😭 Karmi, otoczenie miałaś rzeczywiście oryginalne:DNo i ja mam już skojarzenia;)Wiecie jakie...pożegnanie....nowe życie...itd.:) No i fajnie, że odstresowałaś się. Nam jest potrzebna każda forma oderwania się od tematu:) Dziewczyny, miłego dnia❤️Będzie dobrze❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja:) Ogólnie nie piszę z pracy, ale dziś robię wyjątek. Wygłupiłam się rano....Koleżanka szepnęła mi, że jest w ciąży. W tym roku skończy 40 l, bardzo ją lubię i trzymamy się razem. Pogratulowałam jej i...popłakałam się. To było silniejsze ode mnie. Ona nie wie o mojej stracie i było mi głupio, że tak zareagowałam. Marzę o tym, żeby być już w domu, bo nie daję sobie rady z moimi emocjami...wszystko mnie dobija, dosłownie wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej przerwie, ale po urolpie w pracy sajgon - padam na pysk, Lilli podobnie się czuje jak ty , dowiedziałam się że szwagierka jest w 3 miesiącu ciąży w pracy koleżanka spodziewa się dziecka - nie dziwię się że nam psychika wysiada , ale pamiętaj nigdy się nie poddawaj, ja walcze aż do menopauzy. zima za oknem ale w sercu wiosna pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka, super, ze masz takie pozytywne podejscie! x Liilli, u nas dzisiaj tez snieg pada. Mamy soro znajomych w ciazy albo z malutkimi dziecmi ale mnie to jakos nie rusza. Za dziewiec miesiecy bede miala swoje ;) Taaak.... x Karmi, fajna lokacja na impreze :) Szykuj sie szykuj na HSG a potem trzeba bedzie konkretnie zabrac sie za mini-Karmi ;) x Byloby pieknie gdyby wyszlo ale po wczorajszej kolacji doszlam do wniosku, ze trzeba sie cieszyc z tego co sie ma, z fajnego zwiazku, z meza...bo nigdy nie wiadomo ile to potrwa :O x Wczoraj bylam na kolacji z M i z jego wieloletnia kumpela. Zawsze dostaje kompleksow z tymi ludzmi bo kogo sie tu nie dotkne to zaraz nie dosc ze doktorat ma, to jeszcze mowi 10 jezykami i zarabia milion euro rocznie. A do tego mili ludzie. :O Zeby choc nosa zadzierali a tu nie, jak na zlosc nic :) Noi ona tez wlasnie tez z takich :) Bardzo mila babka, ladna, zadbana, elegancka, z poczuciem humoru. Bardzo ja lubie. Wczoraj okazalo sie, ze sie rozstala ze swoim facetem :( - zreszta tez fajny czlowiek, tez go lubie. Przerabane :( Ona ma za soba nieudane IVF, podchodzila tylko raz bo wszytko to bylo dla mniej bardzo stresujace wiec sie nie zdecydowala na wiecej razy. A teraz co? Ona jest po 40-tce, duzo pracuje (zreszta z ex w tej samej firmie) to nie wiem gdzie ma kogos poznac :O O tyle dobrze, ze odkupi od niego polowe penthausu gdzie mieszkali razem i nie musi sie od finanse martwic. Tylko co ona bedzie na 200m sama robic? :O Ani psa, ani kota, praca od 9 do 21 albo i dluzej...To jest zycie? x Na pewno do ich rozstania przyczynilo sie to, ze obydwoje duzo pracuja i zaczeli sie w koncu mijac. Zrobilam sobie po tym rachunek sumienia i tak widze, ze nasze starania o dziecko, sex wedlug planu, teraz to IVF, jezdzenie do kliniki to maja takie samo dzialanie :O Wkrada sie miedzy nas powoli jakis dystans...:O Koniec, kropka. JakIVF nie wyjdzie to biore sie za siebie i za nas od nastepnego dnia po negatywnym tescie :) Boot camp i zrzucam 20 kg w ciagu miesiaca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.... Ja tylko na chwilke bo nie mam sil do pisaia. Czuje sie jakby mnie ktos walkiem przejechal...Wstawilam pranie, powalczylam ze sniegiem na dworze, ogarnelam kuchnie i leze plackiem z kawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj jolka coś nas zaniedbałaś ostatnio. Lili jak ja Cię rozumiem kobieto.....ja nie wiem skąd tyle ciąż wszędzie, ja nie potrafie sobie z nimi poradzić i chyba dopiero po menopauzie przestanę się dołować. Mi sen z powiek spędza ciągle fakt, że moja siostra bedzie jeszcze w ciąży i dwie koleżanki, bo nawet nie kryją, że będą się starały w przyszłym roku, ale i tak dwie najgorsze ciąże mam już za sobą, resztę dam radę przeżyć...no bo co zrobię:(Lili czemu nie pójdziesz do gina?????? Gerwazy gdyby nie daj nie daj Boże coś poszło nie tak to błagam nie bierz się za odchudzanie tylko jak tylko to możliwe za następne podejście, my nie możemy pozwolić już sobie na zwątpienie i odpuszczenie, trzeba szybko bardzo szybko wykorzystać jeszcze ten czas, a gdy nam się nie uda to dopiero potem planować jak żyć dalej , ;póki co walka i jeszcze raz walka Gerwazy. Niestety musimy być silniejsze niż nasze młodsze koleżanki i nie ma srania po krzakach...że nie mam siły albo coś takiego, nasze potrzeby na razie odkładamy na dalszy plan.Nawet jak się w związku bedzie trochę pod górkę to i tak nie licz, że jak odpuścisz starania to bedzie super, póki miesiączkujesz i tak nie zaznasz już spokoju jak odpuścisz i to też nie wpłynie dobrze na wasz związek. Gerwazy jutro do kliniki? Rachela a Ty co się nic nie chwalisz przed jutrzejszą wizytą?Chyba M już zjechał? Moncheri już nas nie kocha? Idę ciasto piec na jutrzejszą choinkę do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi - a kocha , kocha , tylko woli nic nie pisac , bo by wszystko bylo negatywne :( Oj nie wierze juz w pozne macierzynstwo , nie biore nic , nie sypiam z m. , a w zyciu akurat wszystko totalnie gownianie , wiec leb pod koc i przeczekuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon cheri, mam tak samo jak Ty, no oprócz spania z m;)Chociaż nie do końca, bo go nie ma kiedy trzeba.... Rano było mi jeszcze całkiem ok na duszy....ale teraz otalna klęska. Dzisiejsza wiadomość rozbiła mnie całkowicie, do tej pory nie mogę dojść do siebie. W pracy ledwo doczekałam do końca. W międzyczasie koleżanka zagadala mnie jakie to szczęście spotkało naszą koleżankę. Trzymałam się dziarsko, chociaż serce płakało. Jednak jak już wychodziłam z pracy, to idąc z koleżanką, kóra wie o mojej stracie, nie wytrzymałam i poleciały mi łzy. Dobrze, że mogłam liczyć na zrozumienie. Ta ciąża wyjątkowo mnie dotknęła. Nie chcę pisać o szczegółach, bo świat jest mały. Koleżanka wychodząca ze mną z pracy, stwierdziła, że najlepiej byłoby dla mnie, gdyby ta ciężarna poszła jak najszybciej na zwolnienie. Miała rację, bo dobrze wiem, że będzie jeszcze bardzo bolało........ 🌼 Karmi, dlaczego nie idę do gina??? A powiesz mi po co? U mnie obecnie problemem jest brak m w płodnie dni. Tłumaczę sobie, że tak naprawdę to minęły akurat 3 miesiące od poronienia i właściwie i tak dopiero od teraz powinnam zacząć starać się. W każdym bądź razie jestem dzisiaj w głębokim dołku.... Już nawet nie mam siły płakać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny troche optymizmu przez takie smuty to moje i izuli fluidki się przedrzeć nie mogą :) mon cheri wyłaź !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu dzieki , ale ja juz na zadne fluidki nie czekam , co sie nie stalo przez lat 13 , gdy bylismy mlodzi i zdrowi , to sie nie stanie teraz, gdy lat przybylo :( A poza tym mam kolosalne problemy z ta praca , czlowiek mnie zwodzi , a wisi mi mase kasy , musialam zrezygnowac z prezentu dla m ,materialow na nastepny semestr na uni , seminarium przygotowujacego do egzaminu , a teraz jeszcze odwolac urlop na ktory tak bardzo sie cieszylismy , jestesmy oboje totalnie wkurzeni i zrezygnowanii ... Czuje sie po prostu wykozystana , nieumiaca se w d... rady dac, totalny looser ! Znikam po co ludzi dolowac ! X Liilli trzym sie jakos , bo nie chce spotkac nikogo znajomego skaczac z mostu ;) X Zostancie przy nadzei !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mon cheri główka do góry nie może być zawsze źle byle byście się z m razem trzymali a życie jest jakie jest nie wszystkim po równo i sprawiedliwie daje niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi..rozwaliłaś mnie tą imprezą w zakładzie pogrzebowym..musiałam Ci to napisać ! kocham Cię . Gerwazy, piszesz jakby z innego świata ! ale TO DOBRZE - przynajmniej mnie - robi ! Twoje podejście do wielu spraw godne naśladowania, czerpiesz energię z tego co do tej pory osiągnęłaś i to powinno być dla nas wyznacznikiem . Dziewczyny wszystko można w sobie przerobić, nawet pogodzenie się z brakiem potomstwa, uwierzcie - ja już przez to przeszłam, nie jest łatwo , ale psychika potrafi się obronić , by nie zwariować ! Mon Cheri pisz do bólu, ile wlezie , może ulży ? co do znajomych ciąż : moja kumpela zaszła , chociaż oporna była,bo praca , bo kolejne studia, bo bla,bla,bla.. ale ja jej mówiłam, żeby się nie obudziła jak ja - kiedy będzie już zbyt późno :( ale pierdzielę, matką chrzestną być nie zamierzam :( :( :( dość chrześniaków już mam. dbam o nich, a czy jakiś szklankę herbaty na starość poda ? hihihi nie liczę :D pozdrawiam , wszystkie Was uwielbiam :) i bez zmian kciuki zaciskam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×