Zauroczenie - jak odczytać jego zachowanie?

po slubie niecale 3 lata, 7 lat razem. jestem mloda, dorabiamy sie, urzadzamy dom - dzieci planowalismy za 2 lata najwczesniej.

To trwa dopiero kilka tyg, tak, to jest zauroczenie, euforia, fascynacja wzajemna... glownie intelektualna, ale nie tylko. 'Znamy sie' wirtualnie od dawna, ale nagle wybuchlo. Nie wiem, chce sie spotkac zeby porozmawiac jak ludzie, moze wyjdzie z tego zwykla przyjazn, a moze sie okaze, ze sie denerwujemy w bezposrednim kontakcie i bedzie spokoj. Nie chce romansu, nie chce zdrady. Jesli sie zakocham, to predzej odejde od meza, niz zdradze. Takie mam zasady. Ale licze, ze to wszystko ucichnie i minie...

No to nie jestem jedyna... Nie wiem co sie ze mna dzieje, bo ostatnio łapę sie na tym, że myślę o nim, o tym czy będzie na lekcji plywania, czy cos zagada, czy znowu cos powie o całowaniu itp. Żeby mi się jakies zauroczenie nie udzielilo...

"Jesteśmy razem na grupowej nauce i doskonaleniu pływania - on bardzo często do mnie podpływa, niby pomaga, podtrzymuje mnie za plecy, brzuch. Do innych osób tak nie podpływa. 2 razy powiedział,że należy mu się całus lub kawa za taką pomoc. Proponował parę razy ,że mnie odwiezie po basenie do domu (odmówiłam, wracałam z koleżanką). Koleżanka mówi,że widać,że mu się podobam, że wpatruje się we mnie jak ja płynę i tego nie widzę. On wie,że ja mam męża, noszę obrączkę, a mimo to ... Jak to odczytać, chodzi mu tylko o seks? Przecież wie,że mam męża..." nie czytałam wszystkiego...przeczytałam tylko jeden post i moge ci powiedziec ze przeszyłam troche podobna historie do twojej z tym ze ja byłam wolna on równiez i przezyłam najfajniejsze "czasy" w moim zyciu z nim wtedy :)

"Żeby mi się jakies zauroczenie nie udzielilo..." ojjj mi sie udzieliło i to niezle :}

szmaty myślicie tylko pochwą

jakie szmaty ja byłam wolna on tez i sie zauroczyłam w chłopaku który był odwarzy fajny wesoly, sprytny i nie cackał sie .... a nie połaczł na seks choc załuje :/ ale wiele wiele innych fajnych rzeczy i nie myslałam pochwa a oczami i sercem :0 bo był sliczny i TAKI FAJNY .... :O

wystarcz że ktoś was umiejetnie podejdzie, powie mile slowo, dotkie potrzyma w niepewnosci, dobrze pogra, a wy juz rozlozycie nogi. co tam maz, dzieci, co tam rodzina, co tam honor i zasady, co tam moja wiara w Boga.

"wystarcz że ktoś was umiejetnie podejdzie, powie mile slowo, dotkie potrzyma w niepewnosci, dobrze pogra, a wy juz rozlozycie nogi." NO WŁASNIE TEGO TU NIE BYŁO :)

pseudonima to znaczy ze nie uprawialiscie nigdy seksu??? on tylko ciebie tak wtedy podrywal, wyroznial czy inne dziewczyny tez?? no ja mam męża, on tez ma dziewczynę, wiec u nas jest inna sytuacja

"pseudonima to znaczy ze nie uprawialiscie nigdy seksu???" nie :) "on tylko ciebie tak wtedy podrywal" tak mnie i tylko mnie i duzo czasu na mnie psowiecił, przyjechal do mnie i to tak trwało bardzo dlugo ... " wyroznial czy inne dziewczyny tez??" tak ...widziałam go z jedna ale to po tym jak sie na niego wkurzyłam i olalam...i wygladalo to tak ze 5 minut pozniej juz byl koło mnie :) (chyba secena ala zazdrosc :P nie wyszła) :P

ale wkurzyc mnie wkurzył zreszta dawał mi duzo innych sygnałów ze chyba mu sie podobam :)

poprostu by zajebisty pod kazdym wzgledem :} ja czułam ze do siebie zajebiscie pasowalismy

to nie jestescie juz razem? czemu? dlaczego nigdy do seksu nie doszlo? a calowaliscie sie chociaz czy cos wiecej oprocz stosunku???

skoro byl boski, skoro czulas sie z nim super to dlaczego sie skonczylo?? dlaczego do niczego jednak nie doszlo??

oooojjjjj to bardzo fajny i długi temat ciagnacy sie chyba z kilka dobrych lat :) ale jego ze wszystkich ludzi na swiecie najbardzje pamietam...kazdy szczegół. wszystko...tak mi sie wrył w pamiec i byc moze w serducho :]

"skoro byl boski, skoro czulas sie z nim super to dlaczego sie skonczylo?? dlaczego do niczego jednak nie doszlo??" "to nie jestescie juz razem? czemu? dlaczego nigdy do seksu nie doszlo?" jedyne co moge na chwile obecna powiedziec ze załuje ze to on nie był moim pierwszym i chyba bede załowac tego do konca zycia .... a pozniej bylo mi juz wszystko jedno

jedyne co moge powiedziec to to ze pomimo tylu lat ...pamietam wszystko co dotyczyło jego ... wszystko :)

no, a mnie co doradzicie...?

kochana nie wiem co ci doradzić, czasem nie wie sie co sie zrobi na 100%, jak dojdą emocje... ja sama łape sie ze mysle o NIM, a mam męza, on ma dziewczyne, nie wiem co dalej męża zdradzic nie chce ale poflirtowac fajnie mi z nim, jejku nie poznaje sama siebie juz, kiedys sama bym uwazala sie za idiotke, pierwsza lepsza a teraz nie wiem juz. a co Ty mnie poradzisz? u Ciebie chociaz jasna sytuacja, on dzowni, pisze, jest zainteresowany,,, a u mnie w sumie to takie zarty, malo rozmow jednak, bo w sumie sie plywa.

Tak jesteś podrywana i głupia!! Facet ma Cie ochotę wyruchać, a ty z tego tytułu odfruwasz! Powiedz to mężowi, bo mnie takie pizdy na wskroś wkurwiają, powiedz, że masz ochotę, żeby cię wyruchał. Po co to głupie gadanie.

pseudonima, a ciebie jednak nie rozumiem, skoro taki super to czemu z nim nie jestes, czemu do niczego nie doszlo, nawet do buziaka??????????????? zwłaszcza jak wolni oboje byliscie

doprawianie ideologii? ! No po co? Facet zauważył, głupią rozpierdzichę i co to za poemat! Pływającą i chcącą udzielić szpary?! W dzisiejszych czasach nic wielkiego!

"do ogórka" - to ty masz ochote na seks, ja juz pisalam ze na seks z nim sie nie zgodze, nawet tego nie biore pod uwage, ale pozartowac moge, pogadac troche, na basenie, na kawe isc nie zamierzam, co w tym takiego zlego??? jak ty z kims w pracy , sklepie, na miescie pozartujesz chwile, pogadasz to znaczy ze seks ci w glowie? to gartuluje nimfomanii - ale widocznie nie kazdy facet tylko o seksie mysli (nie wiem jak akurat ten kolega z basenu ale sie okaze) ale jak u pseudonimy do seksu nie doszlo, a wolni byli oboje i soba zafascynowani, wiec nie kladz nas do tego samego worka co siebie, nam o seks nie chodzi

No ale mnie sie wydaje, ze mam wlasnie gorzej... Wlasnie to jego zainteresowanie, mowienie mi wprost, ze mu zalezy, ze sie zauroczyl, ze 'GDYBYM TYLKO BYLA WOLNA I MIESZKALA BLIZEJ'... Wyszlam mlodo za maz, zbyt mlodo... nie wyszumialam sie. Ale kochalam, maz mi wystarczał, az nagle pojawil sie ON. Dzieci nie ma, nie skrzywdze ich. Nie wiem co robic.

Jestem facetem akurat i takie głupie pindzie, mnie najbardziej wkurwiają

" do ogórka" - to widocznie jestes akurat tym co tylko o "jednym mysli", wspolczuje, bo jak rozmawiasz z koleznaka w pracy, czy ona sie do ciebie usmiechnie, zwroci o pomoc wczyms, czy zażartuje cos do ciebie to juz odbierasz to jako ze chce bys ja przlecial??? chybaz e takie wlasnie jest myslenie facetow, bo kobiety to raczej inaczej mysla, nie kazdej o seks chodzi, mi nie chodzi. po prostu fajnie ze sie komus podobam, ze pogadac moge z kims, bo akurat pracuje w firmie gdzie glownie kobiety pracuja, wiec dla mnie to taka odskocznia, a nie okazja do zdrady

Powiedz o tym mężowi:P nie rozpisuj na forum jak twoja rozpierdziucha dziaa

mąż akurat ma pracę jako przedstawiciel i ma często kontakt z kobietami, dzwoni do nich, rozmaiwa, tez sie usmiecha, wiec tez mam go o chec zdrady podejrzewac??? po co mam mu opwiadac o koledze z basenu, on mi ze szczegolami nie mowi o czym na sluzbowej kawie rozmawial z klientka, a tez nie wiem czy jej jakis komplementow nie prawil, nie czarowal by zysk dla firmy miec... ty lepiej powiedz swoejje partnerce ze kazda kolezanka ktora sie do ciebie usmiechnie i zagada to wg ciebie chetan an seks z toba jest taki jestes super ogier ze zadna ci nie odmowi,,,

http://tnij.org/n1if