Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasyyyba

pamietam zdarzenie jak byłam dzieckiem i mój wujek zabił kotki

Polecane posty

Gość kasyyyba

teraz mam 35 lat i pamietam jak miałam 10 lat i byłam na wakacjach to w stodole mieszkały małe kotki , było ich z 8 i mój wujek powsadzał je do worka , zawiazał i wrzucił do rzeki wogóle wujek z ciotką tak zawsze traktowali zwierzęta i uważali to za normalne czasami w życiu wraca mi ten obraz jak wujek szedł z workiem nad rzekę a ja patrzyłam na niego z tyłu wraca mi ten obraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfghdjghj
Nawet nie mów :o Nienawidzę czegoś takiego... Jak można zabić małe kotki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wielu ludzi na wsi to była/ jest norma. Zresztą miastowi też się nie różnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko współczuję Ci, że Twój pierdolnięty wujek naraził Cię na taki widok i traumę, a jemu życzę, żeby jego wraz z rodzinę (którzy tak robią, czy się temu nie sprzeciwiają) wrzucili do wora i utopili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
A może ktoś chce małe kotki :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasyyyba
Jednak najgorsze było to że po utopieniu kotków wujek wyjął penisa i zbił mnie nim po twarzy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×