Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania8032

Koleżanka nie dokłada się do paliwa

Polecane posty

Hej. Mam mały problem. On niedawna mieszkam z dziewczyną ze swojej grupy i cały czas jeździmy razem moim samochodem na uczelnie. Nie ja jej to zaproponowałam, wyszło to samoistnie. Koleżanka ta, nawet nie zaoferowała, że dorzuci się na paliwo. Ja ledwo wiąże koniec z końcem, jeszcze mój diesel tak podrożał. Jest to koło 7 km od uczelni czyli ok 14 dziennie i jak są jeszcze okienka to wracamy i jedziemy jeszcze raz. Mam mały samochód, jednak w mieście naprawdę mi dużo pali. Ona w tamtym roku jeździła autobusami i płaciła prawie 50 zł miesięcznie(teraz już nie wykupuje, bo po co). Teraz miasto jest tak rozwalone robotami, że najbliższy przystanek jest z 10 minut od nas i z przysiatkami i ostatnio jak nie mogłam wracać do domu, to wracała chyba z godzinę do domu. Byłoby mi naprawdę dużo łatwiej, jednak nie wiem czy powinnam od niej brać kasę. Dodam, że nie jest to żadna moja przyjaciółka, ani bliższa koleżanka. Nie wiem co mam zrobić. Doradźcie mi coś, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi jest strasznie głupio. Ona sama nie zapytała. Nie chce, żeby pomyślała, że liczy się dla mnie tyko kasa. Poza tym uważa, że mam kupe kasy bo mam samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihiu
Jak długo masz zamiar się z nią cackać? Jestem przekonana, że gdyby to ona jeździła samochodm na 100% wołałby kasę od ciebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys mi sie takie
"z przysiatkami " z czym????????????????????????/ przestan jezdzic autem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena/#/
Kochana, jak nie będziesz asertywa, to będziesz robić za szofera do końca roku. Normalnie jej powiedz: rozliczamy się na początku miesiąca czy pod koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milo by bylo, gdyby sie dorzucila, ale z drugiej strony, to ty nie jezdzisz specjalnie z jej powodu, a jezdzilabys i tak, z nia czy bez niej. Wiec ja osobiscie, w takiej sytuacji, nie odwazylabym sie zaproponowac drugiej osobie dokladania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi, jakby jeździła autobusem to musiałaby sie jeszcze przesiadać do tramwaju w połowie. Nie ma takiej opcji :) aż taka biedna nie jestem :D wygoda przede wszystkim tym bardziej że zima idzie a w samochodzie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@plote 5/10 ale ona jeździ za darmo, a jednak jakby te pare groszy rzuciła to by było jednak w porządku Musze sie odwazyć i jej powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez sie nie raz zdarzalo zabierac kogos ze soba, i nigdy nie domagalam sie zwrotu kosztow paliwa jesli i tak sama jechalam w dane miejsce. Nawet jesli ktos mi to oferowal, nie przyjelam. Przeciez i tak bym jechala. Co innego, gdybym miala wozic regularnie 4 osoby do pracy, bo wiadomo, ze z takim obciazeniem samochod wiecej pali. Ale jedna osoba, zabrana po drodze, nie robi zadnej roznicy. No chyba ze kolezanka wazy 150 kg......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysl o tym tak, ze nic nie tracisz zabierajac ja. Jesli ona przestanie z toba jezdzic, to i tak bedziesz tankowac tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko że ja jeżdże też z dwoma osobami, do siebie, do domu ponad 100 km co 2 tygodnie i w trójke zrzucamy sie na paliwo. Tak jest łatwiej i taniej. To jest logiczne. Mogłabym ich zabierać ot tak ale oni sami zaoferowali by płacić i mi to jest na reke i im bo musieli by placic za pociag 2 razy wiecej i jeszcze ich odstawiam pod same drzwi. Tak samo jest tu. Wkurza mnie to, że ona nawet sie nie zapytała, z czystej grzeczności. Może dlatego taka jestem, bo nigdy nic nie dostałam za darmo i zawsze musiałam płacić za siebie. Nie przyjaźnie sie z nią, własciwie jej nie lubie i powinna płacic a jak nie to wypad. Niech wozi się autobusami. Płakać ze nią przeciez nie będe i przynajmniej rano spokojnie posłucham sobie radia,nikt mi nie bedzie gadać głupot. Najlepsze jej określenie to, że jest nieżyciowa. Jeszcze nie spotkałam tak chamskeij i żerującej na kimś osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty jestes zalosna
skoro obgadujesz kolezanke na forum tchorzu tez nie spotkalam tak chamskiej osoby i mam nadzieje ze nigdy nie spotkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Tamizany
tez taka bylam. ale wyroslam z bezinteresownej pomocy pasozytom. jak ktos w potrzebie to zawsze pomoge ale jak taki pasozyt codziennie jezdzi z toba , oszczedza te 50 zl to czemu nie mialaby ci dorzucic do paliwa? na wode nie jezdzisz!!! powiedz jej ze paliwo podrozalo i niestety ale uwazasz ze powinna sie dokladac do paliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziajajka
trudna sprawa trochę. W zasadzie, powinnaś to ustalić na samym początku, ona też powinna była zapytać czy może z Tobą dojeżdżać i ile powinna się dokładać. choć pewnie nie pomyślała, bo jest tak jak ktoś pisał-i tak jedziesz tam. Jeśli ci to przeszkadza, to masz dwa wyjścia: 1) albo wprost jej powiedz, że jeśli chce jeździć to ileś tam ma ci płacić. 2) przestań na trochę jeździć, powiedz jej, że za drogo wychodzi - może się domyśli i sama dołoży. Jeśli nie, to po jakimś czasie, tak cichcem, zacznij dojeżdżać sama znów, ale jej nic nie proponuj. Który wariant wybierzesz, zależy od Twojej asertywności ;) ja bym działała wg 2, bo nie radzę sobie w sytuacjach wprost ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobiexxx
masz racje autorko , njewazne ze jezdzjsz sama j tak j tak nje masz obowjazaku wozjc njkogo za darmo cjebje to tez kosztuje oprocz tego musjsz jeszcze robjc przeglady ubezpjeczenje wymjane oleju fjltra j ewentualne naprawy powjedz jej wprost jezel nje zrozumje kjlka razy pod rzad powjedz ze nje wracasz prosto do domu njech sobje wrocj autobusem nje musjsz sje tlumaczyc gdzje jedzjesz j jle tam bedzjesz LUDZJ TRZEBA UCZYC ROZUMU poza tym poljcvz sobje roczne wydatkj na samochod j wylecz sje z njesmjaloscj kazda zlotowka to zysk dal cjebje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×