Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

...fabetka

********** Dietka day-by-day czyli codziennie walczymy o lepsze ciało **********

Polecane posty

Wracam do diety po dniach rozpusty:) Nie chcę się głodzić, planuje odchudzanie jak zwykle - czyli zdrowiej jeść plus ćwiczyć. Siłownia i inne ćwiczenia 4-5 razy w tygodniu. 5 - 6 posiłków dziennie co 3 godziny. Dzisiaj zaczełam: śniadanie szklanka muesli i 2 łyzki jogurtu, 2.sniadanie banan, obiad piers pieczona w folii, podwieczorek wafel ryzowy z ogorkiem i szynka, na kolacje będzie pewnie muesli :) Zapraszam do przylaczania się !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro zaktualizuję stopkę, myślę, że przytyłam około kilograma od lipca :) Chcę schudnąć z 6 kilo, to zależy czy tłuszcz z łaski swojej zniknie z mojego brzucha i ud :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały ruch na dietowym, kiedyś mój topik byłby już na jakiejś szóstej stronie.:) No nic, to pomonologuje sobie. Wczoraj zaliczona silownia, na kolacje 3 paluszki surimi. Dzisiaj wlasnie jem owsianke, a na drugie sniadanie bedzie banan lub kanapka z ciemnym chlebem i chuda szynka. Wieczorem godzinne zajecia taneczne. Waga pokazała 72.1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po obiedzie, ryż brązowy z zupą fasolową bez wkładki, na podwieczorek beda moze ze dwie pomarancze, a na kolacje znow paluszki surimi. Do tego spacer i godzina zajec aerobowych :) Naprawdę nikt się nie dołączy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna niebawem
Witaj ...fabetka:) ja też miałam dni rozpusty przez ostatni czas... ;p wazę ok 70 kg przy 174 cm wzrostu i mam postanowienie najpierw dobrnąć do wagi 60 kg. mam nadzieję, że mogę się dołączyć. dzisiaj na śniedanie zjadłam cały stos kanapek więc nie zaliczam do końca tego dnia do dni przebytych na diecie. Jednak nie zaczynam też "od jutra" bo to źle wróży;p wypiłam właśnie ogromny kubek kawy i mam zamiar nic już dzisiaj nie jeść. Od jutra mam plan jeść 5 bardzo małych posiłków, czyli podobnie jak Ty. Już mam dość głupawych głodówek po których rzucam się na jedzenie i wpadam w kompulsy. Tak w ogóle to gratuluję wyników:) Mam 21 lat, a Ty ? ( jeśli można wiedzieć of kors:) ) Ostatnio wpadłam na genialną książkę. która bardziej traktuje o psychicznych aspektach odchudzania. Chodzi o afirmacje, miłość do siebie i takie tam:p bardzo fajna budująca książka. Tutaj podaje link do czyjegos chomika. a tytuł to jedyna dieta jaka jest : http://chomikuj.pl/duchowosc/Sondra+Ray+-+Jedyna+dieta+jaka+jest,252904469.rtf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Piękna :) No właśnie, nie można zaczynać od jutra, poniedziałku, tylko najlepiej od razu:D Lat mam 24, ciesze sie, ze sie odezwalas, pisz śmiało:) Ja mam dziś zakwasiki po cwiczeniach, na kolacje zjadłam 3 paluszki surimi znow, pyycha :) A na sniadanie pyszna owsianka z piernikowym jogurtem, takie odchudzanie to ja lubie :D Napisz wiecej co planujesz jesc, moze cos podpatrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna niebawem
dzięki ...fabetka , że zwracasz się do mnie tylko pierwszą częścią moejgo loginu;p zjadłam dzisiaj jeszcze wieczorem małą bułkę ziarnistą i popiłam marchewkowym sokiem bo byłam głodna. a tu przecież nie chodzi o to, żeby się głodzić, tylko miec tez szcunek do swojego ciała:) jutro planuję zrobić sałatkę składającą się z brokuł, tuńczyka , makronu i pomidora i jeść ją przez dwa dni w małych ilosciach. oczywiście w między czasie jakieś warzywa i owoce. pomyslałam sobie właśnie że na podwieczorek i drugie śniadanie mogłabym jeść jeden owoc lub warzywo. na śniadanie mam zamiar jeść muesli z jogurtem naturalnym, albo mlekiem. a na obiady i kolacje coś w stylu tej sałatki. istnieje przecież tysiące sałatek, także owocowych:) myślę, że dobrym motywem jest ugotowanie ryżu, lub kaszy i dodawanie do tego jakiegoś jajka , albo ( do ryżu) wkroić jabłka. uważam, że najlepiej wybrać sobie mały talerz i jakis małą miskę na te główniejsze posiłki, żeby nie przeginać z ilością jedzenia. myślałam też nad tym, co będę wcinała na uczelni i doszłam do wniosku, że jabłka, albo niskokaloryczne batoniki muesli załatwią sprawę:) mieszkam w akademiku, dlatego rozważam jedzenie, którego nie będę marnowała;) na razie nie mam nic w lodówce, ale jutro skocze na zakupy po samo zdrowe jedzonko:) pozdrawiam i trzymam kciuki;) mam nadzieję do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna niebawem
w ogóle nigdy nie słyszałam o tych Twoich paluszkach aż musiałam je zgooglować;p to jest tez dobry pomysł. obiecałam sobie w ogóle,że kończę na jakiś czas z alkoholem , również z piwskiem od którego rośnie tylko brzuch. inne moje postanowienie to, że będę codziennie rano biegała. wejdę już rano na wagę i zobacze konkretne kilogramy , żeby wiedzieć z jakiej wagi startuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja. widzę, że ja też zaczynam pisać monolog a to pewnie dlatego, że tylko ja idę spać tak późno. Zebrałam się dzisiaj w sobie i poszłam biegać. Wiem, że to brzmi próżnie, ale jestem z siebie dumna.;p Zaczerniłam się również, żeby kiedyś dorobić się tak pięknej stopki, w jakiej posiadaniu jestes Ty:) Wlazłam dziś na wagę i cieszę się, bo ważę 68,7. Postanowiłam ważyć się co tydzień, bo jeśli robię to częściej, to po pierwsze wpadam w obsesję, a po drugie zniechęcam się, kiedy widzę wolno spadające cyferki;] zapomniałam dodać, że powinnyśmy się wziąć również za picie wody. trzymaj się ciepło . napiszę jak mi idzie wieczorem. Ty także zdawaj relacje;p Fajnie jest mieć kogoś przed kim można się spowiadać. Damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam się jeszcze podzielić tym, że ustaliłam sobie mniej więcej pory posiłków: 10 -śniadanie 12 -IIsniadanie 14- obiad 16- podwieczorek 18- kolacja Zastanawiam się jak to robisz Ty skoro jesz co 3 godziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Piękna :) A ile masz wzrostu? Zazdroszczę wagi hehe:D Ja jem mniej wiecej o porach 8, 11, 14, 17, 20, 22, wszytsko zalezy od tego, co robie danego dnia, czasami wracam po 21 z siłowni więc wtedy zawsze coś jem białkowego. Zdarzają sie oczywiście poslizgi, ale ja wiem automatycznie o ktorej mijaja 3 godziny, bo wtedy robie sie głodna. Dzisiaj zjadłam na sniadanie owsianke, na drugie bułke z szynka, na obiad ryz brazowy z zupa fasolową. Teraz na podwieczorek jem jogurt kozi,ale nie polecam, zostawia posmak starego kozła :P Na kolacje pewnie będzie surimi, czytałam o nich, że to raczej pic na wode, bo maja mało mięsa w sobie, ale i tak je trzeba zjeść, a zawsze lepiej troche białka niż w ogole :) Jutro nagotuje sobie zupę na kilka nastepnych dni, na kosciach z kurczaka plus warzywa, do tego kasza gryczana. W ogole lubie sobie robic weekendy tylko z kasza gryczana i jakas lekka zupa warzywna, jem do oporu, ale i tak po weekendzie czuje się lżejsza. Wodę też staram się pic wlasciwie pije tylko wode, ale za malo, wychodzi z litr butelkowanej, czasami poltora, ale nie mam ochoty dokupowac codziennie zgrzewki z woda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
Hej dołaczam się...waże pewnie ok. 68-70 kg przy wzroście 168, ogólnie chyba po mnie nie widać aż tak bardzo rozmiar na dole 40 na górze 38 chce zrzucić z 5-6 kg nie wiecej jakoś w tygodniu pracy nie umiem się glodzić wiec stopniowo ograniczam ogromną ilość jedzenia jaką pochłaniałam...może ktoś stwierdzić, że to żadna dieta ale chociaż nie czuje się ciężko nażarta dzisiejszy dzien 5:45 kanapka z sałatą i pomidorem 10:00 druga kanapka 13:00 gorący kubek(140 kcal), garść migdałów kawa 2w1 16:20 pierogi/pyzy z miesnym nadzieniem 10 brukselek 6 wafli kukurydzianych ( kazdy jedyne 19 kcal) oprócz tego codziennie spaceruje ok 7 km, czyli moja droga do pracy i powrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
dodam ze pierogów bylo az 4 ale byly pyszne;-) gdybym kupiala wiecej zjadłabym drugie tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...fabetka z tym serem Ci sie udało;p jakby wszyscy wiedzieli jak smakuje stary kozioł;p Mam 174 cm wzrostu. juuuuuuujuu --> witaj:) nie jestem ekspertem ale słyszałam, że zupki chińskie mimo iż są mało kaloryczne to pozostawiają wiele złogów w człowieku. nie ma co się truć. jednak ja wczoraj poszalałam pod wieczór więc nie powinnam się wypowiadać;p Wczoraj dobrze mi szło, gdyż tak jak planowałam : 10- mały jogurt naturalny z muesli + 2 łyzki prażonych jabłek 12- mandarynka 14- sałatka ( brokuły, pomidor, makaron, tuńczyk, ser mozarella i oliwki) 16- jabłko 18 - znów trochę sałatki niestety wieczorem poszłam potańczyć i wypiłam piwo z sokiem i wódką bo była dretwa atmosfera;p a no i gdzies tam przewineły sie dwie kawy z mlekiem i słodzikiem. ogólnie jeszcze przed tym piwem czułam się bardzo najedzona i muszę przyznać, że to moja pierwsza taka normalna dieta. Boję się tylko, że waga będzie spadać bardzo powoli;/ Mam jeszcze pytanie czy wiecie co zrobić żeby odchudzic konkretne partie ciała? ja np mam bardzo szczupłe nogi ale za to duży biust i brzuch. i to jest moja zmora, gdyż nie jestem proporcjonalna. trzymajcie się dziewczęta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta! Jest taka fajna strona ilewazy.pl, jest na niej ilosc kalorii w makaronie z zupki chinskiej - to mnie wyleczylo z zupek - http://www.ilewazy.pl/makaron-z-zupy-blyskawicznej-2 Dzisiaj na sniadanko tradycyjnie owsianka, na drugie jabłko, wlasnie gotuje zupke. Piękna - nie da sie chudnac z wybranej czesci ciała, niestety, zazwyczaj to, co chcemy, żeby schudło - leci na koncu. Gdybym mogla wybierac to bym sie odchudzila z bioder ud i brzucha - mojej najwiekszej zmory. Mozna co najwyzej cwiczyc (wlasciwie trzeba) zeby wysmuklac te czesci ciala. Ja akurat na siłowni cwicze wszytsko, bo wiele razy slyszalam, ze brzuszki nic nie daja, miesnie brzucha cwicza sie wraz z innymi, a że mam problemy z kręgosłupem, wiec tym bardziej omijam brzuszki, podnoszenia nóg itp. Ale z biustu chyba nie chcesz chudnac co?:D Mi sie udalo, chudlam z obwodu,a rozmiar sie nie zmienil. Tak w ogóle to nie myslisz, ze troche za malo zjadłas?:P A tym piwem itd. ja bym sie nie przejmowala, imprezowac bede zawsze wiec nie mam zamiaru odcinac sie od piwa raz-dwa razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
wiem, że te zupki są niezdrowe, ale jak się jest 10 h poza domem to jedyna szansa by zjeść coś cieplego, a ja kupuje takie mini zupki z lidla i one mają wlaśnie 140 kalorii wiec tragedii nie ma dziś zjadłam na śniadanie kanapkę z serem pleśniowym, salatą i papryką potem rosól z odrobiną makaronu i palkę z kurczaka teraz pije kawe i zjadłam kikla herbatników wiem grzech śmiertelny dziś planuje już tylko wafle ryżowe z papryką i twarożkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety, zaden grzech smiertelny, ja tam jestem za jedzeniem wszytskiego, ale z glowa, bo jesli ktos uwielbia czekolade, to watpie zeby chcial sie powstrzymywac przed jedzeniem jej przez cale zycie. Bez przesady. Dzisiaj ide na miasto, bede pila piwo i wcale nie jest to dla mnie grzech smiertelny, nawet w ogole nie biore tego do glowy, mamy jedno zycie nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
właśnie ugotowalam sobie caly garnek zupy z 3 ziemniaków, kilku brukselek, marchewki i pół głowki kapusty będę jutro na tej zupce na śniadanie planuje dwa jajka i kromkę chleba na obiad maly kawalek miesa i zupa do końca dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja;) ...fabetka , nie zjadłąm mało , bo sałtka wypełniła mi dużą miskę;p w ogóle czasem mam wrażenie ( a nawet chyba tak jest), że jeśli jem wartościowe jedzenie , wtedy szybciej się najadam. juuuuuuujuu --> rzeczywiście nie chciałam Cie terrorzowac;p wiadomo, że i tak mniej jemy ( przynajmniej w moim wypadku , bo potrafiłam zjeść pół dużej pizzy a potem isc na bajaderke z kolezanką) , więc nie ma co sobie wypominać. Jednak apropos alkoholu to trochę się martwię. W akademiku jak wiadomo leci jedna impreza za drugą i naprawdę można nadrobić na nich alkoholem.. Wczorajszy jadłospis to : 10: muesli z jogurtem i jabłka prażone ( dla odmiany;p) 12: mandarynka( również;)) 14 : sałatka z poprzedniego dnia(..) , cztery łyzki jabłek prazonych, bo miałam ochote na słodkie;p;p 16: jogurt pitnuy twist 18: troche sałatki meksykańskiej z grahamką dzisiaj: 10: kawa i muesli i jabłka prazone;p 12: będzie kiesiel malinowy:) w ogóle jestem przed okresem a w tym czasie potrafię zjeść konia z kopytami, dlatego moja walka wewnętrzna będzie trudniejsza..:) wczoraj byłam na spacerze z kolezanką , jednak dawno nie biegałam. mam też taki przyrząd do robienia brzuszków i powinnam go chyba wykorzystywać codziennie gdyż leży i się kurzy;p postaram się dzisiaj to zrobić:) Z tym biustem to właśnie też nie mam kolorowo, gdyż jest na pograniczu rozmiaru d/e .. boję się, że poprostu będę miała zwisy;p jedyne, co chyba można zrobić to ćwiczyć te partie, na których nam zależy. trzymajcie się kochane:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie:) Wczoraj troche popilam i poskakalam, zawsze na kacu napychałam sie jedzeniem, ale dzis na sniadanie 2 wasy z jajkiem na twardo, potem pomarancza,a teraz zajadam sie zupka z kurczakiem mmmniam:) Kupilam kefir balkanski, moze zobacze czy smaczny na podwieczorek. Juuuuuujuuuuu - ta zupa to ta z diety kapuscianej? podobno niezle jest jesc ja co jakis czas w weekend, tylko w duzych ilosciach:) Piękna - tez mam prazone jablka w domu i pewnie niedlugo otworze:D Co do biustu, to mialam problem jak zaczelam chodzic na tae-bo(taki aerobik z ciosami rekoma i nogami) i piersi mi przeszkadzaly strasznie no i balam sie o nie, bo wiadomo,ze jak tak skaczą to skora sie rozciaga. Zainteresowalam sie wtedy dobrym dobieraniem stanikow, jest w necie Lobby biusciastych i balkonetka, odkrylam ze moj rozmiar to wcale nie 75/80C tylko, juz teraz, 30FF (w angielskiej rozmiarowce,w polskiej to chyba kolo 70H albo I). Radze sie zmierzyc i wyliczyc rozmiar i kupic chociaz jeden dobry stanik, moj biust w ogole nie opadl,a schudlam 15 kilo, malo tego, wyglada lepiej i ja sie lepiej czuje gdy nic mi sie nie majta, biust jest na swoim miejscu. Ale zrobilam reklame, ale ja bylam w szoku, nigdy wiecej nie zaloze zwyklego stanika, takiego, jakie wciskaja w sieciowkach :D Miłego dnia dziewczyny, odezwijcie się w leniwą niedzielę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
moja zupa to pomysł własny pokroiłam w kostę 3 ziemniaki 2 marchewki, dodałam pietruszkę wrzuciłam 5 brukselek bo zostały z obiadu poszatkowałam pół głowki kapusty wrzuciałm lyżeczkę margaryny i gotowe jak na razie dziś zjadłam 2 kromki chleba z szynka i sałata mialy być jajka ale się skończyly kawałek brokuła polany łyżeczką kalorycznego sosu i kikloma drobnymi kawałkami miesa 4 herbatniki, nie umiem zredukować słodkiego do 0 kubek zupy , 2 wafle ryżowe planuje jeszcze na kolacje kubek zupy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montanaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
lyzeczka margaryny??a po co to swinstwo w zupie, jak ja ugotowalas to zamienila sie w rakotworcze tluszcze trans, gratulacje:( Chcialas zabielic czy co?to dodaw2aj juz do zupy na talerzu jogurt naturalny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
nie zjadłabym zupy z jogurtem nie mam jakiegoś bzika na punkcie zdrowia i diet chce zrzucić 4-5 kg kiedyś na takich zupach dużo schudlam i nie podupadlam na zdrowiu od łyżeczki masła czy margaryny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montanaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Tu juz nawet nie chodzi i zdrowe odzywianie w sensie dietowym, ale jak mozna wrzucic taki nic nie wnoszacy tluszcz, pfuj, ani to smaku nie doda ani nic, a sama lyzke masla tez bys zjadla ot tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jak po weekendzie? U mnie ok, z dietką dobrze. Dzis na sniadanie 3 kromki wasy z szynka kurczaka i ogorkiem, na drugie sniadanie kanapka, na obiad bedzie zupa, na podwieczorek pewnie tez,a na kolacje kefir z pomarancza:) Dzisiaj ide na pilates, jutro trening silowy. Aaaa i zapomnialam rano sie zwazyc, jutro rano nadrobie to niedopatrzenie, mam nadzieje ze bedzie z pol kilo mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
u mnie dziś trochę gorzej niż wczoraj na I sniadania 1,5 jajka 150 kcal w pracy 2 kanapki z szynką i pomidorem 320 kcal male jabło 70 kcal obiad zupa z kaspusty i brokuły ?] maly kawalek placka;-( na kolacje zjem trochę płatków kukpurydzianych z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly krolik
zapraszam Was po motywacje na- - -www.motywujsie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juuujuuuu - jak dla mnie całkiem niezle dzisiaj jadłas, nie widze grzechow, chyba ze placek z czekolada, bita smietana itp :D Ja jestem padnieta, bylam na dwoch godzinach pilatesu i w trakcie myslalam, ze zemdleje, nie wiem czemu bo juz chodze jakis czas :( Ale dałam rade, teraz zjadłam resztke kefiru greckiego z odrobina wisni i otrębów. A jutro rano owsianeczka z niskotluszczowym deserem czekoaldowym:D tzn nie calym, ze 3 łyzki, juz sie nie moge doczekac:D Musze pamietac, zeby sie zwazyc ranospadaja mi spodnie od dresu wiec moze z kilogram spadl:) Lecę pod prysznic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×