co to moze być i co robić?

Córka ma 4 latka. W zeszlą środę zaczęła wymiotować. Nie mogla nic wypić bo od razu wymioty. Nie myśląc wiele zabraliśmy ją do szpitala. Calą drogę do szpitala wymiotowała żółcią efekt byl taki ze z odwodnienia nie mogla ustać na nożkach. Podłączyli ją do kroplówek ale aceton w moczu byl już na 4 plusy i dlugo nie spadał bo aż 3 dni. Po 4 dniach aceton spadł, wymioty ustały i wypuścili nas do domu mówiąc ze to ROTA. Cały czas zaleconą miala dietę i dicoflor. Od wczoraj dziecko ma biegunkę. Leje się z niej wszystko to nawet nie ejst kupa tylko brązowa woda. Co mam robić? Powiedzą znowu ze to wirus? Ale jakby byl wirus to czy ktos z rodziny by tego nie zlapał? Ma młodsze rodzeństwo które jest zdrowe, my nie złapaliśmy, dziadkowie, wujkowie, kuzyni. Nikt nic nie zlapał tylko ona jedna. Jesteśmy zapisani do przychodni na 17. Na razie ją nawadniam, podaje orsalit i smektę ale nic nie pomaga. Jak myślicie co teraz robić? To na prawdę może być wirus? Czemu tylko ona to ma? Boje się że znów się odwodni. Z 2 strony w szpitalu nijak jej nie pomogą. Podpięli kroplówkę i tyle. Stwierdzili ze wirus bez żadnych badań.

idz do lekarza po leki hamujace biegunke (np enterol),niech duzo pije, biegunka tez szybko moze sie odwodnic. Dziwne,ze trwa totak dlugo, niestety na wirusa nie ma lekarstw, jezeli to wirus to tylko nawadniane i elektrolity. W sumie rzeczywiscie dziwna sprawa, jak moj maly mial rota to w ciagu 2 dni 3 rodziny byly chore..

tak myślę, może to nie wirus a jakas bakteria... Myślę,że wizyta u lekarza (byle dobrego) powinna rozjasnic sytuację..Pozdrawiam i życzę zdrówka

PO TO SĄ LEKARZE, ŻEBY POMAGAĆ. JEŚLI JAK BYLIŚCIE PIERWSZYM RAZEM NIE ZALECILI DOKŁADNYCH BADAŃ, TO TERAZ, SKORO NIE JEST LEPIEJ NA PEWNO TO ZROBIĄ ;) TRZEBA IM UFAĆ, BO MY SIĘ NA TYM NIE ZNAMY :( OCZYWIŚCIE, ŻE TO MOŻE BYĆ WIRUS! CHOROBY "ŁAPIĄ" OSOBY OSŁABIONE, O SŁABSZEJ ODPORNOŚCI, WIDOCZNIE MAŁA MIAŁA SŁABSZY OKRES I JAKIŚ "SYFEK" JĄ ZŁAPAŁ, A INNI BYLI ODPORNI NA WIRA I DLA TEGO SĄ ZDROWI :) ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA.

Robili jej test na ROTA w szpitalu ale wyszedł ujemnie a lekarka stwierdziła ze to i tak rota bo oni tylko 2 rodzaje badają a ich jest dużo. Mała miala nieznacznie podniesione CRP tak około 20. Nie wiem na co to by moglo wskazywać. Ale to zbagatelizowali. Nic ponad to jej nie jest. Nie ma gorączki. Trochę kataru i to wszystko. Jedyne co mnie martwi to to ze ona od samego początku od pierwszych wymiotów mówiła ze jej brzuszek wcale nie boli tylko strasznie boli ją główka. Zgłaszam wszystkim lekarzom na dyżurze i lekarzowi który nas kierował do szpitala wszyscy jednogłośnie stwierdzili ze główka boli od wymiotów i odwodnienia. Tyle ze ona nadal mówi ze główka boli. Jeszcze to co zauważyłam to to ze ona prawie nie śpi. Zasypia kolo 23-24 a o 5 już jest na nogach. Nie może spać. Moze przez te dolegliwości albo spływający po gardle katar. Nie wiem.

A co odporności to może macie racje, ale mamy w domu niemowlaka nie karmionego piersią i katar od niej złapał a wirusa nie? Kuzyn 3 letni też ten katar złapał, a biegunki nie ma nikt. Wszystkich pozarażała tym katarem ale tylko ona ma sensacje żołądkowe. Więc nie wiem czy to faktycznie wirus. Myślę, ze maluszek by się zaraził, a prócz kataru nic mu nie jest. Myślałam o zatruciu ale jedliśmy wszyscy to samo w ciągu 2 dni przed tym jak wymioty się zaczęły. I nikomu nic nie jest. Tylko ona jedna.

odstaw dicoflor, daj enterol i diete ryżowo-marchwiową

Mam smektę tylko i jej od wczoraj podaje 2 razy dziennie po saszetce. Na diecie ryżowo marchiowo sucharkowej plus herbata jest od zeszłej środy.

dicoflor odstawić? Myślałam ze to może właśnie pomoże? Jeszcze orsalit jej podałam.

to moze byc jakas silna alergia , wcale nie musi byc wirus. Alergie zywnosciowe czasem daja takie objawy jak bol glowy wlasnie, wymioty i rozwolnienie, do tego bezsennosc. Dobrze jakbys jej podala jakies leki antyhistaminowe, tylko nie wiem czy mozesz to zrobic bez konsultacji z lekarzem. Dawalas jej cos nowego do jedzenia ??? owoce morza albo jakies owoce ktorych wczesniej nie jadla ?