Ludzie!! Proszę dajcie radę - Allegro

Jest licytacja pewnej rzeczy, na której mi zależy tak strasznie, że chyba zawał tylko jak nie wygram. Nie jest to kosmetyk, ciuch czy jakieś perfumy albo inne markowe bzdury - coś unikatowego i związanego z moją największą życiową pasją; drugi egzemplarz znalazłabym może robiąc podróż dookoła świata i wszędzie szukając. Licytują jak dotąd 2 osoby, ja jeszcze nie, nie chcę zawyżać za wcześnie ceny. mogę max dać 90 zł za tę rzecz, bo akurat słabo u mnie z kasą. Teraz cena dochodzi do 30 - przypominam, zalicytowały dopiero 2 osoby. Kiedy dać tę moją max cenę, żeby nie zawyżać niepotrzebnie? Wystarczy 2 minuty albo 1 minutę przed końcem? Proszę, doradźcie, strasznie się denerwuję.

licytuję pierwszy na swiecie wibrator z 1902 roku!!!

hahahahah podszywaczu dobry jesteś naprawdę parsknęłam ze śmiechu :D

a co to jest?

sorry ale nie powiem co to jest. Niedobrzy kafeteriusze podbiliby mi cenę do miliona, już ja was znam :P

albo powiem.. to jest film pornograficzny w ktorym grala marylin monroe... podobno oryginalny

minuta to też jest dość długi czas i ktoś cie podbije

a ile czasu pozostalo do konca aukcji?

tylko o 2.5zl ostatniego wiec smialo mozesz dac 90zl kupic za nieco wiecej niz da przedostatni.

Anno, to co mi radzisz zrobić w tej trudnej sytuacji?

ok 30 sek wcześniej wciśnij i już jest twoje

bardzo mnie zaciekawiło na czym tak bardzo ci zależy to prawda, niektórzy licytują w ostatnich sekundach, ale niekoniecznie to sie tobie przytrafi kiedyś też tak czekałam. Miałam minutę przed zakończeniem zalicytować. Niestety zawiesił mi się komputer i obeszłam się smakiem

gdy jest BCM możesz dać najwyższą swoją stawke

Ale czy to robi różnicę kiedy dam te 90 zł??? sorry, ja tylko kilka razy licytowałam i nigdy mi tak nie zależało, jak przegrywałam, to machnęłam ręką i spoko. a teraz nie wytrzymuję z nerwów :(

coś teraz pozmieniali obraz alegro i sam nie moge sie połapać gdzie co szukać

możesz licytować przez snajpera, albo napisz do sprzedawcy, że cholernie ci na tym czymś zależy z takiego i takiego powodu. Ja tak kiedyś zrobiłem i wylicytowałem pewien piękny przedmiot na lewo :p

skorzystaj ze snajper net, ustaw ok. 3 sekundy przed końcem. Załóż również, że in na osoba mogła dać wcześniej 100 zł, bo to taka okrągła liczba. Wklep w snajperze 102,55 zł zrób jak mówię

No jest BCM, pocieszam się, że jak od 7 dni zalicytowały tylko 2 osoby, to mam szanse. Radzicie już dać te max cene moją?? jeszcze pare godzin do końca.

jesli nie chcesz korzystać ze snajpera, zalicytuj jakies 5 sekund przed końcem, z zegarkiem z sekundnikiem w ręce. 10 sekund to za dużo, jesli komuś też bardzo zależy to zdąży Cię przelicytować

Wiecie, faktycznie muszę już licytować. Niech mi padnie net albo zawiesi się komputer (a jest stary i wiesza sie czesto), i okazja przeleci koło nosa.

nie licytuj teraz!

Zalicytuj ze snajpera. Czego nie rozumiesz? Może Cie nawet nie być przy kompie, a ona zalicytuje za Ciebie.

Spoko, zrobiłam tak jak mówisz. :) Dzięki za radę. Jak wygram, to na tym topiku częstuję Cię wirtualnym cappuccino :P (jestem abstynentką, więc szampan nie wchodzi w grę;p ) a jak nie wygram... jak ktoś da i tak więcej, bo go stać np... no trudno.. Stresuję się jak przed ważnym egzaminem. W życiu mi tak nie zależało, bo większość rzeczy można kupić jak nie u tego to u innego sprzedawcy a są unikatowe sprawy... eh ;)

jeśli aż tak Ci zależy i nie dostaniesz drugiej takiej rzeczy, to czemu chcesz dać tylko tyle? Napisz potem tutaj czy wygrałaś czy nie

Ja daję 2-3s przed końcem i to bez snajpera :)

...ale raz nie wyszło bo przeglądarka się zacięła. Tak już bywa.

Czasami warto napisać do sprzedawcy,że baaardzo Ci zalezy i chcialabyś kupić bla bblabla.Ja czasami się zgadzam i sprzedaję na kup teraz

Tylko tyle..? dla mnie to dużo. 100 zeta to jedna trzecia moich całych miesięcznych wydatków na jedzenie. Jasne, mogę dać więcej, wszystko co mam na życie na listopad, ale wtedy tylko Brat Albert zostaje i żebranie na ulicy.. sam rozumiesz. Pasja pasją, ale rozsądek muszę zachować, jestem niezamożna i samotna, w razie utraty skromnych dochodów nie pomoże mi nikt, bo nie mam nikogo.

Pisałam do sprzedawcy jak tylko pojawiła się aukcja i nikt jeszcze nie licytował. Nie zgodził się.

Rozumiem, ale wiem tez że jeśli nie wygrasz to będziesz bardzo tego żałowała, nawet za parę lat. Skoro to taka okazja, skoro to Twoje marzenie? napisz potem koniecznie czy wygrałaś. Skorzystałaś ze snajpera czy sama będziesz licytować?