Pomóżcie mi. Co powinnam zrobic? Problemy z męzem.

Pokłóciłam się z męzem. W zasadzie to już od dawna się między nami nie układa. Dziś mąż wyjął z naszego wspólnego konta wszystki pieniadze i powiedzial ze mam sobie zyc z tego co sama zarobie, ja i córka (19 lat). On wymyślił ze skoro pół domu jest jego to nie mam prawa go wyrzucic i bedzie z nami mieszkał za darmo. Na córke nic nie bedzie łożył, w domu nic nie zrobi ewentualnie moze sie dołożyc do opłat za wodę i prąd. Czy mogę wystąpić do sądu o alimenty na córkę która uczy się zaocznie? Jak można wyeksmitować męża skoro jest zameldowany?

następna zwariowała :)

dodam jeszcze ze ja pracuje i ze swojej pensji moge utrzymac córkę i siebie. Jednak na czesne juz nie wystarczy.

Czemu zwariowała?

możesz spokojnie wystapić o alimenty na córkę

wyrzucić tak nagle męża w środku nocy z domu rodzinnego to się nie godzi , zejdzie na złą drogę i nic nie da, trzeba dać szansę :)

akurat zyska skoro córka studiuje zaocznie , hahaha :)

nie znasz sytuacji. Nie chce go wywalic teraz juz w tej chwili ale nie bede dziada utrzymywac. On mysli ze jak sie dołozy ze swoja wyplata do wody i pradu a w domu nic nie zrobi to bedzie dobrze. Wiem jak bedzie. Bedzie jadł nasze rzeczy, bedzie brudził i chamsko nas traktował.

Wystąp do sądu o separację i alimenty. Dostaniesz na pewno!!!

zgadza się będzie żył na Wasz koszt i za nic nie musi płacić i co jemu zrobicie ?

chyba, że Ci zależy, to o rozwód. Najlepiej jednak najpierw wystąpić o separację. Spokojnie możecie mieszkać w jednym domu a prowadzić osobne gospodarstwa. Rozumiem, że będzie Wam ciężko psychicznie. Wszystko w swoim czasie. Grunt, to żebyście się z córką wspierały :D.

a alimenty to z jakiego powodu, kto zechce wyjaśnić ?

dr.No, nie masz racji!! Separacja dopuszcza wspólne mieszkanie w jednym domu a rodzicowi, który ma pod opieką uczące się dziecko alimenty się nalezą i już.

No własnie pytam sie was co moge zrobic zeby mąż się wyniósł ?

papla666 hahaha , ale nie córce, która studiuje zaoczne, niech się bierze do roboty :)

Jeśli bym chciała to i na siebie bym alimenty załatwiła bo jestem chora, lekko niepelnosprawna. Chce jednak tylko na dziecko alimenty bo po co mi wiecej.

Będzie z tym ciężko, jeśli się nie awanturuje, nie pije, nie bije...W zasadzie ma prawo tam mieszkać. Powinniście sensownie podzielić dom, ale jak to bywa w takich sytuacjach, jedno drugiemu zazwyczaj na złość robi. Jedyna możliwość, zaproponować Mu spłatę, jeśli się zgodzi.

dzisiaj to nie jest taka prosta sprawa załatwić sobie grupę inwalidzką i aby facet tyrał na żonę i córkę :)

tak twoja córka do poki nie skoncz nauki moze miec alimenty-nawet na doktoracie

dr. No nie znasz sytuacji. Mąż po prostu chce zrobic tak ze weźmie całą wypłate i przepije w dodatku bedzie sobie prał za moje, gotował i robil wszystko w domu tak jak dawniej. Zostałam tylko z kilkoma tyś na koncie na które robiłam przelewy na %. Reszte konta WSPOLNEGO mąż wyczyscił i powiedział ze to jego pieniadze. Chyba muszę jakoś zareagować a nie cieszyc sie i usmiechac do niego prawda?

dr.NO. córka jest pełnoletnia. Równie dobrze, ma prawo sama założyć ojcu sprawę o alimenty.Jeśli nie jemu, to jego rodzicom. Oczywiście, jeśli dobrowolnie nie łoży na jej utrzymanie. Sąd weźmie pod uwagę fakt, ze to szkoła zaoczna. Przeanalizuje możliwości zarobkowe córki i dostosuje wielkość alimentów . Jeśli córka uczy się w szkole zaocznej ma mniejsze szanse na stosowne alimenty niż w wieczorowym systemie. Ale tego autorka już nie napisała niestety.

konto bankowe natychmiast wydzielić , konto wspólne odpada to po pierwsze

córka w Sądzie rodzinnym będzie musiała udowodnić dlaczego nie pracuje i jakie ponosi koszty , dorosła jest więc wątpię w to aby dostała złotówkę alimentów ale złożyć pozew może

Ja mam swoje osobne na które idzie moja wypłata a tamto konto było wspólne (jego wypłata i jak zostało coś na moim koncie po opłatach to przelewałam na wspólne).Na wspólnym były pieniądze na czarną godzine lub gdy chcielismy kupic coś nowego np tv czy samochód. Oczywiscie jak sie nazbierało. Teraz mężowi odwala na starosc i uważa ze juz wystarczajaco długo łożył na nasze utrzymanie.

Córka pracuje dorywczo i ogółem zarobi z 300 zł na miesiac.

Można w sądzie wykorzystac fakt ze mąż pije? Tylko jak to udowodnic?

Wszystko chyba zależy tu od "gry" adwokatów i sędziego. Próbować można. Inną sprawą jest fakt, że bez względu na to jakie relacje panują między rodzicami, córka, nadal jest córką prawda? Rozumiem całą ta solidarność damską czy męską...Ale dzieci są dziećmi. Jeśli się uczy, ojciec sam powinien to docenić. Wnioskuję,że ojciec jest po 40-tce, ma świadomość sytuacji.

Dr. No - a sprawiedliwe jest, kiedy małżonek szacowny przepija całą wypłatę? No moim zdaniem średnio. Tym bardziej jak czysci wspólne konto, idzie chlać a jak wytrzeźwieje, to żąda posiłków i to nie byle jakich, a z czego ta żona ma nabrać ? A alimenty się należą, czy się to Tobie podoba, czy nie. Uczy się i nie pracuje do 26 roku życia - a w jakim systemie, to nie gra roli. No przepraszam, sama mam ojca pijaka, co w życiu na rodzinę nawet pół wypłaty nie dał, a wymagania ma straszne. Nie dostałam od niego w życiu ani grosza, od matury pracowałam, bo choć dostałam się na dzienne studia, po kilku miesiącach nie było mnie stać nawet na bilet miesięczny na uczelnię, a żeby dostać stypendium socjalne to był cud, bo uczelnia kasy nie miała i widniała wielka kartka w gablocie "stypendia zawieszone do odwołania z powodu krytycznej sytuacji finansowej uczelni" Ja sobie poradziłam w życiu i bez jego pomocy, po 10 latach sama za własne te studia skończyła ucząc się i pracując. Ale wiesz gnojku jakie jest to fantastyczne uczucie, jak ojciec przychodzi na chatę pijany jak bela, wyzywa Cię od najgorszych szmat i kurew (podczas gdy chłopaków to na plakatach jedynie w swym życiu oglądasz) i twierdzi, że ma Cię w dupie i nie da Ci ani grosza i możesz iść zarabiać dupą na drodze, bo ma Cię gdzies? Nie wiesz ? To nie pyskuj, smarku.

Po pierwsze: zaloz sobie oddzielne konto. Po drugie: jezeli masz komorke na klucz to tam chowaj jedzenie, ktore kupisz. Chowaj tez proszek do prania itd. - niech kuchnia bedzie pussta. Zyjcie tak jak wspollokatorzy. Meza podac do sadu o alimenty. Mozesz wystapic o rozwod i podzial majatku.

jeżeli to jest Wasz wspólny dom to nie będzie łatwo podzielić siekierą na pół , można spróbować oddzielić i załozyć dwa liczniki na wodę ale trzeba zrobić dodatkową instalację wodną , można założyć dwa liczniki poboru energii elektrycznej ale trzeba zbudować oddzielną instalację, z gazem tak samo ale może inaczej, powiedzmy, że ten dom ma 250 metrów sześciennych , więc umówcie się, że razem z córką mieszkacie w 200 metrach sześciennych a mąż zajmuje 50 metrów sześciennych i za tę powierzchnię oraz za media płaci a alimenty już sobie daruj bo nic nie wygrasz