Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .do.Panów.

Facet milczy, ale...

Polecane posty

Gość .do.Panów.

Spotkaliśmy się już 4x m.in. on zrobił jedzenie dla mnie u siebie, a ja u siebie dla niego, na spotkaniach był bardzo opiekuńczy. W poniedziałek odwiózł mnie do pracy, ale nie odpisał na smsa, cały wczorajszy dzień też milczał, a nie jest religijny. Głupio mi pisać do niego skoro tamtego smsa olał. Jeśli zależy Wam na dziewczynie, Panowie, to jak długą przerwę od kontaktu sobie robicie po spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .do.Panów.
Nie, nie oczekuję, że mi się oświadczy, ale dziwi mnie trochę, że na spotkaniach jest tak rewelacyjnie, a po spotkaniach jakby zapadał się pod ziemię i nie wiem, czy faceci tak mają, że odzywają się dopiero jak już mogą się spotkać, czy to powinno mi dać do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mojego punktu widzenia to duża częśc tak właśnie ma...na spotkaniu jest super a potem wracaja do swojego życia...pracy , zainteresowań...moze nie ma czau , moze ma zone i dzieci , moze jest tchorzem nie chce z Toba utrzymywac kontaktów a bał Ci sie powiedziec...mnóstwo tych domysłów...jak chcesz to do niego zadzwon...moze cos sie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzylo mi sie ze facet milczal miedzy spotkaniami, z tym ze czas tych spotkan byl ustalany wczesniej. i tak np. widzielismy sie powiedzmy w niedziele i powiedzmy na drugi dzien przez sms sie umawialismy na nastepne spotkanie np. we wtorek czy w srode. a pozniej juz normalnie mielismy codziennie kontakt. to sa dopiero 4 spotkania wiec nie swiruj. a wczesniej tez tak milczal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .do.Panów.
Żony nie ma na pewno. Tak, ma pracę, dzwonią do Niego od samego rana, potem siedzi w niej 8h jak każdy i ma prawo się zmęczyć, bo często musi jeździć do klientów. Właśnie tu jest dylemat - czy jest przemęczony pracą, a nie lubi rozmawiać przez telefon, bo to ma w pracy non stop, woli się odezwać kiedy będzie możliwe spotkanie czy właśnie coś mu się nie spodobało i "już mnie nie lubi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sobie nie dopowiadaj i nie broń jak 90% kobiet...gdyby mu ZALEŻAŁO znalazłby minute na odpisanie na Twojego smsa:)Mnie się wydaję , że dla niego jesteś taką miłą odskocznią...fajnie było ale się skończyło , jak będzie chciał się zabawić to się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .do.Panów.
Tak, ale odzywał się tylko w sprawie spotkania albo gdy pisał coś o swoim hobby. Poza tym wcześniej mieliśmy ustaloną datę spotkania w przybliżeniu i zawsze przed nią się odzywał, żeby wszystko dogadać, a ostatnio nie było żadnej propozycji daty nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co to w ogólę za wytłumaczenie "czy jest przemęczony pracą, a nie lubi rozmawiać przez telefon, bo to ma w pracy non stop" :O żadne...wierz mi , jesli facetowi zależy zrobi wszystko aby się z Tobą skontaktować szczególnie na początku znajomości...nie bądz naiwna autorko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .do.Panów.
Malutka, teraz też mi się tak wydaje. Zobaczymy czy odezwie się dzisiaj wieczorem... Jeśli nie spotkamy się w tym tygodniu to sprawa będzie jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie...spokojnie poczekaj...przez ten czas zajmij się sobą, może coś ugotuj albo w domu posprzątaj;)szybciej czas zleci...widzę , że nastawiłas się na to spotkanie co?!;) spokojnie...może jeszcze się odezwie , jeśli nie olej kretyna i rozejrzyj się za ciekawszym kąskiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie heh. co jak co ale znalezc czas na kontakt z Toba by znalazl, gdyby chcial. spotykam sie teraz z chlopakiem, ktory ma ciezki zapieprz w robocie a potem w domu, ale kiedy moze odzywa sie do mnie, nawet jak juz pada ze zmeczenia. gdyby mi zaczal wymyslac ze byl taaaki zmeczony i dlatego milczal 5 dni to bym go w dupe kopnela;) Twoj kolega tym bardziej sie powinien starac na poczatku znajomosci, poczekaj jeszcze ale ja raczej bym go spisala na straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .do.Panów.
Nastawiłam się, bo z żadnym facetem mi się tak dobrze nie rozmawiało i spędzało czas jak z nim. Zapominam o nim, jak się odezwie to sobie przypomnę, ale nie będę już taka chętna do przygotowywania dla Niego przekąsek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .do.Panów.
Na razie milczy dokładnie 2 dni. Ale ok, nie będę go usprawiedliwiać tym, że może nie chce pisać nudnych smsów typu "słodkich snów". Jeśli jednak będzie chciał się spotkać, powiem mu, że nie ma innej opcji niż spotkanie na mieście i niech się stara albo znika. Dzięki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .do.Panów.
Tylko jak typową kobietę będzie mnie też kusiło, żeby do Niego zadzwonić np. dziś po Jego pracy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjijjjjjijjjjjijjjjji
Ja sie nigdy pierwsza nie odzywam do faceta, chocby mnie skrecalo. Moje podejscie jest takie : jesli sie odezwie to sprawa nabierze tempa i oze to wlasnie to. jesli sie nie odezwie to widocznie nie jest to, bo przeciez do tanga trzeba dwojga. I nie nalezy sie narzucac bo mozna faceta odstraszyc. Zachowaj klase!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole sie pospieszylas z tym robieniem dla niego jedzonka, fajnie ze on tez robil, ale w ogole pierwsze spotkania to powinny byc poza domem, takie jest moje zdanie. na siedzenie w domu jeszcze sie znajdzie czas. i nie przejmuj sie takich co sie z nimi bedzie Ci dobrze rozmawialo jeszcze bedzie od groma, wiem, bo sama przerabialam rozne akcje. i tez juz myslalam a moze cos z tego.. a potem byla lipa. grunt to sie nie poddawac i nie smucic przez jakiegos typka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjijjjjjijjjjjijjjjji
Pewnie sie z nim przespalas na ostatnim spotkaniu, co nie? Chocby nie wiem co nie dzwon do niego!!!! Zobaczysz, spotkasz jeszcze molosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to normalne , że będziesz miała ochote do nie go zadzwonić;) ale nie rób tego..pamiętaj , że GDYBY CHCIAŁ się odezwać , odezwałby się...widać nie chce...wiec po co masz wyjsc na desperatke skoro on Cię olewa?nie dosc , ze sama bedziesz sobie pluła w brode , ze dzwoniłas to i w jego oczach wiele stracisz;)Dlatego zastanów sie 10 razy nim siegniesz po tel. i wystukasz jego numer;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak, kiedys poznalam chlopaka, jednak dopiero sie zaczelismy spotykac po jakims czasie. najpierw spedzilismy razem Sylwestra, ale wtedy jeszcze sie nie zanosilo, ze cos z tego dalej bedzie.ale kiedy na drugi dzien jakos popisalismy pare smsow, to zaproponowal zeby sie spotkac. jako ze chcial mnie zabrac w pewne miejsce, napisal ze najpierw sie zorientuje co i jak i wtedy sie odezwie. pomyslalam, no zoabczymy, jak sie nie odezwie do niedzieli wlacznie, to nara. nie odezwal sie na drugi dzien (piatek) ani w sobote.. napisal w niedziele wczesnym po poludniem.. ;) ustal sobie jakis deadline po ktorym go olejesz. dwa dni to juz dosc, trzeci uwazam to juz max. Malutka w szpileczkach ma racje - zanjdziesz takiego co Cie bedzie zasypywal smsami i telefonami. No moze nie doslownie, ale ktorym bedziesz miala staly kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .do.Panów.
No tak, on pewnie by chciał pozdobywać, a ja na 4 spotkaniu robię mu obiad :/ A że to facet to stwierdzi, że nie ma chemii, a po prostu nie było głupich gierek z mojej strony. Faceci lubią być używani i stawiani przed wielkimi wymaganiami do spełnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjijjjjjijjjjjijjjjji
A zasada jest jedna: Facet ktoremu zalezy odezwie sie natychmiast, chyba ze mial wlasnie wypadek i jest w spiaczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po Twoim sposobie pisania wyczytuje ze masz dosc niskie poczucie wlasnej wartosci, mam podobnie ale powiem Ci ze walcze z tym. i Tak np jak moj teraz mi mowi (a to wciaz swiezy zwiazek) ze zadzwoni o 10, to nawet jak mija 10 i tak kolejne minuty leca, to chocby mnie skrecalo nie dzwonie. Bo gdzies podswiadomie wiem ze zadzwoni skoro mowil i sie nie myle. poza tym sam sie deklarowal ze pierwszy zadzwoni. wiec w chwilach krytycznych wyciszam telefon i chowam do torby, zeby juz nie wyczekiwac (bo i tak miewam) a potem on sie nie moze do mnie dodzwonic i okazuje sie ze dzownil po dwa razy na oba telefony:P nie wie na szczescie jak zryta mam psyche czasem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×