Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karmiaca drugie dziecko

NAGMINNE KARMIENIE BUTELKA PRZEZ MATKI ZAMIAST PIERSIA

Polecane posty

ale co ty gadasz ja karmie i jem wszystko lacznie z tym ze czasem pizze kebaba schaba z ziemniakami wszystko - poza kaputa z grochem trzeba jesc wszystko!diete sie trzyma pierwsze 3 tyg zeby dziecko przyzwyczajac no co za glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze wlasnie przy tym piwie bo akurat piwa bym sie napila ze smakiem Jasnego z sokiem,i nie pale juz tyle czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RUDAMAMA
KASZA23- KOCHAM CIĘ ;) JESTEŚ JEDYNĄ NORMALNĄ OSOBĄ NA TEJ STRONIE! MÓJ MAŁY MA 7.5 MIES I CAŁY CZAS DOSTAJE CYCA, OCZYWIŚCIE PRÓCZ 2 POSIŁKÓW, KTÓRE DOSTAJE W CIĄGU DNIA I JESTEM Z TEGO DUMNA ;) DZIWI MNIE ŻE KARMIĄCE MM SĄ TAK BOJOWO NASTAWIONE, BO PRZECIEŻ NIEPODWAŻALNYM JEST FAKT, ŻE MLEKO JAKIEJKOLWIEK MATKI JEST JEDYNYM IDEALNYM POKARMEM DLA JEJ POTOMSTWA! OCZYWIŚCIE, SĄ NIELICZNE PRZYPADKI, GDY DZIECKO Z RÓŻNYCH POWODÓW ZE WZGLĘDÓW ZDROWOTNYCH MUSI JEŚĆ MIESZANKI, ALE TAKICH FAKTYCZNIE MEDYCZNYCH PRZYPADKÓW NIE MA WIELE. CZĘSTO NIESTETY KOBIETY KARMIĄ DLA WYGODY, Z POWODU KONIECZNOŚCI WYJŚCIA DO PRACY, LUB INNYCH, TYLKO IM ZNANYCH... KAŻDA Z NAS ODPOWIADA PRZED SOBĄ I SWOIMI SUMIENIAMI! TO MY JESTEŚMY ODPOWIEDZIALNE ZA ZDROWIE NASZYCH DZIECI, I TO, JAKI START IM "ZAFUNDUJEMY" MOŻE KSZTAŁTOWAĆ ICH ROZWÓJ A NAWET PÓŹNIEJSZE ŻYCIE... KAŻDA Z NAS PRZEMYŚLAŁA NA PEWNO WIELOKROTNIE SWÓJ "PLAN NA DZIECKO" I MA SWOJE RACJE... NAJWAŻNIEJSZE, ABY KAŻDA Z NAS MIAŁA PEWNOŚĆ, ŻE DAJE SWOJEMU DZIECKU 100% TEGO CO NAJLEPSZE :) POZDRAWIAM WSZYSTKIE CYCATE I MLEKOZASTĘPCZE ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wlasnie te mity butelkowych mam ze matki ktore daja cycka sa na tragicznie ostrej diecie,zaniedbane wiecznie glodne niedomyte i zalamane.. BZDURA! Ja karmie cyckiem i wcale nie jestem podlamana psychicznie,mam zajebista wygode. zwlaszcza w nocy:otiweram oko karmie a w sumie to nadal spie. A teraz wstawac gotowac flaszke,temperatura mleka pilnowac trzeba zeby dziecko sie niezakrztusilo.Jestem zbyt wygodna. Zamierzam karmic do 6mc tak jak zalecaja lekarze,bo osobiscie uwazam za glupote karmienie dziecka co ma 3lata np (znalam taki przypadek) I nie wciskajcie glupot ze przy karmieniu nie wolno nic jesc bo glupie gluposci gadacie a karmic nie ma komu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj chociaz 3 rzeczy
ktore ma mleko matki a ktorego nie ma mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_zielone
Karmilam piersia przez 12 tygodni i to bylo najgorsze 3 miesiace w moim zyciu, meczylo mnie to, dziecko bylo wiecznie glodne, nerwowe, mimo, ze wisialo na cycku dzien i noc. Bylam wycienczona, przemeczona, nieszczesliwa, ale walczylam o to karmienie piersia jak wariatka, nie sluchalam w ogole siebie tylko innych, wkoncu odpuscilam. I wtedy sie zaczelo takie spokojne dosc macierzysntwo. zaluje, ze sie tak upieralam w imie niewiadomo czego, meczylam i siebie i ja. Kolejne dziecko na sto procent bede karmic mm.(No moze do momentu jak nie zaniknie pokarm, ale bede dokarmiac mm. Nic na sile. Po prostu nie wszystkie jestesmy stworzone do karmienia piersia i nie ma co sie upierac nad tym, bo szkoda zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego karmić noworodki i niemowlęta mlekiem matki? Wszelkie poważne opracowania naukowe stwierdziają jednoznacznie: mleko matki stanowi szczególny rodzaj pokarmu dostosowanego do indywidualnych potrzeb dziecka. Zawierając swoiste substancje i komórki odpornościowe chroni niemowlęta przed infekcjami i alergiami. Najbogatsze we wszystkie składniki odżywcze i odpornościowe jest zwłaszcza pierwsze mleko matki siara. W mleku kobiecym znajdują się przeciwciała, które matka produkuje wyłącznie przeciwko patogenom ze swego otoczenia. Zrozumiałe więc, że dziecko otrzymuje właściwą odporność na zagrożenia ze strony środowiska. Naturalnymi czynnikami zawartymi w mleku matki są tzw. „Transfer factors „czynniki przekazu (odkryte przez dr H.Sherwooda Lawrencea jeszcze w 1949 r.), czyli cząsteczki przekazujące informacje niezbędne do szybkiego rozpoznawania szkodliwych dla dziecka czynników i powodujące na nie odpowiednie reakcje organizmu. Mleko matki zawiera ogromną ilość immunoglobuliny A, która chroni dojrzewające śluzówki układu oddechowego i pokarmowego przed atakami chorobotwórczych bakterii, wirusów i grzybów. Częstość występowania infekcji i alergii u dzieci karmionych mlekiem matki jest znacznie mniejsza niż w przypadku dzieci karmionych mieszankami na bazie mleka krowiego. U tych ostatnich układ odpornościowy dojrzewa znacznie wolniej i podejmuje swoje funkcje dopiero w kilka miesięcy po porodzie. W tym czasie dziecko karmione sztucznie nie dysponuje dostateczną obroną i jest narażone na choroby osłabiające organizm. Oprócz immunoglobuliny A mleko kobiece zawiera szereg innych substancji spełniających swoją rolę odpornościową. Hormony i czynniki wzrostowe przyśpieszają dojrzewanie przewodu pokarmowego dziecka.Polisacharydy (wielocukry) i mucyny (główne białkowe składniki śliny występujące także w śluzówce żołądka, jelit i w żółci) przechwytują, wiążą w kompleksy i zapobiegają przyleganiu chorobotwórczych drobnoustrojów do powierzchni śluzówek. Enzym lizozym (wydzielany zwłaszcza pod wpływem magnetostymulacji) rozrywa ściany komórkowe bakterii, dezaktywuje DNA wirusów i unieszkodliwia toksyny.Wolne kwasy tłuszczowe niszczą otoczki wchłoniętych wirusów.Laktoferyna (rodzaj białka należącego do grupy metaloproteid) ogranicza wzrost chorobotwórczych bakterii przez ograniczenie im dostępu żelaza.Mleko kobiece zawiera również mnóstwo wyspecjalizowanych komórek systemu immunologicznego, które już poznałeś leukocyty T, B, makrofagi itd. MLEKO MATKI JEST NAJZDROWSZYM I NIEZASTĄPIONYM POKARMEM DLA NOWORODKA I NIEMOWLĘCIA. I o jeszcze jednej sprawie związanej z życiem małych dzieci warto wspomnieć.Otóż dzieci otrzymujące antybiotyki w pierwszym półroczu swojego życia obarczone są większym ryzykiem zachorowania na astmę i alergie, chorób wywołanych alergenami w postaci sierści zwierząt, pyłków traw i roztoczy kurzu. Ostrzegają przed tym m.in. naukowcy z Henry Ford Hospital w Detroit. Zdaniem lekarzy, wielu dzieciom aplikuje się zupełnie niepotrzebnie antybiotyki w infekcjach wirusowych, w których takie leki są w ogóle nieskuteczne. Za to niezwykle skutecznie niszczą natomiast „dobrą florę bakteryjną układu pokarmowego przyczyniając się w ten sposób do zaburzeń układu odpornościowego. Jest jeszcze jeden aspekt dotyczący karmienia dzieci piersią aspekt duchowy i emocjonalny (jak widzisz, ciągle powracamy do sfery ducha). I teraz może któraś z mam powie; „Gościu! O czym chcesz mówić? Karmiłeś kiedykolwiek sam? Co o tym wiesz? Jedynie więc na bazie intuicji zabiorę głos Jeśli mamy chcą, aby ich dzieci opływały we wszelkie dobra w życiu dorosłym, zarówno materialne jak i duchowe, warto byłoby, aby karmiły je piersią w miarę długo oczywiście w miarę możliwości. Niektóre robią to nawet do 3-go roku życia dziecka co może wydawać się nawet przesadne. Może komuś wyda się to na początku absolutną niedorzecznością. Zastanówmy się jednak nad tym. W najwcześniejszym okresie rozwoju dziecka jego podświadomość jest szczególnie wrażliwa na kodowanie. Jeśli więc dziecku mama udostępnia z całą czułością i miłością swoją pierś, to wzrasta ono w przekonaniu, że jego otoczenie, jego świat jest bezpieczny, wyjątkowo przyjazny. Przecież na początku to Ty jesteś dla Twojego dziecka całym jego światem. Przytulone wsłuchuje się ono w rytm Twojego serca znajomy rytm z życia płodowego.Twoje słowa, śpiewane kołysanki, pieszczotliwy dotyk to wszystko rejestruje podświadomość. Dziecko rozwija się w wewnętrznym przekonaniu, że jest kochane, akceptowane, potrzebne. Potem, w starszym wieku, takie kody będą się powielały. Będą to kody zadowolenia, pomyślności, wewnętrznego spokoju, miłości, czułości. Słowem tego wszystkiego, co mu ofiarowali jego rodzice, otoczenie.Z czasem młody człowiek może stać się również dla innych źródłem całego ofiarowanego mu bogactwa. To bogactwo, te kody-klucze przyciągną w przyszłości odpowiednich ludzi i sytuacje, które spełnią oczekiwania młodego człowieka. Przecież podobieństwa przyciągają się.Okazuje się w dodatku, że ludzie karmieni w niemowlęctwie bez ograniczeń piersią często twierdzą, że odczuwają bezpośredni kontakt z Bogiem. Czy możemy się temu dziwić? Przecież mają zakodowany w podświadomości wspaniały wzorzec źródła wszelkiej obfitości swoisty Sezam, który zawsze otwierał się na każde ich życzenie, spełniał każde ich pragnienia.Możemy jednak dać swoim dzieciom jedynie to, co sami posiadamy. Jeśli więc spodziewasz się dziecka, to warto byłoby, abyś spacerowała wśród zieleni, napawała oczy pięknymi widokami, wpatrywała się w spokojną toń jeziora, leniwie płynącą rzekę, słuchała spokojnej, kojącej muzyki, wsłuchiwała się w szmer górskiego strumienia. Nieodzowny kontakt z przyrodą pozwoli odczuć Ci jej potęgę, majestat i moc. Znajdziesz tam ukojenie, spokój i dobro. Posmakujesz błogostanu, ciszy, odprężenia. Warto otaczać się również mądrymi, kochającymi Cię ludźmi, warto czytać optymistyczne powieści.Warto także być wdzięcznym Bogu za swoje życie, za to życie, które rozpoczęło się w Tobie, za zdrowie, za miłość bliskich, za to, że widzisz, czujesz, dotykasz, smakujesz, chodzisz, za to, że masz co jeść, masz gdzie mieszkać słowem: za całe dobro, które codziennie otrzymujesz.I warto również zrezygnować z ewentualnego oglądania horrorów oraz czytania artykułów w gazetach, których główną treścią są sprawozdania z wydarzających się tragedii i katastrof... Fragment książki z cyklu "Barwy Twojego Zdrowia" - "Tajemnice suplementacji odżywiania". Autor: Janusz Dąbrowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznijcie czytac a nie tylko ja wole mm bo nie cierpie karmic cycem. Albo mm jest lepsze niz cycek - HAHAHAHHAA Albo o to jest jak wisienka na torcie: Nie moge karmic piersia bo dostaje orgazmu BRAWO!!tego by nawet łowcy.b i paranienormalni nie wymyslili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dawena widze latwo toba
manipulowac 'W mleku kobiecym znajdują się przeciwciała' NIKT NIE POTRAFI ICH NAZWAC 'Wszelkie poważne opracowania naukowe stwierdziają jednoznacznie' KTORE?? podajcie FAKTY a nie belkot poloznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
po prostu nie każda kobieta chce karmić piersią. Powody są różne- niechęć, obawa przed obwiśniętymi piersiami, chęć wyspania się w nocy, potrzeba niezależności. Osobiście uważam, że nie moja to sprawa. Ja karmiłam córę piersią rok i cieszę sie, że mogłam jej dać to, co najlepsze. I szczerze żal mi babek, które tego nie robią. A prawda jest taka, że gdyby trafiły do poradni laktacyjnej, albo nie słuchały "mądrych" rad w stylu "daj mm, odpoczniesz sobie" to większość z nich po prostu by karmiła i byłaby zadowolona. Myślę, że o to chodziło autorce tego postu. Ale pojawiły się od razu obraźliwe posty kobiet, które karmią butlą. Odnoszę czasem wrażenie, że one same się z tym czują i stad ten atak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawena daj już sobie spokój, gadasz sama ze sobą. Chcesz karmić, karm. Twój cyrk, Twoja małpy. Ja karmiłam, męczyłam się niemiłosiernie aż 4miesiące. Szczerze? Nie było warto. Wspominam to koszmarnie. Jak dla mnie i mojego dziecka mm jest lepsze i Twoje długaśne wywody tego nie zmienią. Nie piszę tu o wyższości mm nad mlekiem z piersi, ale DLA MNIE I MOJEGO DZIECKA karmienie piersią było zdecydowanie tą gorszą formą. Położna laktacyjna załamała ręce i poradziła mm. Załuję tylko, że tak długo walczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to jest wlasnie odwrotnie
to karmiace piesia proboja przekonac (nie podajac NAUKOWYCH FAKTOW) ze kp jest 'zdrowsze' - NIE MA NA TO NAUKOWYCH DOWODOW. to kp wysmiewaja sie z mm kobiety karmiace butelka mowia tylko ze to wygodne ale nie naskakuja na te karmiace piersia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to jest wlasnie odwrotnie
składniki mleka modyfikowanego to: - LC PUFA - to bardzo wartościowe kwasy tłuszczowe, które naturalnie znajdują się także w pokarmie mamy; - probiotyki - tak nazywają się dobroczynne bakterie, które zamieszkują przewód pokarmowy; - prebiotyki - ułatwiają dobrym bakteriom namnażanie się w jelitach. Prebiotyki występują w kobiecym pokarmie, nie ma ich za to w niemodyfikowanym mleku krowim; - żelazo - to bardzo ważny składnik dziecięcej diety. Organizm malca nie umie sam wyprodukować żelaza, dlatego musi ono być dostarczane z jedzeniem; - zagęszczacze - ryż, mączka chleba świetojańskiego, czyli skrobia ziemniaczana, dodawane są do specjalnych mieszanek oznaczonych symbolem AR; - witamina D - niemowlę powinno dostać dziennie 400 jednostek witaminy D; jeśli musimy zrezygnować z karmienia naturalnego i przejść na karmienie mieszanką, należy porozmawiać z lekarzem o tym, czy konieczne jest podawanie malcowi dodatkowej dawki witaminy D w kropelkach. Mleko modyfikowane musi spełniać bardzo wysokie standardy jakości gwarantujące pełne bezpieczeństwo ich podawania. Oto kilka z nich: musi zwierać ściśle określone proporcje składników odżywczych, białek, węglowodanów, tłuszczu, składników mineralnych i witamin jego skład musi być zbilansowany odpowiednio do potrzeb dziecka w określonym wieku nie może zawierać glutenu, konserwantów i sztucznych barwników mleko modyfikowane powinno się stosować także w drugim i trzecim roku życia dziecka, ponieważ mleko krowie również w tym wieku nie jest odpowiednie do potrzeb tak małych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ja napisalam wczesniej?Oczywiscie ze sa powody i nic na sile tylko blagam bez tekstow ze mm jest na rowni z mlekiem kobiecym i o tych erotycznym doznaniach podczas karmienia piersia Ja nie pietnuje matek butelkowych tylko niektore wypowiedzi Pan wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedne i drugie są durne. KP próbują na siłę przekonać karmiące mm do swoich racji a te drugie jadą po nich jak po łysych kobyłach tekstami typu "maciory", Wymiona itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
łoo matko, dziewczyny, zaraz kobiety karmiące piersią dowiedzą się, że dają dzieciom badziew, bo mleko modyfikowane jest super-chruper :) Dajcie już spokój z tą wyższością mm nad naturalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadne nie jest lepsze
i w tym problem. zadna ze stron nie UDOWODNI drugiej wyzszosci 'jej mleka'. nie ma na to ZADNYCH dowodow i w tym problem patowa sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta dyskusja mi się kojarzy z licytacją mam, których dzieci rozwijają się wolniej, a które szybciej :-) Porażka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama za butelka
ja karmilam z 2 miesiace, niby w czym to karmienie takie fajne jest ?? no bo chyba nie tylko za pomoca karmienia buduje sie wiez z dzieckiem. ja mam z synkiem super relacje. nie mial nigdy anemii jak to sie zdaza przy karmieniu piersia, mleko modyfikowane dostarcza wszystkiego co potrzebne dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro mm jest lepsze niz kp to rozumiem ze natura sie pomylila i teraz trzeba wprowadzic mm dla psow,kotow,koni,krow,swin,małp,żyraf,ryjówek,myszy,słoni,mrówkojadów iid. Bo napewno ich mleko nie jest dosc dobre dla potomstwa i jest to wielki cud ze te gatunki nadal istnieja. istnieje podejrzenie ze samice mrowkojadow pokryjomu dokarmiaja mlode mm bebiko. inaczej napewno by wyginely.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hienka...25
Dawena usilnie starasz sie przekonac do swojej racji...tak jak ktos napisał wypisałas coś, co można częsciowo powielic rowniez w przypadku opisu MM. Ale fragment- jeśli chcesz abu twoje dziecko opływało we wszystkie dobra materialne i duchowe karm go piersia dobiło mnie :)) co to za stek bzdur, dziewczyno! Moj maz karmiony na butli zarabia za granicą ok 12 tys m-cznie, opływa w dobra materialne heh. Zgadzam sie, mleko matki jest najlepsze, ja karmie z róznych względów MM i nie uważam, żebym robila dziecku jakąś krzywde, gdyby tak bylo choc w małym stopniu walczylabym o to, by karmic piersią...ale nie jest. dzieci karmione butla sa tak samo zdrowe jak karmione cyckiem, maja takie same sukcesy zawodowe, sa tak samo związane z matką jak te karmione piersią...bo ta specyficzna więx nie tworzy sie tylko przez to, że przytulasz dziecko do piersi w czasie karmienia..na to składa się wiele innych czynnikow. Ja równiez jestem wygodna, tak jak Ty Dawena. I nie muszę podgrzeać mleka bo mam podgrzewacz i kilka butelek z naszykowana woda, wstaje, wsypuje kilka miarek, mieszam i mam a do podgrzewacza ładuje kolajne butle z wodą. temperature mam idealna, dziecko jest spokojne, ładnie śpi, pieknie rośnie, jest zdrowe i zadowolone, nie ma żadnych kolek. I ja czuje sie szczęśliwa widząc szczęście mojego synka. Oprocz tego jak pisałam nie czuje sie w żaden sposob uwiązana, moge wyjść gdzie chce, kiedy chce bez paniki, że musze karmić. Nic mi nie kapie, nie leci, nie przecieka, nie smierdzi. Piersi nie bola a dodatkowym bonusem jest ich wygląd- sa pełne, jędrne i jestem znich naprawde zadowolona :) To nie jest tak, że dzieci karmione piersia- okazy zdrowia, dzieci na mm- chorowite, chudziutkie. Błąd, w rzeczywistości to czy dziecko jest chorowite zależy od jego odporności, fakt, póki sie karmi dziecko nie bedzie chorowac ale kiedyś przestaniecie. Syn mojej szwagierki, na cycku 2 lata ( porażka) od 2 lat wzwyz przeszedl wszystkie choroby, w ciagu roku rozklada go kilka razy, jezdził po lekarzach bo jego kościec nie rozwijał się prawidłowo. Takich przypadków jest mnówsto więc nie generalizujmy. Moja koleżanka z pracy, karmila synka do ponad 2 lat. Przy odstawianiu cyrk, jego ryk, goraczka, wyl całe noce...ona wspomina to jako największy koszmar. Jej piersi- worki z sutkami na koncu. Jesli któras chce sie tak poświęcic- w imię czego ja sie pytam, prosze. ja nie należe do takich kobiet. Zwłaszcza, że jak juz pisałam, nie robie dziecku krzywdy karmiąc go MM. jak pisaly dziewczyny dajmy sobie nawzajem zyc, to jak sie karmi swoje dziecko jest tylko nasza sprawą. kazda ma swoje zycie, swoje racje i nie ma co na siłe udowadniac że nasz punkt widzenia jest lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
mama za butelką- idąc Twoim tokiem rozumowania to ja napiszę tak: Ja karmiłam piersią rok, córka nigdy anemii nie miała, mam z nią super relacje, nie choruje. I jeszcze lepiej- moja córka nigdy nie miała kolek co się często zdarza przy modyfikowanym :) Głupie przepychanki i tyle. Ja osobiście jestem za naturą:) Karmiłam naturalnie, rodziłam naturalnie. A ktoś może sobie wybrać modyfikowane i cesarkę. I OK. Ale jak czytam, że modyfikowane lepsze a cesarka to idealne rozwiązanie to po prostu musze się odezwać. Bo jeszcze któraś babka w ciąży w to uwierzy :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawena.....
rozumiem, ze twoje spozywane pokarmy tez sa takie jak zazyczyla sobie natura, czyli: jesz surowe mieso, surowe ryby, sama zbierasz i jesz SUROWE warzywa i owoce, tak?? czy tez MODYFIKUJESZ swoje jedzenie, przez kupowanie PRZETWORZONYCH, NAWOZONYCH produktow ktore pozniej dalej 'przerabiasz' w kuchni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbior pustych bzdur. To co wy jadlyscie w ciazy skoro uwazacie ze nie warto karmic piersia poniewaz jedzenie jest sypane.W ciazy odzywialyscie sie mm bo jest najlepsze? Nikt nie czyta postow wyzej tylko te ostatnie: Powtarzam niech kazda karmi jak chce tylko niech poda rozsadniejszy powod niz tn ze nie warto karmic piersia bo do piersi dostawia sie meza no blagam Pisze o innych ssakach z prostego powodu:Natura wie co najlepsze. A teraz ide na pastwisko ja krowa dojna wywalic wymie i napoic me dziecie. Co smierdzi podczas kp bo mnie nic nie smierdzi i nie wiem :O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
Dawena zlituj się nad wszystkimi i nie pisz już tutaj. Wsadź nos w swój stanik i daj spokój. Każdy karmi jak chce. Ja już pisałam na początku, pierwsze rok i żałuję. Dla mnie był to rok wycięty z życia. Drugie pokarmię krócej. Dla mnie to żadna przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RUDA MAMA rumienie sie :-P Dziewczyny naprawde nie ma sie co bawic w targ tylko poczytajcie troche fachowej literatury (zagranicznej). Fachowcy jak i nawet firmy farmaceutyczne podkreslaja ze mm NIGDY nie bedzie tak dobre jak mleko matki bo mm w koncu to SUBSTYTUT mleka matki. Ruszcie glowami i pomyslcie co to tym samym oznacza. I jeszcze raz powiem; wybor nalezy do matki, szanuje go jak dlugo za wyborem stoja prawdziwe, racjonalne powody (typu brak mleka, powody medyczne, poranione sutki, np mama probowala ale ostatecznie stwierdzila ze nie jest to metoda dla niej). OK, kobieta probowala , nie wyszlo, nie moga, na zakonczenie zawet NIE CHCIALA -trudno. Ale probowala i to sie liczy. Aczkolwiek nie tolerujuje GLUPOTY i tekstow w stylu 'nie karmilam bo cycki by mi obwsily'. I pomimo tego ze naprawde tak jak mowicie nie jest to moja sprawa, ale opinie na temat takich 'powodow' moge miec prawda? I niestety uwazam, ze kobieta a raczej w tym wypadku fizycznie kobieta /emocjonalnie dziewczynka powinna jeszcze raz przeanalizowac swoje priorytety. Aby wyjasnic obrazowo sobie sklad mm vs mleko naturanle patrzcie tu: http://www.cdph.ca.gov/programs/breastfeeding/Documents/MO-HowDoesForWAFBF-Eng.pdf A na zakonczenie krotkie podsumowanie: http://www.dummies.com/how-to/content/comparing-formula-and-breast-milk.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przeciez kasza napisala to samo co ja :O wlasnie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamamam
do mam karmiących piersią: mam 6-tygodniowe dziecko, właśnie się przeziębiłam - mam katar i kicham, karmię piersią. Czy dzięki karmieniu moje dziecko nie zachoruje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odstawiaj ja mialam taka sama sytuacje.twoje cialo teraz wytwazra wiecej przeciwcial nie zrob glupoty i nie przechodz na mm. nawet mozna brac antybiotyk i karmic. pytalam pediatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×