Pytanie do zatrudniających

...czy gdy w ofercie piszecie, że wymagacie doświadczenia lub prosicie o wysłanie portfolio, to czy naprawdę tego przestrzegacie? Czy jeśli nie mam doświadczenia, nie mam własnego portfolio, ale mimo to wysyłam swoje cv i list motywacyjny, mam jakieś szanse na zatrudnienie?

A co to jest to : portfolio ? :O

http://pl.wikipedia.org/wiki/Portfolio_(teczka)

Nie jestem pracodawca, ale szanse masz nikle. A nie mozesz zrobic portfolio bez doswiadczenia? Nie wiem, co to za praca, ale np. reklama fikcyjnej firmy albo artykul dla fikcyjnego przedsiebiorstwa? Pozniej opisujesz ze to dla wprawki. Zawsze lepiej niz nic

No właśnie mam ofertę na stanowisko Junior Copywriter. Wymagania: otwarta głowa, lekkie pióro, poprawność stylistyczna i portfolio. A jeśli zrobię naprawdę dobre (pod względem wizualnym) cv, niebanalanie napisany list motywacyjny i dodam, że jestem nastawiona na rozwój i mam nadzieję, że firma, do której składam aplikacje, mi w tym pomoże, to będzie okej?

Heh, a czy ktoś wie dlaczego znikły polskie nazwy ? Życiorys i podanie ? jakieś curduplum , portstralum i inne angolsie duperszwance ?

Mnie też się nie podoba, że wszędzie są te anglicyzmy, ale cóż zrobić? I jak inaczej nazwiesz copywritera? Kopiujopisarzem? :) Chyba że się czepiasz tego "juniora" - też wolę określenie "młodszy", ale tylko przepisałam nagłówek z oferty pracy :)

I wszędzie wymagają doświadczenia! Jak człowiek, który dopiero wkracza na ścieżkę zawodową, ma mieć "minimum rok doświadczenia na podobnym stanowisku"?! Najlepiej wymagać, by pracownik miał max. 25 lat, studia wyższe, 10-letnie doświadczenie w branży, znał angielski, czeski i fiński, a przy tym parzył kawę lepszą, niż bariści w CoffeeHeaven. Pierdolę to, zakładam własną firmę.

No siłą rzeczy, pracując na danym stanowisku, się rozwijam :O Chodzi mi raczej o kredyt zaufania - nie mam doświadczenia, więc pracodawca tak na dobrą sprawę nie wie, jak będę sprawowała się na danym stanowisku. Z drugiej strony - nie jestem zrutynizowana, mam więcej zapału od doświadczonego pracownika i z większym entuzjazmem podchodzę do obowiązków. No i nie mam wygórowanych wymagań finansowych ;) Tylko czy pracodawca, mając do wyboru doświadczonego pracownika, a młodzika, dla którego będzie to pierwsza poważna praca, wybierze tego drugiego? No właśnie. Zatem jak przekonać pracodawcę, że ja będę lepsza?

Dziewczyna ma rację !. Wczoraj oglądałem w TV program o rekruterach . Szok !!!, tym pracodawcom w doopach się poprzewracało . Siedzą takie pannice i udają wielkich psychologów, znawców i w ogóle bogów . Było o facecie który poszukiwał pracy jako inżynier, facet z doświadczeniem, fachowiec w swoim zawodzie i dojrzały wiekiem, a ta lalunia każe mu opisać kolor zielony jak gdyby ona była niewidoma :O. Więc co ?, facet się normalnie wkoorwił !!! A ona zdziwiona, że wstał i wyszedł . Ja to jeszcze dosadnie powiedział bym pannicy co o niej sądzę !!!

tylko że taki rekruter też jest zatrudniony o tego pracodawcy i to pracodawco może ustalił dziewczynie pytania które powinna zadac na dane stanowisko

To tak jak w filmie MIŚ : a gdyby to wasza matka......... :D

eh , życie pracodawcy równie trudne jak osoby poszukującej pracy . dla mnie konieczność zatrudnienia nowego pracownika to dramat . przy niewielkim zatrudnieniu , takim do dziesięciu osób , dobór kadr jest bardzo istotny . nie można sobie pozwolić na eksperymenty . co innego w dużej firmie czy urzędzie .

to ja CI dobrze radzę autorko, napisz w liście co Ty możesz zaoferować pracodawcy, jak udoskonalić ich metody itd. a nie co firma może Tobie dać bo jak czytam o ludziach którym należy dać szansę to mi się rzygać chce :) takie listy od razu lądują w koszu :D

nie jestem pracodawca,.ale z mojego doswiadczenia wynika,ze w twoim wypadku to w ogole nie masz szans. jak ktos chce portfolio i doswiadczenie a ty tego nie masz ,no to od razu wyrzucaja twoje podanie.

Do kolorowe sny To jak ?, prowadząc małą jak piszesz firmę, polecisz znalezienie pracownika, fachowca w jakiejś dziedzinie takim pannicom z jakiejś firmy ? Czy wolisz porozmawiać z kandydatami sam ?

jak ci tak bardzo zalezy ,no to probuj,. jak nie sprobujesz to sie nigdy nie dowiesz,ale nie liczylabym na wiele.

Zdziwek Do kolorowe sny To jak ?, prowadząc małą jak piszesz firmę, polecisz znalezienie pracownika, fachowca w jakiejś dziedzinie takim pannicom z jakiejś firmy ? Czy wolisz porozmawiać z kandydatami sam ? _____________________________________ nikomu z zewnątrz nie poleciłabym tak ważnej sprawy. od kilku lat pierwszą selekcję zlecam jakiemuś pracownikowi , który jest zżyty z firmą i rozumie potrzeby . potem każdy kandydat ma swoje "pięć minut" by przekonać mnie że jest fachowcem w swojej dziedzinie , że lubi pracować , że pasuje do całej ekipy itp. na cv itp , nie zwracam uwagi , nawet nie czytam , wolę dowiedzieć się istotnych informacji od samego kandydata.

No ! i to chciałem usłyszeć ! A powiedz ?, czy jako mały przedsiębiorca, nie wolał byś życiorysu i podania o pracę, zamiast curlum srlum

Żeby było jasne, ja pracy nie oczekuję Ale normalności w mym kraju poszukuję !

jeżeli zmuszono by mnie do wyboru to wolałabym życiorys i podanie o pracę , a zwłaszcza to drugie . jakoś nie zdążyłam polubić mody na obcojęzyczne nazewnictwo . dziwi mnie to że wiele ,zwłaszcza młodych osób tak silnie stawia na odpowiednio skonstruowane cv , portfolio czy inne cudactwa .

No to piszmy o tym! GŁOŚNO !!! Nie żyjemy w Irlandii, ani w UK ! Polak swój język ma !!! A dość tych dyrdymałów, curlum srullum, itp. Może niech te "gupki" nauczą się żYCIORYS :D

"I wszędzie wymagają doświadczenia! Jak człowiek, który dopiero wkracza na ścieżkę zawodową, ma mieć "minimum rok doświadczenia na podobnym stanowisku"?! Najlepiej wymagać, by pracownik miał max. 25 lat, studia wyższe, 10-letnie doświadczenie w branży, znał angielski, czeski i fiński, a przy tym parzył kawę lepszą, niż bariści w CoffeeHeaven. Pie**olę to, zakładam własną firmę." 10 lat temu tak zrobiłam:P. Polecam! U mnie rekrutacja jest prosta:P, mam gdzieś papierki i CV, każdy człowiek szansę ma, pracują u mnie ludzie ze średnim, jeżeli chcą pracować! Z doświadczenia wiem, że Ci z papierkami i najlepszymi CV (czytaj ze ściągniętymi z internetu i papierkami) odpadają najszybciej, bo mają wielkie wymogi, te ich studia, śmiechu warte:P (w dzisiejszych czasach, no sami musicie przyznać rację, nic nie warte a wymogi jak na magistrów ogromne!). Płacę najniższą krajową za pierwszy miesiąc, więc już mam pierwszy przesiew, bo 80% mi odpada. Potem widzę komu na pracy zależy i jaki ma wkład, żeby przysporzyć mojej firmie dochodów, i co ja z tego mam:P. TAK:P Jeżeli pracownik jest wydajny i potrafi na siebie zarobić i NA MNIE! to zostaje:P. Oczywiście zarabia dobrze później i tak wyselekcjonowałam sobie kadrę:P Są jakieś jeszcze pytania?

Obecnie zatrudniam 18 osób, średnia płaca netto 3 800, od sprzątaczki, do kierowników zmian.