Chce poznac Twoje zdanie na ten temat !!

Witam! I prosze rozsądnych ludzi o wypowiedzenie sie na ponizszy temat ktory mnie bardzo ale to bardzo irytuje.... Czy uwazasz ....ze jesli w dzisiejszych czasach zył by człowiek ktorego głownym celem w zyciu było by dązenie do pokoju, do braku wojen, rasizmu oraz przeciwstawienie się głownym problemom spolecznosci takim jak głód nienawisc itp. To czy czlowiek ten by został wysławiony czy moze zlinczowany ?? Ogolnie uwazam ze wszyscy katolicy wierzący w milosc do blizniego oraz w Boga( w ktorego sama nie wierze) zlinczowalli by tego czlowieka uznajac go za dziwaka. Zniszczyli by go. Niech mi ktos wytlumaczy dlaczego tak jest, taka sytuacja juz miala miejsce. To niszczy caly religijny swiatopolgad. Komentujcie kto nie spi.

no9 to zyje przeciez laureat pokojowej nagrody nobla OBAMA I NIKT GO NIE LINCZUJE, a o pokoj walczy i o łazienke tez

e... jakis filozoficzny temat...

ja wiem czy temat filozoficzny od razu:) Prosty. Czlowiek anioł mial by prawo bytu czy tez nie?? Niby wszyscy wierzący czekaja na takiego "proroka" czy "mesjasza" czy wogole kogokolwiek dobrego kto mogl by zrobic cos dobrego na swiecie nazywajmy go jak chcemy, Ale dlaczego kiedy taki czlowiek sie rodzi to od razu uznawany jest za wybryk natury? To jest taki wielki paradoks religii.

mysle ze swiat jest tak przenikniety klamstwem , ze zabili by nie uwierzyli ze to aniol. zlinczowali in kieszenie przeszukali czy aby nie znajda czegos co odmieni los

Ale dlaczego kiedy taki czlowiek sie rodzi to od razu uznawany jest za wybryk natury? masz kogoś konkretnego na myśli?

eee dlaczego niby tylko katolicy mieliby go zlinczowac? I dlaczego wszyscy katolicy wrzuceni sa do jednego worka. Wydaje mi sie ze masz racje ze bylby napietnowany i zycie jego /jej bylo by niewyobrazalnie ciezkie. Ale wrogami byliby wszyscy ktorzy uwazaja za pewne ze maja racje, niezaleznie od tego na strazy jakiej ideologii stoja.

A kazdy jakas ideologie ma. Np my tutaj - autor i ja tez - mamy najwyrazniej ideologie pt. "na pewno sie nie uda"

i gdyby taki czlowiek/aniol/filozof sie pojawil to my nie zlinczowalibysmy go, o nie! my tylko - nie kiwnelibysmy palcem gdyby linczowali go inni.

Bo przeciez - i tak mu sie nie moglo udac. Swiat jest zbyt zly. I tacy jak on/ona sa z gory skazani. Nic nie ma sensu. Swiat idzie ku zagladzie.

Za dużo gdybania w twoim poście. Nie ogarniam. Napisz o faktach. Może ja podam przykład - Matka Teresa z Kalkuty. Czy kościół ją wyklął - nie. To mój przykład na obalenie twojej tezy.

Tak mam na mysli konkretna osobe, ale nie powiem kogo. Nie jestem fanka zadną, nie jestem osoba wierzącą . Po prostu wydaje mi sie ze czlowiekiem rządzą pieniadze i chęc " dopierdolenia" a na uczynkach dobrych ich zrobic nie mozna. Jesli narodzil by sie czlowiek "aniol" czyniący dobro, ktorego przeciez wszyscy tak bardzo niby chcą, To zostal by on przedstawiony swiatu jako "ten zly" tylko po to by na swiecie nie mozna bylo szerzyc jego poglądow itp. bo wtedy nie bylo by wojen, problemow i tp, czyli pieniedzy. Wydaje mi sie ze jak by nie bylo nie bedzie na swiecie pokoju, bo nikt do tego nie dopusci, bo wtedy dopiero swiat by upadl i mieli bysmy jeden wielki powazny swiatowy kryzys. Gdyby na swiecie bylo dobrze.

No i po za tym - CO JA MOGE ZROBIC? co my mozemy zrobic? Zeby rozwiazac te podstawowe problemy dreczace ludzkosc? heheheheh dosc wyglupow - to jest wlasciwie ciekawe pytanie AUTORKO!!! Gdybys byla skazana na bycie tym czlowiekiem ktory ma naprawic swiat - jakbys to zaplanowala? Od czego zaczac? Jak to zrobic?

Matka terasa czy Jan Pawel II są jak male pionki. Swiat sie nie zmienil. Wyobrazmy sobie ze istnieje osoba ktora czyni samo dobro. Jest jak no.. no nie wiem...Jezus. Przeciez zadne wladze nie dopuscily by go do prawomocnych rządow, bo robi sie pieniadze na korupcji dlugach itp. Nie chce sie wglebiac w szegoly bo nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to ze zadłuzenie swiata to pieniadze. Wojny to pieniadze. Głod to pieniadze.

Matka Teresa nie wtryniala sie w swiat polityki wiec nikomu w niczym niecnym nie przeszkadzala, zloczyncy hipokryci obdarowywali ja pieniedzmi zarobionymi na handlu bronia wuiec jedni gineli a drugich by ukoic sumienie ratowano. a Czlowiek chcacy zaprowadzic pokoj na swiecie bylby szybko zgladzony bo przeszkadza w realizacji planu podboju i militaryzacji. Kennedy juz byl malym bo malym ale tegop przykladem

psi - jesli miala bym naprawiac swiat- zaczęła bym od siebie ;)

eeee - najwyrazniehj gdybys chciala zmienic swiat - zacelabyc od zlikwidowania pieniedzy? Tylko co w ich miejsce wlozyc? Czy jest cos potrzebne? Czy mozna zyc bez pieniedzy? dokonywac wymiany jak nasi dalecy przodkowie? Ja dam ci marchewki z mojego ogrodu a ty mi maliny nazbvierane w lesie?

(to byloby dobre zycie )

cos przyszlo mi do glowy z drugiego konca kija - moze my jako gatunek nie zaslugujemy na ratowanie? Bo chyba idziemy w strone samozaglady a prznajmniej pozadnego przetrzebienia?

jakiegoś antyglobalistycznego świra

wlasnie tocze debate z moim mezczyzna. I mowie " wiec nie ma dobra i zla? jest tylko pogląd przeciwko poglądowi"????? bo kto ma racje? Czy szerzenie wzglednie uznawanego za "dobre" dobra jest w porządku? a czym jest dobro?? I mowie do niego, wyobraz sobie ze swiat zostal podzielony na pol- sa ludzie ktorzy chca ekologi, nie chca zabijania, nie chca glodu, nie chca rasizmu, I są ludzie ktorzy robia wszystko na odwrot. Kto ma racje? A on do mnie ze jak zwykle mam radykalne poglady na wszystko nie znam sie na historii nie znam sie na wojnach itp. Dobro przeciwko złu- mi sie wydaje ze to zło całego swiata zawsze wygra. Pieniądze, pieniadze zdaje sie byly od zawsze, a przynajmniej miano waluty- cos wazniejsze nawet przy wymianie handlowej, i od zawsze czlowiek byl zniewolony przez nie. .............. chyba w nature czlowieka wpisana jest rywalizacja i czlowiek lepszy tzn czyniacy dobro- to czlowiek slabszy i chyba tak musi po prostu byc. Czy my jako ludzie dazymy do samozaglady? owszem, ale chyba nie ma dla nas ratunku..

To jak u zwierzat- jak nie zjesz mnie to ja zjem Ciebie.