Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowamama1985

Mamy, kiedy wrocilyscie do pracy?

Polecane posty

A kto tu szczerze nie pisze... czy tylko chamstwo i ironia pobudza w Tobie szczerość drugiej osoby ??? Można pisać grzecznie, bez żadnej ironii i też będzie szczerze. Ja jak chce się rozerwać, to wychodze ze znajomymi, odrywam się jednocześnie od świata macierzyństwa. Koleżanka tu pisze, że uciekają do pracy... do pracy? a dlaczego? Bo z tego co piszecie to powodem jest ucieczka i oderwanie sie od codziennych obowiązków. Ale czy musi to być koniecznie robota, by sie od nich oderwać choc na pare godzin? Nie !!! Ja uwazam, ze kazdy ma prawo do zycia tak, jak mu się to podoba. Kariere zawodową tego nie nazwę, bo kariera to zbyt wysoko stojące słowo... kobiety po ciąży chcą wrocic na kse na pol etatu czy też na magazyn :/ też mi wielka kariera. Ja jak bym miala pracował i budowac swoje portfolio mogła bym to robić w domu, ale po co mi to teraz. Tyle ile w zyciu zdobyłam uwazam za wielki sukces i wiem, ze za jakies 2 latka będę to ciągnąć. Dziecko powinno być kramione do 6 miesiaca ( to nie jest moje zdanie ) a matki uciekaja od dziecka juz po paru tygodniach od porodu w swoje strony... zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja bym w zyciu nie umiala tak ograniczyc swojego swiata...taka ze mnie wstretna egoistka ,," Tekst prostej mamusi, ktora nie ma ograniczonego świata dzięki robocie, a wstyd Ci przyznac, ze do gara nie masz co włożyć i dlatego musisz harować !!! A tu tlumaczysz sie, ze brak pracy ogranicza Cie totalnie. Ja nie pracuje bo nie musze, ale świata ograniczonego nie mam. To ze nie pracuje obecnie bo wole z dziecmi posiedziec to nie znaczy ze siedze z nimi w 4 scianach 24 na dobe. To ze myje gardy i robie obiad to nie znaczy ze jestem kura domowa, bo Ty mimo ze pracujesz to chyba tez robisz to samo co ja czyli sprzatanie, gotowanie itp. Czy Twoj " wolny wielki świat" opiera sie tylko i wylacznie na robocie? I nie pisz, ze nie rozumiem, bo chwytac cie za słowka, to atakujesz skrobnięciem, ze sie nie rozumiemy... może wreszcie napiszesz co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez musze napisac do
Kocia Agentka nie zrozumialas mnie :-) Ja ciebie popieram i to co piszesz , a z mama juz dwojeczki chodzilo mi o konkretnie to jedno zdanie : ,, przeczytalam caly temat - oj nie gadaj, bo ja tam podziwiam takie matki. Ja bym w zyciu nie umiala tak ograniczyc swojego swiata...taka ze mnie wstretna egoistka ,, napisala szczerze ,ze nie potrafi tak ograniczyc swojego zycia i swiata, a co za tym idzie podziwia kobiety , ktore rezygnuja z pracy zeby zostac w domu z dziecmi Chyba niezbyt uwaznie czytalas moje wypowiedzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez musze napisac do
odpowiadala osobie ,,przeczytalam caly temat ,, , ktora uwaza ,ze kobiety ktore pracuja i wychowuja zasluguja na podziw , a jak juz pisalam to nie jest podziw tylko zrzucenie obowiazkow na inne osoby , nianie , babcie i wyjscie do pracy , czasami wyrwanie sie z domu Tak pisze , bo sa tez wlasnie kobiety , ktore tego nie potrafia ,tzn zostac w domu , one czuja sie jak w wiezieniu i ida do pracy , bo chca , bo nie chca byc w dmou z dziecmi , bo tak latwiej Nie pisze o tych kobietach , ktore musza isc do pracy , a nie chca i pragna byc w domu z dziecmi , bo to inna para kaloszy Ale o tym wszystkim pisala na stronie 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez musze napisac do
*pisalam na stronie 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" taka wstretna ze mnie egoistka" można to różnie odebrac. Albo kobieta sie przyznaje, ale próbuje dogryźć. Jesooo laski, czy Wy nie macie innego świata jak dziecko albo praca? Ratujecie swoje życie tylko pracą? oderwanie sie od obowiazków macierzynstwa to tylko praca? Czy spacery czy wyjscia do znajomych nie są w pewnym sensie oderwaniem sie od bycia w domu? Dom to nie więzienie :) dziecko nie trzyma matki w domu. Ja jakos nie czuje sie jak w wiezieniu, robie to, na co mam ochote i moje zycie w zadnym wypadku nie jest ograniczone. Bede chciala pojsc do pracy? Pojde... ale nie chce, bo wole z dziecmi w domu zostac, ugotowac cos, posprzatac i to wszystko, ajak bede chciala pojsc do kina tez pojde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×