Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zniesmaczonaIzaskoczona

współlokatorka, która mnie... kopiuje?

Polecane posty

Gość zniesmaczonaIzaskoczona

otóż, mieszkam z pewną dziewczyną, znamy się nie od dziś mieszkamy od niedawna i jest coś co mnie totalnie irytuje. Uważam, że mogłaby to robić gdybym chociaż tego nie widziała, ale mieszkamy razem i np. jeśli pewnego dnia jem np sałatke taka i taką, ona następnego robi taką sama-dobra może zrobiłam jej smaka, ale jej pólki na żywność teraz wyglądaj ajak moje, ok, może to polubiła. Kolejna sprawa, interesuje się paroma rzeczami, na co ona w przypływie jakiegoś natchnienia równiesz zaczęła się tym interesować, ok, może ma w sobie jakies ukryte talenty które ja jej umożliwiłam w sobie odnaleźć. Podobny ciuch, podobny ,, nastrój,, tzn. jesli mam kota we ubie to jej nagle na drugi dzień ząb w ząb przychodzi podobny nastrój o takim samym wydźwięku. Robi dosłownie to samo co ja np ide idzie jak baran gdybym poszla nad przepasc polazlaby za mną. Podsluchuje moje rozmowy, wypytuje z kim rozmawialam, ide na spotkanie czy na spacer ona nagle odczuwa chec spaceru, zazdrosna jest o innych znajomych i w ogole kurwa mam jej dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
to jest chore, normalnie mam tego pod dziurki w nosie, zaloze sie ze pewnie bedzie sprawdzac histroie mojego dzisiejszego nocnego buszowania internetowego szlak mnie trafia, potrafi sie obrazic ze nie spedzam z nia wieczoru, a naprawde mam co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
glut nie wdziałam filmu, ale pewnie jest fenomenalny skoro grała tam juliette lewis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, niezły był. ale tytułu sobie nie przypomnę, trzeba by było jej filmografię przeszukać. jeśli chodzi o koleżankę, to masz 3 wyjścia - zacisnąć zęby, porozmawiać z nią o tym, wyprowadzić się. jeśli Cię to tak doprowadza do szalu to chyba wyprowadzka bedzie najlepszym wyjsciem, zeby juz klotni nie robic. ale przypuszczam ze aktualnie srednio wykonalne..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
spotkał się ktoś z czyms takim w życiu realnym? czy ona w ogóle zdaje sobie z tego sprawe-jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
w ogóle nie wykonalne, nie stać mnie na samotne mieszkanie,a nie wiem na co trafie w innym przypadku wprost napewno nie powiem, bo myślę że ona chyba tego nie widzi i może to źle odebrać i będzie gorzej chyba opcja 1 zacisnąć zęby, znosić ją ogólnie dziewczyna naprawde w porządku, bardzo inteligentna i lubie z nia rozmawiać, tylko ona no właśnie, jest jak dziecko dosłownie jak dziecko jest zazdrosna o to że rozmawiam z inną koleżanką dłużej niż z nią i tego typu zajawki w co ja się wpakowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś chory nick
to... pedalica! ratuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
acha i boje się tego, że ona mnie totalnie zdemotywuje, jest tak życiowo bierna, nic kompletnie nic nie robi ze sobą, demotywuje mnie do działania, zabiera mój czas i dąsa się kiedy nie chce jej go poświęcić może mi już coś siada na umysł,ale przychodząc z pracy czy z zajęć zasypiam potem nocą się budze kiedy ona śpi i żyje, ucze się, nawet sprzątam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
pedalica----- być może kiedyś, kiedyś stwierdziła że jestem jej wzorem i że czuje coś do mnie, ale wzięłam to na jaja a mogłam poważnie potaktować ten przedwstęp jakiejś chorej gry nikt sie nie obraza o to ze myle imiona- robie to nagminnie, a ona ma pretensje ze akurat mieszam jej imie z kogos tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
to jest myśl z tym filmem, może a może coś zakmini oby to nie była dla niej inspiracja tak jak kiedyś komentowałam stosunki kobieco kobiece, kiedy pewnego dnia po pijaku masowała mnie (rzygam, autentycznie lecą mi soki żołądkowe) przez pare dni nie mogłam na nią patrzeć a potem komentowałam że to jest kompletnie głupie i chore choć nie mam zupełnie nic do tego poszukam tego zjawiska w jakimś podręczniku psychiatrycznym tylko nie wiem pod jakim hasłem aż się boje że zacznie mnie śledzić :/ nie, teraz przesadzam chyba, oby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
widziałam ten film baardzo dawno temu, tak, jest świetny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziajajka
Moja koleżanka wynajmuje pokój takiej jednej, starsza od nas o kilka lat (po 30 już jest) i ta dziewczyna ma coś podobnego. kopiuje sposób ubierania, dokładnie ten sam styl, takie same kolory nawet i ciuchy. Fryzura i kolor też identyczne! No i zakupy, jeśli moja koleżanka coś gotuje czy kupi, to ta A. to samo następnego dnia. Przyczepia się do rozmów, spacerów itp. Ale w tym przypadku to chyba bardziej z braku własnego życia wynika. Może ta twoja ma podobnie? Skoro jest taka zdemotywowana to pewnie zazdrości, wzięła siebie ciebie za ideał. I pewnie koleżanek nie ma zbyt wiele? Radzę zmienić mieszkanie, może trafisz gorzej, ale może i lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
jest samotna, ma mało znajomych, no ale jednak ma ale ja też raczej nie posiadam setki przyjaciół, zazdrosna nie jest, to raczej jakieś zapatrzenie we mnie, co jest jakims obłędem kompletnym ponieważ bardzo mi daleko do ideału pod jakimkolwiek względem czy wizualnym czy intelektualnym cos tam sobie uroiła i w to wierzy nawet w pantoflach chodzi podonym, ja chodze w takich ponieważ nie mam innych i są kurewsko niewygodne a ona sobie takie sprawiła z powodów mi zupełnie nie znanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
wytrzymam, teraz wyjeżdżam na wszystkich sw. odpocznę a jak wróce będę zajmować się wszystkim, byle z nią spędzac jak najmniej czasu, no muszę jakoś przetrwać nie ma wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziajajka
No wiesz, naturalne jest, że coś tam się nam podoba w cudzym życiu i czasem każdy "ściąga" ;) ciuchy jakieś od koleżanki, albo zainteresowania. No ale nie całe życie ;) A ona może widzi Twoje życie jako takie, jakie chciałaby mieć? Nie ważne, czy idealne czy nie, jej się podoba i już. A może jeszcze myśli, że jak będzie cię naśladować, to bardziej ją polubisz? Że staniecie się sobie najbliższe? Tak czy inaczej, dziewczyna ma problem, bo to normalne nie jest. Ja radzę - uciekać i całkowicie zerwać kontakt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqequs
Ja myślę że to biedna dziewczyna bez swojej tożsamości. Nie miała matki wzoru, więc szuka go sobie, gdyby zamieszkała z kimś innym byłoby tak samo. Jest samotna i pusta,chce się napełnić, być kimś.Ona tego nie rozumie, nie robi tego złośliwie,ona nawet tego nie widzi że jest małpą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
nie no jasne, wszystko ci mieści się w granicach przyzwoitości naśladowania tzn., ciuch czy akurat własnie ktoś nas zainspiruje jakimś pomysłem a to się okaże strzał w 10 i jest to nasze hobby, no ale ja tu widzę już przekroczenie granicy i masz racje ziajaja w tym, że ona widzi moje życie jakoś inaczej niż ja je odbieram, nieraz powtarzała że się jej to podoba tylko jak wspomniałam, wiedziałam o tym wszystkim wcześniej o jej zachwycie, natomiast nie sądziłam że będzie mnie to tak doszczętnie irytować, buzować i zalewać żółcią nie wyprowadze się, nie mam gdzie i dokąd to zupełnie wypada muszę wytrwać jeszcze rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
ona jest świadoma siebie, nie powiedziałabym że jest kompletna małpą, zdaje sobie sprawe z tego i owego że tak to ujmę czyli z pewnych swoich zachowań, natomiast o niektórych muszę jej mówić. Inna kwestia, kwestia której totalnie nie rozumiem, naprawde jest kumata i za cholere nie zakminie po co i dlaczego tak postępuje nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
staram się właśnie, tylko o to ma pretensje jak nie chce z nią siedzieć tak źle i takj niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqequs
ona tego nie widzi inaczej nie zachowywałaby się tak. Może być inteligentna a tego nie dostrzegać. Zapewne jest ze wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
nie, jest z miasta ;) to ja jestem z małego wypiździa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqequs
no to miała smutne życie. Gdyby miała swoje zdanie nie zachowywałaby się tak. Poza tym jest głodna uczuć bo chce od ciebie przyjaźni i nie czuje dystansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
mam zwiększyć dystans? ma swoje zdanie, na wiele tematów. Teraz sobie pare innych rzeczy.. jakos sie to nazywa w psychologii psychiatrii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziajajka
Ja też miałam taki okres, że byłam strasznie zazdrosna o przyjaciółkę, gdy zakumplowała się z inną bardzo. Młoda byłam i głupia :) Cóż, skoro nie możesz zwiać, to zacisnąć zęby i przetrzymać trzeba. Możesz pomalutku, jeśli chcesz, ograniczać wspólny czas, mniej z nią przebywać, rozmawiać o pierdołach, w jakieś bliższe relacje nie wchodzić. Pewnie się pogniewa i będzie fochy strzelać, no ale to już od ciebie zależy, czy przetrzymasz. Albo mów jej wprost: o, widzę że masz takie same buty? O, kupilaś ten sam serek? O, mam taką samą bluzkę? O, czytasz tę samą książkę? Jak będziesz zaznaczać, że widzisz te naśladownictwo, to może troszkę się opamięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqequs
wybacz jej po prostu, biedne dziewczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaIzaskoczona
ok. takie rzeczy faktycznie bede podkreslac, ale jak np taka rzecz-- dzis np jadlam na stojaco bo taki mialam kaprys w pewnym miejscy w ogole z dupy ze tak powiem, nie wygodnie ani stac ani jesc, ona za 15 min robi sobie jedzenie i potem staje w tym samym miejscu i je... to chyba nie zapytam o jesz tam gdzie ja albo przychodze ona zadaje jakies pytanie na co ja odp ze nie mam ochoty na rozmowy nt temat po czym zachwile prowokuje mnie do takiego pkt gdzie pytam to jak u niej na co ona ze nie ma ochoty na rozmowe nt te tematy to nie rozumiem po co w ogole zaczynala ze cos tam u niej i tu nie ma pomyslu na komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×