Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wesoławeronika

Zmienić świeto zmarłych

Polecane posty

Gość wesoławeronika

Nie wkurza was ze to swieto jest ponure jak i inne polskie świeta? Ja proponuję takie zmiany: 1. Zorganizować jakieś festyny na cemtarzach - piwo, grill, występy zespołów. Przeciez sa krakie gdzie to swieto obchodzi sie na wesoło 2. Zabronić starym dziadkom jezdzic w ten dzien samochodami bo takie stare pryki wyciągają swoje zakurzone maluchy czy inne skody i robią tylko zamieszanie na drogach 3. A w ogóle starym dziadkom i babciom ograniczyc wstep na cmentarze tylko do powiedzmy 16, aby ludzie mogli się pobawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka....................
ja tam popieram bo zawalidrogi to zło Zajebiście byłoby posiedzieć sobie na grobie z browarkiem i powspominać np. wesołą babcię albo kumpelę co przedawkowałą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Zorganizować jakieś festyny na cemtarzach - piwo, grill, występy zespołów. Przeciez sa krakie gdzie to swieto obchodzi sie na wesoło weź się rozpędź i pier.dolnij baranka w ścianę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niże życzę ci niczego złego autorze, ale pogadamy jak nagle odejdzie do innego świata ktoś, kogo kochasz... Czy będziesz wtedy tak samo to widzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my zrobimy zemste
Jest taki jeden cudowny dzień w roku, kiedy męki całego Czyśćca zostają na jedną dobę zawieszone. To Dzień Zaduszny. We wszystkich nieprzeliczonych Kręgach, na wszystkich poziomach i piętrach niby w bezdennej czeluści gigantycznej kopalni mąk nastaje świąteczny spokój i cisza... Dusze odpoczywają... Nie cierpią... Jak dopływ świeżego powietrza chłodzi je wytężona, zbiorowa modlitwa wojującego Kościoła. Jakaż to ulga! Cóż to za miłosierne wytchnienie! Cały chrześcijański świat, w jednym wielkim porywie współczucia, tęsknoty i miłości, prosi Niebo o łaskę światłości wiekuistej dla zmarłych. Nawet ci ludzie, którzy zazwyczaj o zmarłych nie pamiętają, przychodzą w tym dniu na cmentarz, zmówić choć jeden pacierz, zaświecić choć jedno światełko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my zrobimy zemste
Jeśli jednak ktoś nie może być w tym dniu na cmentarzu, może równie dobrze wspierać zmarłych modlitwą i myślą z daleka od ich grobu. Najważniejszą jest intencja ofiary. Obecność na grobie nie jest nieodzowną. Szczera modlitwa zawsze daną duszę odnajdzie i ulży jej w cierpieniu. Bardzo jednak ważnym jest zachowanie się na cmentarzu. Wchodząc tam, wchodzi się w dom umarłych, gdzie obowiązują ich prawa. Dusze cierpią, kiedy się bezmyślnością i gwarem zakłóca powagę tego miejsca. Boli je to i obraża. W dniu zadusznym wzmaga się na świecie obecność i działanie Duchów. Gdyby ludzie umieli wsłuchać się w ten drugi, nadprzyrodzony świat, niejedno by wtedy wyczuli. Każda ofiara, moralna, fizyczna, czy materialna ma zawsze, ale w szczególności w Dzień Zaduszny, ogromną, realną wartość dla dusz czyśćcowych. Można za nie ofiarowywać każdy drobiazg. Już choćby sam trud pójścia na cmentarz, niesienie wianka, ścisk w tramwaju, zziębnięcie, przemoknięcie wszystko! Trzeba tylko świadomie to ofiarowywać. Intencja nadaje ważność i znaczenie każdemu wysiłkowi. Tak samo, jak miłosierna intencja uświęca, bezmyślne nieraz, mechaniczne odklepanie pacierza przez dziada, któremu się daje jałmużnę z prośbą o modlitwę za zmarłego. Człowiek w intencji ulżenia duszom, daje Bogu to fizyczne światełko bo tylko takie dać może i prosi Go w zamian o światłość wiekuistą dla zmarłych. Bóg tę ofiarę przyjmuje i wymienia fizyczne światło na światło duchowe, którym rozjaśnia duszom dręczącą ciemność. Jest bowiem jakiś tajemniczy związek między takim żywym, intencją uświęconym płomyczkiem, a ciemnością świata pozagrobowego. Można za dusze w Czyśćcu brać na siebie ból fizyczny. Znam wypadek, gdzie kilka osób ofiarowało się cierpieć w Dzień Zaduszny w intencji ulżenia duszom zmarłych. Choć wszystkie były poprzednio zupełnie zdrowe, w chwili, kiedy to postanowiły, zasłabły równocześnie. Ból głowy, zębów, krzyża, łamanie w stawach, kurcze... Punktualnie o godz. 12-tej w nocy, wszystkie te dolegliwości znowu równocześnie ustąpiły. Wiem od moich świętych opiekunów, że za takie choćby lekkie i krótkie cierpienia, wzięte na siebie przez żywych w intencji niesienia pomocy duszom cierpiącym. Bóg zmniejsza nieraz zmarłym długotrwałe i srogie męki Wiem też od Nich, że gdy się pragnie za jakąś specjalną winę zmarłego przebłagać Boga, należy ofiarowywać przezwyciężenia, przeciwne tej jego winie. Więc np. za skąpca jałmużnę, za bezbożnika modlitwę szczerą i gorącą, za oszczercę milczenie itd. Najwięcej łask uprosić mogą duszom w Czyśćcu cierpiącym dzieci. Męczeństwo z miłości Boga świadomie poniesione, przekreśla od razu wszystkie kary czyśćcowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam!
po pierwsze to nie ma takiego święta, jest wszystkich świętych, a nie święto zmarłych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×