Ona- Ja... Brak zaufania.

To już Tydzień... Jedyna moja to zaledwie kilka dni A ja nie mieszczę łez zagryzam wargi Dotykam się jak to zwykłaś robić Ty Wyczuwam, wyczuwam cię W zapachu ubrań A te dni ciszy które, które dzielą nas Podpowiadają mi złe obrazy Muszę to przespać przeczekać, przeczekać Trzeba mi A jutro znowu pójdziemy nad rzekę...

:(

czyżby współczesny Adam M. Tydzień to mało żeby zbudować zaufanie

ja nie chce budować zaufania- ono jest stracone bez powrotnie. tydzień czasu bez niej. i chodź w głebi serca źle- to tak naprawde dobrze mi z tym...

Nevils, ile ty masz lat? Tydzien bez niej i juz zaufanie utracone bezpowrotnie? Sa zwiazki po wielokrotnych zdradach i rozstaniach, ktore ciagna sie na przestrzeni lat, i jakos zaufanie jest 100%. Jak dorosniesz, to mniej cie bedzie bolalo.....

mam 22 lata z dziewczyną 2 lata. w tym ponad 5 razy przejechałem się na niej jak pojebany wracając do niej i wierząc że może w końcu zrozumiała i zmieni się.

a co konkretnie powinna zmienić?

A jakze mogla sie ona zmienic 5 razy w ciagu 2 lat???? Daj jej dorosnac, tak do trzydziestki. Wtedy bedziesz mogl liczyc na jakies zmiany.

ona dla mnie już nie istnieje- co kolwiek by się stało- nie ma powrotów. niech robi co kolwiek jej się w życiu podoba.

Jak dorosniesz, to mniej cie bedzie bolalo..... NEVER KURVA NEVER

"bez powrotnie" - te, "połeta", a ze słownika czasem korzystasz?

a to wszystko po tym jak powiedziałam Ci że Cię kocham... Znalazłeś pretekst wyssany z paca...byle tylko miłości nie przyjąć

W takim razie odchodzę bezpowrotnie... Przepraszam za wszystko... Nie miej mi za złe... Pamiętaj tylko te miłe chwile... Wiem, że jestem złą osobą... Bądź szczęśliwy... ;* to na pożegnanie

"Sa zwiazki po wielokrotnych zdradach i rozstaniach, ktore ciagna sie na przestrzeni lat, i jakos zaufanie jest 100%" przecież to już jest sprzeczne już z samego założenia.no nie mogę co za brednie