Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak se myśle.....

Kto z was ma WŁASNY BIZNES i jest zadowolony ze swojej decyzji

Polecane posty

" to co opisujesz to dla 99,9% utopia" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Jeśli tak jest, to pojawia się pytanie - na jakiej podstawie oni tak to oceniają? Czy przeanalizowali to? A może wypróbowali? A czy wobec tego, można mówić o rozsądnym podejściu do sprawy? vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv "nie każdy potrafi przekonać te 12 osób do współpracy." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx A po co przekonywać? Nie prościej po prostu poinformować o tej możliwości? :-D vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv "nie każdy może sobie pozwolić na 6 miesięcy strat. " xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Przepraszam bardzo, a pozwolić sobie na 40 lat strat na znienawidzonym etacie lub w poszukiwaniach jakiegokolwiek etatu oni mogą? vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv "Nie każdy ... ma dar do naciągania. " xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Istnieje taki dar??? Nie wiedziałem!!! :-D Ponadto, naciąganie ma "krótkie nogi", a to oznacza że trzeba będzie się natyrać przez całe życie szukając kogo by tu naciągnąć. A nie prościej i korzystniej znaleźć lub nawet stworzyć świadomego partnera biznesowego i mieć dochody i wolny czas przez całe życie? :-D vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv "metoda ... nie jest ... dla każdego" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx I owszem. Absolutnie ona nie pasuje tym, kto szuka przysłowiowej dziury w całym, byleby usprawiedliwić "nicnierobienie" i miernotę życia. Nie mam zamiaru nikogo urazić, ale nie zrobi tego tylko i wyłącznie ten, kto nie chce! Bo która z niżej podanych czynności jest nie do zrobienia: a) kupić potrzebne towary za około 300 zł b) zadzwonić do znajomego i powiedzieć, ze jest możliwość zarobić i czy byłby zainteresowany? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpisz w googe folomeyev
Viktor Folomeyev to jeden z naciągaczy piramidy finansowej Intway. Działa głównie na terenie Polski na różnych forach internetowych (Kafeteria, Forum Bogatego Ojca, Instytut Praktycznej Edukacji). Jego ogłoszenia można znaleźć na portalach "dam pracę" głównie z okolic Wrocławia (tam mieszka). Cech**e go obsesyjna chęć wyłudzenia od Was choć najmniejszej kwoty. Dwa lata temu, wpłacił na konto piramidy finansowej Intway ok. 1300 dolarów, omamiony szybkim zyskiem. Niestety, jak to w Intway, pieniądze przepadły. Więc teraz zgrywa biznesmena, chcąc odzyskać choć część utraconych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a) kupić potrzebne towary za około 300 zł" no i wyszło. NAciąganie na 300 zł. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest to naciąganie, ponieważ nie przedstawiasz rzeczywistej wersji (6 miesięcy strat itp) tylko najbardziej optymistyczną (1 telefon i 6500zł). ja nie mam daru do takiej pracy, nie nadaję się do tego, nie lubię pracować w bezpośrednim kontakcie z klientem (co w MLM w początkowej fazie jest niezbędne, wbrew temu co piszesz, bo z reguły nie wygląda to tak kolorowo, że mówisz o MOŻLIWOŚCI kilku znajomym i oni z wielkim entuzjazmem rzucają wszystko i biorą się za Twój biznes), zwykle jest też wymóg sprzedaży "ileśtam" miesięcznie, na "jakąśtam" kwotę itp. znam osoby, które bardziej się w to zaangażowały niż ja i jednak nie zarabiały 6500zł, ani nawet 650zł, a raczej po jakimś czasie zrezygnowały, ewentualnie kontynuowały tylko dla tego, ze mialy jakichś tam stałych klientów i prowadzenie tego nie wiazało się z rzadnym wysiłkiem (przykładowo: fryzjerka położyła katalog we własnym salonie i kto chciał ten sobie mógł coś przy okazji wizyty zamówić). Czy ludzie nie chcą? często na pewno tak. Ja nie chcę - dlaczego? wolę realizować się w swoim zawodzie, w czymś co mnie interesuje, w czym się rozwijam i dobrze czuję (a także zarabiam porównywalnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy mlm to inny plan marketingowy i inne pieniadze. x ""a) kupić potrzebne towary za około 300 zł" no i wyszło. NAciąganie na 300 zł. Żałosne." Ty idac do sklepu i kupujac towary ktore sa ci potrzebne tez jestes naciagany. zalosny jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MLM to nie naciaganie. Akwizycja to naciaganie. Wy pewnie roznicy i tak nie zobaczycie bo jestescie tepym polskim bydłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ja nie mam daru do takiej pracy, nie nadaję się do tego, nie lubię pracować w bezpośrednim kontakcie z klientem" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Sorry. Mam wrażenie że odpisujesz nie czytając moich postów. Czy ja gdzieś napisałem, że pracujemy w bezpośrednim kontakcie z klientem? :-D Nie namawiam Cię do niczego. Piszę ogólnie, może ktoś się zainteresuje. Więc, nie unoś się tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zwykle jest też wymóg sprzedaży "ileśtam" miesięcznie, na "jakąśtam" kwotę itp." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Może ZWYKLE tak rzeczywiście jest, ale w firmie z którą współpracuję czegoś takiego niema. Nam, jako partnerom, oferują większe korzyści za większe zakupy. Ale nie jest to żadem obowiązek!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj kazdy jak widzi slowo MLM to od razu w jego chorej tepej glowie pojawia sie czerwona lampka i zkojarzenia z piramidami finansowymi akwizycja i naciaganiem ludzi na towary. Pozniej zaczyna sie wojna, obrzucanie gownem ludzi ktorzy interesuja sie mlm lub w nim dzialaja. Tak jest nie tylko na tym forum ale na kazdym niestety. jak to mowia "głupich nie sieją, sami sie rodzą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja nie chcę - dlaczego? wolę realizować się w swoim zawodzie, w czymś co mnie interesuje, w czym się rozwijam i dobrze czuję (a także zarabiam porównywalnie)." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv BARDZO DOBRZE! Ale tytuł tego tematu jest ... ??? Czy nie jest tam coś o WŁASNYM BIZNESIE? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pozniej zaczyna sie wojna, obrzucanie gownem ludzi ktorzy interesuja sie mlm lub w nim dzialaja." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Na szczęście na tym forum to niedługo już się zmieni. W chwili obecnej toczy się dochodzenie przeciwko tym chamom i bluzgaczom. Będzie sąd i wyrok, po którym raczej już nie będzie im się chciało tutaj tak się panoszyć. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie uniosłam, wyraziłam swoje zdanie. gościu wyżej "gównem" to na razie tylko Ty obrzucasz wyzywając kogoś od tępaków... kultury Cię mama nie nauczyła?? --------- sapienti sat, więc wg Ciebie jak to wygląda: kupuję za 300zł i w sumie nic nie robię, tak? bo jak nie ma bezpośredniego kontaktu z klientem nawet w początkowej fazie to nie sprzedaję nikomu towaru. temat jest o własnym biznesie, a ja zaczęłam od argumentu dlaczego tego nie chciałam, to Ty rozwinąłeś to w MLM, więc nie odbiegamy mocno od tematu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"więc wg Ciebie jak to wygląda: kupuję za 300zł i w sumie nic nie robię, tak?" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Nie w 100%-tach, ale generalnie TAK! Co to znaczy? Kupujesz za niecałe 300 zet - to się zgadza. Ponadto, wykonujesz 1 telefon dziennie, powiedzmy do znajomej. Wystarczy że powiesz coś takiego: "Cześć Kasia. Jest możliwość dobrze zarobić. We czwartek jadę/idę na takie spotkanie gdzie będzie o tym mowa. Pójdziesz ze mną? Chciałabym przynajmniej mieć z kim to później przedyskutować." 5-6 telefonów tygodniowo powoduje że co najmniej 1 osoba zabierze się z Tobą. W skali roku będzie to 50-60 osób. Z tego 12-15 osób z pewnością się zainteresuje tą możliwością. PRZEKONAŁEM SIĘ O TYM PRZEZ OSTATNI ROK! Tego wystarczy żeby ten mój program zadziałał. I gdzie w tym jest ta bezpośrednia praca z klientem?! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zadowolona i nie żałuję, tym bardziej że nie musiałam ponosić żadnych kosztów z tym związanych. Zapraszam k.scibor@op.pl lub pieknoiuroda-fm.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"... to nie sprzedaję nikomu towaru." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv I właśnie o to chodzi. Ja doskonale wiem, że bardzo mało jest ludzi, którzy potrafią sprzedawać. Jeszcze mniej jest takich, kto lubi sprzedawać! Właśnie dlatego absolutnie unikamy sprzedaży. Chyba że, jak opisałem gdzieś wyżej, ktoś sam się prosi w klienty i po prostu chcę ode mnie coś kupić. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezpośredniość polega na tym, ze musisz do kogoś dzwonić i namówić na pójście na jakieś spotkanie i zysk masz pod warunkiem, ze ta osoba w to wejdzie. a co jak ja mieszkam w mieście gdzie nikogo nie znam? już odpadam w przedbiegach bo nie mam do kogo dzwonić. Nie każdy ma też tyle znajomych osób, żeby dzień w dzień do kogo innego dzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bezpośredniość polega na tym, ze musisz do kogoś dzwonić i namówić na pójście na jakieś spotkanie" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv NAMÓWIĆ? Po co namawiać? Poinformować i zapytać czy jest zainteresowana/-ny!!! Dlaczego wszyscy mówią o jakimś namawianiu? Skąd te dziwne pomysły? :-D "a co jak ja mieszkam w mieście gdzie nikogo nie znam?" Ja zaczynałem w kraju gdzie nikogo nie znałem!!! Języka polskiego też nie znałem!!! Nie zachęcam powtarzać moje doświadczenia, ale chcę powiedzieć, że dla chcącego nic trudnego. Masz przecież internet i prawdopodobnie Skype lub Gadu-Gadu. Możliwości są dziesiątki. Owszem, większość z nich rzeczywiście wymaga trochę więcej otwartości do ludzi, ale wówczas powinno się rozważyć - co jest bardziej istotne: komfort od siedzenia cicho i bez kasy czy trochę się wychylić i cieszyć się dostatkiem? Może ciebie to aż tak nie dotyczy, bo masz robotę i zarabiasz. Ale na tym forum jest cała masa wypowiedzi ludzi, którzy - jak twierdzą - nie mają co dzieciom dać jeść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sapienti sat ale tu są sprzeczności: jak mam w mieście gdzie nikogo nie znam dzwonić do koleżanki i poinformować o spotkaniu? mam jeździć na spotkania na drugi koniec polski? czy właśnie nagabywać obce osoby? nie wiem jaką firmę reprezentujesz ale każdy MLM z jakim się spotkałam polegał właśnie na wyszukiwaniu i namawianiu obcych osób a nie tylko znajomych (których liczba jest ograniczona i w 99% mają pracę i nie interesuje ich dodatkowe zajmowanie sobie czasu - bo bez zaangażowania też nic z tego nie będzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zwykły głupek ten sapienti sat. dobrze piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam jeździć na spotkania na drugi koniec polski? czy właśnie nagabywać obce osoby?" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Nagabywać??? Ale po co? Już pisałem - poinformować i ewentualnie zapytać, czy jest zainteresowany! To po pierwsze. A po drugie - Nie trzeba jeździć na drugi koniec Polski. Firma prowadzi regularne spotkania w całym kraju. Poza tym, ja osobiście jeżdżę do wielu miast. Osoba która mnie zaprosiła do tego biznesu też sporo podróżuje. Udzielam też konsultacji, czyli - prowadzę rozmowy o tym systemie, przez Skype. Zastanawiam się też nad otwarciem internetowego pokoju konferencyjnego. Znowu mogę powiedzieć, że jest tu masa możliwości. :-D Co do pracy z obcymi. Jest to temat godny osobnej rozmowy. I rzeczywiście prawdą jest, że prawdziwy biznes robi się na osobach obcych. Mimo to, na początek ZAWSZE najlepiej zwrócić się do znajomych i bliskich. Ma to bardzo istotne uzasadnienie, ale o tym nie będę tu pisał. Trochę podsumowując, chcę Ci powiedzieć - naprawdę wszystko da się zrobić i to w bardzo prosty sposób. Jedyne co jest w tym wszystkim bardzo trudne, to podjąć decyzję o rozpoczęciu nowego życia!!! Ja osobiście miałem łatwiej, bo ta zmiana u mnie była wymuszona i nie miałem odwrotu, musiałem dokonać niezbędnych zmian. Ktoś, kto jako-tako ma zabezpieczone podstawowe potrzeby ma naprawdę spory problem, żeby zaryzykować opuszczenie obrzydłego, ale już znanego marazmu finansowego i podjąć się budowania czego lepszego, ale kompletnie nieznanego i często niezrozumiałego! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" 99% mają pracę i nie interesuje ich dodatkowe zajmowanie sobie czasu" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Musze powiedzieć, że jeśli ci ludzie całą swoją przyszłość budują WYŁĄCZNIE na pracy to należy im głęboko współczuć. Bo czy zamierzają żyć nieco dłużej niż do 67 lat? Jeśli tak, to z czego zamierzają się utrzymywać na emeryturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sapienti sat czyli jednak robisz coś więcej niż 1 telefon dziennie ;) z resztą chodziło mi o to, ze mam znajomych na drugim końcu Polski więc "zaproszenie" ich na spotkanie nie wchodzi w grę. No i doszliśmy do sedna - kilku znajomych a dalej "informujemy o możliwości zarobku" obce osoby, jakby nie patrzeć jest to jakiegoś rodzaju sprzedaż i kontakt z ludźmi. Tak jak pisałeś - pierwsze kilka miesięcy to same straty, potem zaczynają się zyski (czyli można założyć, że przy dzwonieniu raz dziennie po 6 miesiącach masz dawno wyczerpany zasób znajomych i SZUKASZ obcych ludzi - gdzie? nie jest to już takie proste jak tel do znajomego). Nie każdy lubi tego typu pracę więc nie jest to jednak dla każdego i nie różni się od innych MLM z którymi miałam styczność ;) szukając bylejakich osób, byle tylko kogoś znaleźć kto się dopisze "do interesu" żebyś mógł na nim zarobić (pod warunkiem, ze taka osoba w ogóle coś zarobi) to jednak nie wiążesz się z samymi profesjonalistami w branży. Poza tym zakładasz, że ludzie nie lubią swojej pracy, nie wiem czemu. xxxxxxxxxxxxx Gdy ja zostałam zaproszona na "rozmowę kwalifikacyjną", która okazała się próbą namówienia kobiety z wykształceniem inżynierskim siedzącej w domu z dzieckiem w obcym mieście (czyli brak znajomych do przekonania, "praca" nie zgodna z wykształceniem i zainteresowaniami itp) to cierpliwie wysłuchałam kilkugodzinnego wykładu o tej metodzie w danej firmie i możliwosci "szybkiego" zarobku... niestety ładnie ubrane w słowa obietnice mają się nijak do rzeczywistości (osoba prowadząca kazała np organizować w marketach stoiska z katalogami i zaczepianie ludzi...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sapienti sat wytłumaczę Ci - wolę pracować 8h dziennie w swojej ciekawej pracy (oczywiście mówimy tu o tym co mnie interesuje a nie o wymuszonej pracy za najniższą krajową), zarobić swoje kilka tys, które zupełnie wystarczają na życie na normalnym poziomie (bez szaleństw ale też bez biedowania). Wystarczy odkładać koło 200-500zł miesięcznie aby zapewnić sobie byt na starość. Można też zainwestować kasę w nieruchomość (np wziąć kredyt, kupić mieszkanie, wynająć aby najemca spłacał kredyt i na starość mamy czysty zysk z wynajmowanej nieruchomości). Nie trzeba zaprzątać sobie życia własnym biznesem jesli nie ma się do tego drygu (i nie piszę tu tylko o MLM, bo to zazwyczaj promuje się jako "dodatkowy zarobek")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli jednak robisz coś więcej niż 1 telefon dziennie" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Teraz już nie, ale kiedyś robiłem. I to o wiele więcej niż tu napisałem! Tylko że nie można porównywać moją sytuację i kogokolwiek innego. To, co dotychczas opisywałem jest esencją doświadczenia Polaków. Oby Ci nigdy nie przyszło być w mojej sytuacji na początku biznesu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, teraz już tak nie robisz, ale osoby zaczynające również nie zaczną od 1 telefonu dziennie i nie będą miały na dzień dobry 6500zł zysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze tutaj tylko Sapienti ma jakies pojecie o MLM bo cala reszta to jakis ciemnogrod. Zostancie juz przy tym swoim etacie i marnujcie dalej zycie. Bo wg mnie 8-9 dziennie to marnotrawienie zycia. Inna sprawa jesli ktos ma wlasny biznes i robi to co chce i kiedy chce. cos takiego jak najbardziej polecam bo o tym chyba temat jest prawda. Ale jak ja widze kogos kto pracuje na etacie nawet za 3000 zl netto i tak przez cale zycie to wspolczuje mu. Celem kazdego czlowieka powinien byc wlasny biznes i dochod pasywny Wlasny biznes mam na mysli DG, MLM itp a takze inne formy zarabiania pieniedzy np Gielda, programy partnerskie, wlasne serwisy www itd. jest naprawde ogromna ilosc mozliwosci oprocz tego etatu. Szkoda ze wiekszosc maklapki na oczach i nie rozumie niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"można założyć, że przy dzwonieniu raz dziennie po 6 miesiącach masz dawno wyczerpany zasób znajomych" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Mój zasób znajomych został wyczerpany już po pierwszej godzinie dzwonienia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-D Dlatego mówię, że obyś nie musiała być w mojej sytuacji. Opisuję program opracowany i dostosowany do rdzennych mieszkańców tego kraju. Ewentualnie mieszkających tu kilka-kilkanaście lat! Poza tym, tak naprawdę wszystko może być jeszcze prostsze. Nieraz jest tak, że ludzi wprowadzają do grupy 3, 4 może 5 osób ale trafiają na 1-2 takich, że mają tłumy znajomych. Wówczas już sami tylko pomagają swoim partnerom się rozwijać, nie pozyskują nikogo dla siebie osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie będą miały na dzień dobry 6500zł zysku" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Przepraszam. Czy ja nie napisałem wcześniej że nawet pół roku może nie być realnych zysków? Chyba jednak wyraźnie to zaznaczyłem! Owszem, w tym systemie również można dużo zarabiać od samego początku, ale wówczas musiałbyś i większa kasę inwestować i do ludzi się zwracać non stop i wiele innych rzeczy zrobić. Coś za coś! Nie można liczyć, że ktoś tak o z dnia na dzień da Ci gruby szmal na ładne oczy. W tym moim systemie nie wiele się robi, ale i korzyści ma sporo opóźnione. Z tym tylko, że korzyści te, jak już przyjdą, to są tak potężne, że opłaca się poczekać na nie i 5 razy dłużej! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytacie czy założenie biznesu to stres, niepewność - no oczywiście że tak. Ale powiem wam że potem macie co chwilę jeszcze gorsze decyzje do podjęcia np. najem lokalu (umowy długoterminowe z czynszem), różne inwestycje które są niezbędne do prowadzenia danego biznesu. Ciągle podejmujecie jakieś decyzje które wiążą się z ogromną, ogromną odpowiedzialnością (szczególnie finansową). Potem decyzja o podjęciu biznesu wydaje wam się najprostszą do podjęcia. Warto to przemyśleć bo nie każdy jest odporny na działanie CIĄGŁEGO stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niestety ładnie ubrane w słowa obietnice mają się nijak do rzeczywistości (osoba prowadząca kazała np organizować w marketach stoiska z katalogami i zaczepianie ludzi...)" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Cóż, w pewnym sensie miałaś pecha. Trafiłaś na firmę bądź grupę partnerską, która działa właśnie w taki sposób. To niestety wciąż jeszcze ma miejsce w Polsce. Ale tej mojej firmy na żadnych stoiskach czy na ulicy nie zobaczysz. My działamy w taki sposób, że nikt nie czuje się urażony czy coś. Mamy przecież i zasłużone nauczycielki i właścicieli dość dużych firm i ludzi na stanowiskach kierowniczych i wiele wiele wiele innych ludzi, których w żaden sposób nie da się posądzić, że skusili się staniem w marketach i zaczepianiem ludzi!!! Jak chcesz, to mogę Ci udostępnić fotki z ostatniego spotkania firmowego. Jakoś nie widzę utrwalonych na nich ludzi nagabywającymi obcych w przejściach podziemnych czy pod bramami! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×