Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama 2012

SYLWESTER W CIĄŻY DORADZCIE CZY JECHAC?

Polecane posty

Gość przyszła mama 2012

Dziewczyny poradzcie mi co robic... Jestem w ciąży, którą bardzo źle znoszę (wszystkie neg objawy...), w grudniu będę w ok 7 miesiącu ciąży. Mój mąż chce bysmy na Sylwestra pojechali do znajomych na noc (mieszkają 1,5h drogi od nas). Mają małe mieszkanie, bedzie popijawa i wszyscy beda spac wszedzie. Nigdy nie lubiłam takich imprez ze spaniem ale w ciazy tym bardziej. Mąż tego nie rozumie bo on chce spedziec sylwka "grubo" bo potem jak sie dziecko urodzi bedzie trudniej... Czy mam jechac się przemęczyc? co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zacznij od zmiany męża?
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 2012
mój mąż jest super, rozumiem go, bardzo duzo pracuje prawie nie imprezuje i chciałby spedziec fajnego sylwka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
chyba jednak nie taki super skoro impreza ważniejsza od Twojego samopoczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
męża masz do dupy........ skoro dla niego jest ważniejsza impreza, a nie TY i Twoje samopoczucie. Porozmawiaj z nim i przedstaw sprawę. Zapytaj co dla niego jest ważniejsze?! Może imprezę zrobić u WAS- ale to niech mąż lata za wszystkim i sprząta też po wszystkim. Chce zabawy to niech się bawi i pracuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bedzie za 2 m-ce, moze bedziesz sie lepiej juz czula. nie musisz wcale tam nocowac, nie bedziesz pila wiec mozesz prowadzic i mozecie wrocic do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na chwile obecna mam
dokladnie..jest super ale stawia swoje przyjemnosci ponad ciebie i dziecko...gdzie ty masz tam spac na jakiejws lezance i co?Nie rozumiem takich meneli ktorzy wola sie narabac niz spedzic czas z ciezarna zona...napic sie jeszcze zdazy...dziecko szybko rosnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu musi być ju Sylwester by była zabawa :o Zupełnie nie rozumiem dlaczego ludzi na kafe się pytasz czy masz jechać :) To Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz ja dowiedzialam sie o ciazy 16.12.10 i mialam juz oplacony sylwester w Ustroniu i nie pojechalam A bylam na samym poczatku,ale nie pojechalam a Ty w 7mc? Ja bym nie jechala twoarzystwo sie narobie a Ty sie bedziesz meczyc. Po co co zrobisz jakby niedaj boze cos sie zaczelo dziac a Ty wsrod biesiadnikow? Ja bym nie jechala i powiedz mezowi ze nie chcesz. My w tamtym roku nie bylismy sylwester w Ustroniu przepadl. A w tym roku tez nic bo dziecko malutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1,5 godziny drogi to nie aż
tak daleko :) Masz prawo jazdy? jak tak to możecie wrócić z imprezy do domu bo Ty pić raczej nie będziesz ;) Jeśli nie to na pewno znajdzie się ktoś z rodziny czy znajomych, kto sylwestra spędza samotnie w domu i nigdzie nie jedzie więc może podjechałby po Was po imprezie za drobną opłatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszpa
Twoj maz jest kretynem :O Wazniejsze aby on sie pobawil, co tam zona w ciazy. Idiota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 2012
Niestety nie mamy jak wrócić do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje meza
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
Przyszła mamo 2012 w 7 miesiącu będziesz czuła się prawdopodobnie znacznie lepiej. Ja mam termin na 11 stycznia i bardzo ubolewam że musimy tego sylwestra spędzić w domu sami podczas gdy wszyscy znajomi wyjeżdżają. Rozumiem doskonale Twojego męża i nie uważam żeby zachowywał się egoistycznie. Na pewno na co dzień jest Ci bardzo pomocny i wspiera Cię i zrozumiała że chociaż tą jedną noc chce się wyszaleć. Ja bym się poświęciła. Też znoszę ciężko ciążę, mimo 8 miesiąca ciągle męczą mnie mdłości ale korzystam ile się bo jak się maluch urodzi to wszystko się skończy. Radzić się ludzi na kafe to nie jest dobry pomysł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1,5 godziny drogi to nie aż
To nie możecie wynająć jakiegoś pokoju w pobliżu tego miejsca gdzie będzie impreza? jakiś hotel czy coś pewnie by się znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 2012
Tylko ze problem polega na tym, że gdyby ta impreza byla u nas w miescie to chętnie bym poszla. Dlaczego? Bo zawsze bym wiedziala ze mogę wrocic do domu kiedy chcę i polozyc sie do wlasnego łozka czy skorzystac z wc kiedy musżę (a w ciąży ciągle). A u kogos w mieszkaniu gdzie będzie impreza nie bede mogla tego co w domu, bylam juz u nich na kilku imprezach i wiem jak to wyglada (nad ranem dmuchanę są materace, wszedzie stos alkoholi itd.)... ta wizja mnie przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
7 m-c ciąży - duży brzuch - małe mieszkanie - wszyscy pijani - sama sobie pomyśl - ja bym nie jechała - bedziesz śpiąca, dziecko będzie szalało w brzuchu - wszyscy będą pić a ty bedziesz piła sok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
No to powiedz mężowi że nie jedziecie, w czym problem? I zacytuj mu dokładnie to co tu piszą, że jest palantem itd. i jak może cię narażać. Wcale się nie dziwię że potem się żalicie że mąż się odsuwa. Jak ma być zadowolony jak tylko liczycie się Wy. Ja byłam w 5 miesiącu i pojechałam na wczasy z mężem samochodem - 17 godzin jazdy, rzygałam jak kot ale dałam radę bo wiedziałam że on tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się- a Ty nie widzisz różnicy? Wczasy, a impreza w małym mieszkanku wśród samych pijanych osób? Bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama piszesz że wiesz doskonal
e iz warunków dla kobiety w 7 miesiącu ciąży tam nie będzie więc o czym my jeszcze tutaj dyskutujemy??? chyba zdrowie i życia dziecka jest teraz priorytetem, a z tego co piszesz, to będzie tam niezła popijawa i nikt nie będzie na Ciebie zwracał uwagi odpowiedź jest jedna i bardzo prosta : NIE JEDŹ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO wydaje mi się
idiotko, on nie naraża JEJ tylko naraża ich WSPÓLNE NIENARODZONE DZIECKO to, że Wam na dziecku nie zależało nie oznacza, że inni też maja narażać własne nienarodzone dzieci nie widzisz różnicy pomiędzy wczasami z mężem, a imprezą, na której alkohol ma się lać strumieniami?:O:O:O jeśli nie, to nie zabieraj głosu w temacie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 2012
Dylemat mam bo ja nie chce a jesli juz to chciałam to zrobić dla męża bo wiem że tego bardzo chce, mówił o sylwestrze od miesiąca już....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to musisz wybrać między
dobrem dziecka a dobrem meża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
No ale czy na tych imprezach u tych znajomych jest niebezpiecznie? Czy dochodzi do bijatyk? W jaki sposób narażasz dziecko? Przecież w razie potrzeby wszędzie przyjmie Cię lekarz. Ja tu nie nazywam nikogo idiotką - ale widzę że chamstwo na kafe to norma. Widzę taką różnicę że sylwester trwa jedną noc i jest w Polsce, a ja byłam 2 tygodnie poza granicami gdzie miałam naprawdę ograniczony dostęp do służby zdrowia. I wypraszam sobie że niby nie zależy mi na dziecku, czekałam na nie ponad rok i mało kto wie ile to cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdhhd
jak sama mówisz że nie chcesz jechać to po prostu nie jedź..ja też jestem w ciąży w grudniu bedę w 7 miesiącu i spędzamy w tym roku sylwka w domu, zresztą mój mąż powiedział że moje i dziecka samopoczucie jest najważniejsze a też przecież pracuje i nie imprezuje z kolegami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...ja bym nie pojechala. Jestem teraz na granicy miedzy 6 a 7 miesiacem i nie wyobrazam soebie takiej wyprawy tylko i wylacznie na popijawe! Twoj maz absolutnie nie powinien na Tobie wywierac presji,bo to Ty teraz jestes najwazniejsza.I dziecko. A do osob,ktore sugeruja prowadzenie auta po sylwestrze: chyba nie bylyscie w ciazy i nie wiecie jakie zmeczenie sie odczuwa czesto juz kolo godziny 22 w ciagu dnia a co dopiero po takiej imprezie! Nie da sie wtedy prowadzic samochodu z pelna koncentracja i tyle. Autorko - zostan w domu. Facet jak ma troche oleju w glowie i empatii to nie bedzie naciskal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj masz wybór. Albo zrobić dobrze mężusiowi albo sobie i dziecku. Prosta sprawa. W życiu nie zgodziłabym się na spanie u kogoś po imprezie na materacu wśród pijanych ludzi, bo nie mam już 16 lat... Skoro mąż ma taką ochotę jechać to niech zorganizuje transport powrotny. Albo skoro aż tak chce się bawić to niech jedzie sam. Swoją drogą gratuluję męża, skoro wie jak znosisz ciążę i ciągnie cię na imprezę z dmuchanym materacem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_zielone
jedz dziewczyno, przeciez nie wlazisz w zadna patologie, zreszta pewie wszyscy beda na ciebie chuchac i dmuchac, pic nie bedziesz, ale pogadasz sobie, moze nawet potanczysz, meza przypilnujesz zeby na drugi dzien sie szybko ogarnal i wrocicie do domu. Ciaza to nie choroba przeciez, jesli nie jest zagrozona to w 7 miesiacu dziecko jest calkiem bezpieczne. Jesli bedziesz zmeczona to sie zdrzemniesz na kanapie a odespisz w kolejnych dniach. Bierz pod uwage to, ze jak sie urodzi dziecko to naprawde wysjcie do sklepu bedzie skomplikowane a co dopiero na jakakolwiek impreze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli sie bedziesz dobrze czula to ja bym jechala potem faktycznie dlugi czas mozecie nie miec okazji na sylwka bo z kim dziecko zostanie... ale nie nocowalabym tam tylko wrocila do domu i nie mosisz tam siedziec nie wiadomo jak dlugo zawsze jak zle sie poczujesz to mozecie wrocic pogadaj o tym z mezem:) A moze impreza bedzie bardzo udana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×