pytam dziewczyny średniej urody co robią aby dorównać pięknym kobietom

chcę zapytać dziewczyny "średniourodziwe" czyli takie, które nie są może z urody wystrzałowymi "dziuniami" ale też nie tak są brzydkie i tłuste, że faceci nimi gardzą. Co robicie w celu dorównania tym piękniejszym z którymi pracujecie, studiujecie czy się ogólnie spotykacie? Jeśli jesteście wolnego stanu to czym zechcecie zwabić przystojnego, ciekawego faceta, gdy obok są koleżanki o lepszej figurze i bardziej zacnym uśmiechu? Dlaczego miałby wybrać właśnie was, a nie koleżankę, która jest ideałem wielu facetów?

ładny strój z szarej myszki robi seksowną kobietę :)

nie ładne co ładne, a co się komu podoba a poza tym ponoć... każda potwora znajdzie swego amatora. no.

nic nie robię, jeśli ktoś nie pokocha mnie taką jaka jestem i za to jaka jestem, to choćbym stanęła za rzęsach i tak prędzej czy później się mną znudzi... a ja nie mam ochoty marnować swojego czasu z kimś takim. I nie mam zamiaru przed nikim udawać innej osoby niż jestem. Gdyby mój ówczesny chłopak chciałby zmienić mój wygląd - powiększyć piersi, usta, cokolwiek, najpierw bym go wyśmiała a potem się z nim rozstała. Jestem prawdziwa kobietą z wadami i zaletami i szukałam prawdziwego mężczyzny, który pokocha moje zalety i przede wszystkim wady. Na szczęście znalazłam go 8 lat temu, niedługo będziemy świętować kolejną rocznicę małżeństwa.

Średniourodziwe? Wystrzałowe dziunie? Poszedł w buraki cukrowe, Abeesie! :-o

Żeby zostać dziuniami to powinny zaliczać 5x w tygodniu solarkę, kosmetyczkę, sklep z akcesoriami do makijażu i aukcje z krótkimi białymi spódniczkami? Ale wiocha w tej warszawie.

19:00 [zgłoś do usunięcia] cheysula "Jestem prawdziwa kobietą z wadami i zaletami i szukałam prawdziwego mężczyzny, który pokocha moje zalety i przede wszystkim wady. Na szczęście znalazłam go 8 lat temu, niedługo będziemy świętować kolejną rocznicę małżeństwa." Nie ma to jak miec cudownego kochajacego wiernego faceta i spedzac sobotni wieczor na kafe...

kasę i branie do mordy z połykiem

Nie ma to jak miec cudownego kochajacego wiernego faceta i spedzac sobotni wieczor na kafe... Tylko plebs weekend kojarzy z odsapnięciem po pracy w fabryce. A co do argumentu "niech ktoś mnie pokocha jaką jestem" to jest wygodna wymówka, żeby nic w sobie nie poprawiać. Jedne na tym wiele nie tracą ale są takie, którym przyda się pilna reforma.

ja nadrabiam inteligencją, oczytaniem i tym ze mam poukładane w głowie. Mam lepsze pytanie - jak taka plastikowa dziunia potrafiłaby dorównać mi? skoro jedyne co czyta to etykietki tuszu do rzęs, a w głowie przeciąg?

problem tkwi w tym, że tych plastikowych dziuń nie ma wcale tak wiele. Jest za to dużo pięknych kobiet z intelektem przeciętnym, taka co ją na reszcie w sklepie nie oszukają. Z nimi się porównujcie, bo temat jest o kobietach średniej urody a nie o brzydalach, tak nie wspominajcie o kompletnych idiotkach.

uroda?każdy ale to każdy ma jakiś mankament,nie ma osoby bez wad,niektóre tylko wady potrafią przekuć na atuty,np,jedna swoje rude włosy będzie przeklinać albo farbować,chować się po kątach z powodu piegów a druga będzie mega sexy rudzielcem.jedna z powodu nadmiernej chudości będzie nosić workowae swetry a druga ..zostanie modelką,jedna będzie się garbić z powodu małych piersi a druga ..będzie chodzić bez stanika doprowadzając facetów do szau sterczacymi spod bluzki sutkami.. jedna będzie chodzić w długich feretach bo ma za duży tyłek a druga w obcisłej spódnicy pokazujac apetyczne krągłości-patrz Jennifer Lopez Sa faceci którym podobają się eteryczne blondynki-drugi powie drewno mam w kominku itd itp.faceci nie znają się kompletnie na urodzie i to od samych kobiet zależy jak będą postrzegane.

trzeba dbac o siebie, odnalezc swoj styl i byc soba po prostu. nie ma idealow- wiem to po swoim spojrzeniu na plec meska.. mamy takiego kolesia od jednego przedmiotu na studiach. ja jestem w nim zauroczona, pociaga mnie niesamowicie a mowiac to mojej kolezance i koledze z grupy stukneli sie w czolo i zasmiali perfidnie kiedy powiedzialam ze "jest slodki, sliczny i cudowny" :D jak wiec widac o gustach sie nie dyskutuje i jak dla mojej kolezanki jest on brzydki i aseksualny, dla mnie piekny i pociagajacy.. jedni wola dziunie suki a drudzy szare myszy typ bibliotekarki i na rozowa suke nie zwroca uwagi, nie bedzie ich pociagala a za taka "okularnica" beda slinic sie jak psy pawlowa haha :D tak jak i ja i moja kolezanka: dla niej sexowny jest umiesniony i pusty kark a dla mnie delikatny, melancholijny, rudawy koles z 4 lata przed 40 :D jednym podobaja sie kurewskie pieknosci typ kurwy, drugim klasyczne typ modelki,trzecim przecietniary, czwartym staje na widok grubych i zapuszczonych pasztetow a piatym na widok starej baby :D wiec wazne aby byc soba i przyciagnie sie amatorow

Mam do was zagwozdkę : dlaczego intelekt jest ważniejszy od wyglądu? To niesprawiedliwe, rozumu się nie wybiera! Że z ładnej miski się nie najesz? Uuu, widzę że chodzi o chłodną kalkulację a nie uczucia! Wygląd i intelekt są sobie równorzędne bo na oba mamy taki sam wpływ.

;lkjhgfgh stul ryj paszczaku :O

Oczywiście, że rozum się wybiera. Tak samo jak wygląd. Można się obżerać albo ćwiczyć. Mozna się uczyć, trenować pamięć a można siedzieć z kumplami pod blokiem i łoić piwa. Zawsze masz wybór.