Siostrzenica mnie uderzyla-oddalam jej ,i ja jestem ta zła??

Wczoraj moja 10 letnia siostrzenica uderzyla mnie w tył głowy twarda grubą książką;zabolało mnie bardzo,az plamki przed oczami mialam, to ją uderzyla reką dwa razy.Myslalam ze matka mnie pobije, jakim prawem jej wnusie bije, a gdy siostra przyszla po nią juz do domu zabrac ,to zaczela drzec na mnie ryja, że jestem poyeebana bo znizam sie do poziomu dziecka i nie powinnam jej oddawac tylko ewentualnie ochrzanic.Taa..kurna, młoda ile razy mnie pchnela czy czyms rzucila to sobie z mojego gadania a nawet krzyku nic nie robiła,a tym razem przesadzila waląc mnie po glowie twardą ksiązką,to był moj wręcz odruch bezwarunkowy a jak jej grzmotłam,,to nawet nie zapłakała,tylko zdziwoną mine zrobiła,dopiero gdy matka z pyskiem przyleciala wtedy zaczela wyć.I czego to uczy tą gówniarę?? kompletnej bezkarnosci.Ja jestem taka ze nigdy nikogo pierwsza nie uderze, choć nie wiem jakby ktos mnie wkurzył/obraził,lecz jak ktos mnie uderzy to oddam, i tego nie zmienie.Matka do tej pory na mnie tryska jadem i wygraza sie ze nast razem to ona w obronie wnuczki mnie strzeli.Super polityka "prorodzinna " :o :o

To Ty masz rację, w pełni popieram. Należało się gówniarze.

Ja bym moze i nie oddała dzieciakowi, ale Cię rozumiem. Widać, że dzieciak rozpuszczony, ale na to już nic nie poradzisz.

uwazam ze NIE masz racji.Juz uzasadniam,To co twoja siotra powiedziala jest logiczne.Znizasz sie intelektualnie do poziomu 10 letniego dziecka, co ty sobą prezentujesz? ty powinnas dawac przyklad jak zachowywac sie w takich sytuacjach a nie bic sie z dziesięciolatką to juz żałosne.Bic sie mozes z rowiesnikiem .A dziekcu daje sie przyklad a nie kopiuje sie jego zachowania

podbiegla do mnie na ulicy obca 6 latka i zaczela bic. To jej wtluklam. Pozniej jej mama pozarla sie z moja

no mądrze piszesz ze nie powinnam kopiowc jej zachowan, ale ona juz kilka razy tak sie zachowala jak wspomnialam, a to mnie pchnela, a to czyms rzucila, a to ostatnio oplula mi bluzke ,myslala ze tego nie zauwazylam, a jednak widzialam, noi wczoraj tak mnie grzmotla, ze dorosly odemnie dostal by chyba z pięści w nos

daje jej przykład, ze się nie bije. Kto jej pokazał by walic innych ksiażką????? Niech się uczy, ze to tak jest na tym świecie. Zawsze możesz oberwać więc nie zaczynaj. proste.

daj jej jeszcze raz po ryju , niech wie kto tu rządzi

ty powinans dawac jej przyklad bo jestes starsza i powinnas byc mądrzejsza

No to wlasnie dala jej przyklad taki, ze sie bije, bo tak samo sie zachowala jak mala do niej

wcale nie zrobilas źle, czasem nie da sie inaczej. Niech sie uczy jest akcja to jest i reakcja. Poza tym 10 lat to wcale nie małe i bezrozumne dziecko, mloda gówniara i tyle. Należało sie . Nawiasem sama jestem matką.

Janie biję swoich dzieci i nie wyobrażam sobie uderzyć cudze. Oczywiście, że źle zrobiłaś. Ale Ty nie szukasz tu odpowiedzi na pytanie, tylko potwierdzenia, że jesteś wporządku. Jak masz problem z czyimś dzieckiem, to się nim nie zajmuj. nie wszyscy się do tego nadają. Powiedz oficjalnie, że nie i koniec.

moim zdaniem moglas ją opieprzyc, i wyniesc za fraki gdzies do innego pomieszczenia , ale nie oddawac.Z tego co piszesz to siostreznica byla u was pod opieka babci a poźniej siostra przyszla po nią??

daj mu w morde

do...dziwny ten skarbek "Ale ja sie małą nie znajmowalam tylko jej babcia nią czyli moja mama, a przezciez nie bede wychodzic na caly dzien od rana do wieczora z domu kiedy siostrzenica jest pod opieka babci

A ile /Ty masz lat?

BARDZO DOBRZE ZROBILAS, że jej przywaliłaś. trzeba bylo jeszcze gówniare jebaną zastraszyć, że jak komuś powie to jej mocniej przypierdolisz w pizdę. 10 lat to juz duza kurwa i na pewno wie zeby nie wolno bić ludzi. rozpuszczona smarkula po prostu, trzeba jej pokazac gdzie jest granica, bo widocznie jej matka jest pojebana i zle ją wychowała

mogłaś jej ręce prztrzymac i ewentualnie potsząsnąć nią,lecz nie lac ją.Ty jestes dorosla i silniejsza, mysle ze te uderzenie ciebie wcale nie bylo mocniejsze jak ty ją uderzylas, więc powinnas miec panownie nad emocjami

to zależy, jeśli masz 20 lat mogłaś jej oddać, jeśli powyżej 25 lat to już nie za bardzo :o

ja swojego dziecka bym za to nie uderzyła, ale ona nie jest moją córką i wcale nie musze miec do niej tyle cierpliwosci, i wybaczalnosci jak rodzic do wlasnego dziecka.To jest corka mojej siostry ,niech nie oczekuje odemnie tej matczynej wyrozumialosci co ona ma do niej,bo to nie moje rodzone dziecko

jakby mnie siostrzenica tak uderzyla to bym wyrwał jej tą książke i też pierdolnął ją z tyłu głowy az by sie przewróciła. kazałbym jej wstać, kopnąłbym ją w pizdę i powiedział, że jak komuś o tym powie to jej zęby powybijam.

nie maials prawa ją uderzyc i tyle.Ja na miejscu twojej matki i twojej siotry w ryj bym ci trzasła ,ze rzucasz sie z lapami do mniejszym i slabszych

miała prawo ją uderzyć. a co jak potem ta smarkula 10 letnia bije cudze dzieci bo matka nie nauczyla, ze nie wolno ? ja tak jak piszę, wyrwałbym jej tą książke, jebnął ją w tył głowy aż by się przewróciła. kazałbym jej wstać. kopnąłbym ją w pizdę i powiedział, że jak komuś poskarży to następnym razem nie będę taki miły i już poważniej będziemy rozmawiać.

Ja w ogóle nie wyobrażam sobie, że tak po prostu poszła pod regał, wzięła sobie książke i cię udezyła. Jesli jesteś nastolatką, rozumiem, że ci nerwy puściły. ale jako osoba dorosła, wykazałas się beznadziejną słabością charakteru. Biją tylko ludzie słabi emocjonalnie.

Ja myślałam, że chodzi o dwulatkę a nie duże dziecko. Uważam, że dobrze zrobiłaś. Gdyby to moje dziecko uderzyło ciotkę, to jeszcze kazałabym mu przeprosić, a nie robiła zadymę. Widać, że dziecko jest niewychowane i nie potrafi się odpowiednio zachować. Masz gwarancję, ze już więcej cię nie uderzy. A z dzieckim mozna pogadać, gdyby to było pierwszy raz, a nie powtarzało się ciągle.

przesadzacie. i co jej sie stało korona jej z głowy spadła jak dostała w pysk ta 10 letnia smarkula ? mocniej powinna dostać

Zgadza się. Powinna przeprosić ciotkę, nie zależnie od tego czy ciotka jest dziewczyną czy kobietą. tu nie ma żadnych ale. co nie znaczy, że ciotka miała prawo bić. Łapy bym jej ucięła i tyle.

cerrrrrrrrra- Jesteś popaprańcem mam nadzieje, że bezdzietnym.

dokladnie. to jest 10 letnia smarkula rozwydrzona która bije swoją ciotkę a nie 2 letnie dziecko które po prostu wielu spraw nie rozumie. wyobraźmy sobie następującą sytuację. ja jestem na miejscu pluuum !!- dostaje w głowę twardą książką. Na pewno byłaby awantura gwarantuje Ci na 100%. Patrol wezwany na interwencję przez Twoją pojebaną siostre i matke w sprawie domowej awantury zastaje poobijaną 10 letnią smarkule, pewnie w kałuży krwi i kolejny poczciwy chłopak, który chciał się odprężyć, nauczyć coś dziecko, dać pewną lekcje i dać upust swoim emocjom ma przejebane przez głupią pizdę która nie umie wychować bachora i nie zwraca uwagi gdy ten napierdala twardą książką w głowę.

to byl jej podrecznik szkolny dosyc masywny i duzy formatu A4 to sobie wyobraźcie ze potrafi zabolec takie uderzenie.Nie chcialam jej odrobic zadan z matematyki to mnie nim uderzyla .Mowilam wczesniej ze moge jej pomoc, cos wytlumczyc ale nie na zywca odrobic za nią równań, ona wpadla w zlosc zaczeła krzyczec i mnie nim rąbła w głowe.To ja tez sie zdenerwowaalam i jej trzeplam ale juz ręką