dzis przylapalam moja 4 letnia corke na dotykaniu jej 7letniej kolezanki

zatkalo mnie.nie wiedzialam co powiedziec i jak wytlumaczyc dziecku ze tak nie wolno.??? prosze o jakies rady.. co wy zrobilybyscie w takiej sytuacji??

Pewnie ta 7-latka ją dotykała wcześniej. Norma w tym zwariowanym świecie, gdzie maluchy są edukowane seksualnie czasem już od przedszkola.

juz nie wiem sama co z tym zrobic.. czy to normalne czy moze to kwestia jakis tam moich bledow wychowawczych.............

mysle ze bledy wychowawcze to nie,atrz co tv i net robia dziecia w głowie,itd co sie dzieje naokolo,koledzy ,kolezanki ze srodowiska

siebie nieobwiniaj ,bo sie jeszce bardziej ogrązysz

porozmawialam z nia na tyle na ile mozna z 4letnim dzieckiem pogadac ale boje sie ze ta sytuacja sie powtorzy

ja Ci powiem ze sie tez tak bawilysmy z kolezanka jak bylysmy male. Potem nam przeszlo. Sadze ze jest to etap rozwoju dziecka i nie ma sie czym az tak przejmowac.

obys miala racje ze to minie.

moelstowalam seksualnie swoja siostre, pamietam nawet ze mialam orgazm w wieku kilku lat pocierajac sie o cos, pózniej robiłam to celowo ale potem mi przeszlo

to normalne mój miał taki okres jak miał 3 lata załapał w przedszkolu a pomoc taka że żadne gadania o tym po prostu pytałam boli cie siusiak szukasz czegoś jak nie to wyjmij i koniec tematu lub nie fajnie jest sie bawić i tyle żadne wywody długie im bardziej zwrócisz uwagę tym bardziej będzie ciekawiło mineło samo

nie doczytałam tematu :O do końca chyab muszę wypocząć

dzieki :P

to chyba normalne, dzieci tez odczuwaja "seksualne" podniecenie chociaz sie o tym powszechnie nie mowi, taki temat tabu ale jak poczytasz fachowa literature przekonasz sie ze to w granicach normy nie napislas jak ja dotykala, moze tylko cos sprawdzala? :P

nic nie sprawdzala. trzymala reke w majtkach kolezanki:(

tylko nie rob z tego wszysskieeog jakiegos wielkiego dramatu, bo jeszcze dziecku traumy przysporzysz spokojnie wytlumacz ze tak sie nie robi, nie trzyma sie rak w majtkach innych ludzi :D

tak wlasnie zrobilam ale nie wiem czy to wystarczy

Odsuń to dziecko od koleżanki lat 7 bo bankowo to ona ją uczy i namawia. Nie sądzę, żeby 4-latka wkładała jej rękę sama z siebie. Sobie może tak, ale nie innej i to starszej. To jest jakaś patologia, może tamta jest molestowana? Pogadałbym z jej matką o dziwnych zachowaniach córki i niech ją dobrze przepyta.

obie byly przepytane.i jedna zwala na druga. nie da sie jej odsunac za bardzo bo ta 7letnia to przyrodnia siostra mojego meza, czyli ciocia mojej corki.

No to lipa. Ja obstawiam, że 7-latka demoralizuje ci córkę. Nie polecam żadnego spania razem, a zabawy tego typu karałbym i to mocno, aż się starszej odechce. To są tzw. zachowania wyuczone jak nic...

...jak sama się bawi to oczywiście nic nie mówić i pilnować tylko, żeby było to dyskretnie - sypialnia, itp. Ale jak z kimś to już trzeba reagować i to ostro, bez dwóch zdań.

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090113/KOBIETA5/318341260

pomyslalam ze nie bede im zakazywala wspolnej zabawy ale nie spuszcze z nich oka:P awantury nie chce robic zeby nie bylo gorzej bo wiadomo zakazany owoc kusi/

Pamiętam jak wszedłem kiedyś do pokoju mojej 4,5 letniej córki, do której przyszedł pięcioletni kolega. Córka, rozebrana od pasa w dół siedziała na łóżku, rozłożywszy nogi i pokazywała "swoją dziurkę koledze, który klęczał na podłodze. Oboje nie byli w najmniejszym stopniu skrępowani i swobodnie rozmawiali o tym co widzą. Co robić? Zadaniem rodziców jest powiedzenie dzieciom, że nie należy powtarzać tego typu zachowań. Taka instrukcja zwykle wystarcza, choć czasem należy ją powtórzyć kilka razy. Nie ma powodu izolować dzieci ani martwić się o zaburzenie ich rozwoju, chyba że zachowania te będą uporczywie powtarzane lub będą się nasilać, co jest bardzo mało prawdopodobne i sugeruje, że warto udać się do psychologa lub seksuologa. reklama

czytalam to. dzieki.

To normalne zachowania u dzieci , po prostu ciekawość, sama pamiętam jak w coś takiego bawiłam się z kolegą , a to były czasy kiedy w telewizja dopiero startowała, nigdy nie miałam okazji widzieć czegoś związanego z życiem seksualnym dorosłych. To była po prostu zabawa mająca na celu zaspokojenie ciekawości jak wygląda inna płeć , nie było przy tym jakichś doznań seksualnych. Nie rób z tego problemu , po prostu powiedz, krótko dziecku , że tak nie można się zachowywać i tyle.

Ciekawość to jedno, a grzebanie koleżance to drugie. To pierwsze jest normalne, a to drugie niestety wyuczone i nienaturalne u takich dzieci. Nie przesadzajcie z tym liberalnym podejściem. Koleżanka dobrze wiedziała czemu ją zachęca do grzebania. Patologia i tyle.