SCHUDŁAM BEZ POWODU

Witam. Chciała bym prosić o wasze zdanie na ten temat dlaczego nagle schudłam. Rok temu w grudniu zaczełam się przeprowadzać do nowego mieszkania i ważyłam wtedy 58- 59 kg. Po paru tygodniach mieszkania w nowym całkiem miejscu dzień przed nowym rokiem (2011) zrobiło mi się słabo, ciemno przed oczami i nic nie mogłam powiedzieć i było mi niedobrze. Po paru minutach było mi już trochę lepiej i po nowym roku jakoś tak z ciekawości weszłam na wagę sprawdzić czy nie przytyłam przypadkiem. Wtedy się zdziwiłam bo waga pokazywała że ważę 55 kg chociaż jadłam w takich samych ilościach jak zawsze a nawet czasami więcej. Pomyślałam sobie że ta waga się popsuła i poszłam do apteki się zważyć i ona pokazała że ważę 55,3 kg. w kwietniu w moje urodziny też się zważyłam i waga pokazywała 54,5 kg. Jakoś się wtedy nie przejmowałam...poznałam fajnego faceta w którym się zakochałam i on mi powiedział że powinnam przytyć a ja mu powiedziałam że jeszcze w 2010 roku ważyłam 58 kg a nagle zaczełam spadać z wagi zupełnie bez powodu. Teraz w wakacje ważyłam się codziennie i waga pokazywała mi lipcu 53 kg, a w sierpniu jak się ważyłam u koleżanki to ważyłam 51 kg w ubraniu. Mój facet mówi że jestem anorektyczką a ja tak nie uważam owszem uważam że jestem za gruba przy wzroście ledwo 160 (159,9) cm i powinnam ważyć 50 kg to już duże maxxx. Naprawdę się nie odchudzam...po prostu jak patrze na jedzenie to wymiotować mi się chce i nie lubię jeść zbytnio. PROSZĘ O RADE

No to schudłaś bez przyczyny, czy dlatego, że jeść nie lubisz? Może kup coś na apetyt

Nie no jem ale czasami są takie dni że po prostu nie mogę patrzeć na jedzenie bo mi niedobrze jest. Całe wakacje jadłam normalnie a mimo to schudłam. Teraz jem jeszcze więcej niż w wakacje i wogule nie przytyłam

"Chciała bym prosić o wasze zdanie na ten temat dlaczego nagle schudłam." - rozstanie - jakas choroba - tasiemiec powiem ci to co zawsze moj tata mowił kiedy widział ze sie "zakochalam" badz "choruje" bo to jedno i to samo w sumie: mówił: "zjedz coś ...sama miłoscia nie wyzyjesz " :P

Taa młością nie wyżyje tylko ja sie zakochałam w kwietniu a zaczełam chudnąć jak sie preprowadziłam w grudniu doo nowego mieszkania na święta

to nie jest normalne, moze masz np. cukrzycę? albo coś z tarczycą? idź do lekarza

Najwyżej umre i będzie spokuj

A może masz mieszkanie na 10 piętrze i chodzisz po schodach, albo więcej stresu w obecnym miejscu zamieszkania.