Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak se myśle.....

Kto z was ma WŁASNY BIZNES i jest zadowolony ze swojej decyzji

Polecane posty

Gość Do Dr Jekyl vel ...
Przez telefon było ci powiedziane, że tym razem ci się nie uda bezkarnie wyjść z tego gówna. Pod koniec stycznia wracam do Polski, materiałów na ciebie mam pod dostatkiem, gdzie pracujesz i jak cię znaleźć wiem. Prośba do Redakcji Kafeterii o zabezpieczenie twoich IP została skierowana. Odpowiedź o możliwości takiego zabezpieczenia otrzymana. Wniosek do prokuratury jest murowany. A teraz możesz dalej pisać swoje kłamstwa i oszczerstwa. Najwyżej dostaniesz większą karę!!! Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joj
No fakt, to forum nigdy na poziomie nie było, ale teraz to dno kompletne dla debili. Ja coraz rzadziej tu zaglądam bo szkoda czasu na czytanie co tacy jak wyżej piszą. Myślę że to taktyka administracji. Na jej zlecenie spamerzy piszą pod poziom userów tu przesiadujących. Reszta się do tego poziomu dostosowuje. Jak tak patrzę, to ludzie inteligentni tu coraz mniej piszą, albo się wynieśli na inne fora moderowane, gdzie debili się zwyczajnie banuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joj Nie uogólniaj! Jak widzisz - nie napisałem ani jednego obraźliwego postu. Nawet pod adresem tego kretyna Dr Dr Jekyl! I nie mów, że kretyn, to też obraźliwe słowo. Nie w przypadku tego osobnika. Jeśli uważnie przejrzysz forum, to zobaczysz, że piszę wyłącznie stosownie do tematu. A to że jakiś nienormalny musi się wyżyć na kimś za swoją porażkę życiową i akurat wybrał za obiekt mnie - NIE JEST MOJĄ WINĄ! Pozdrawiam i życzę więcej kultury w dyskusji na forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr Jekyl
Przestań w końcu spamować, ty natrętny mongolski kałmuku. Wszyscy mają cię już dosyć. Oszuście !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se myśle.....
business cośtam możesz wkońcu nie zasmiecać tego tamtu złodzieju ??????? naciagaj sobie gdzies indzie i wciskaj swoje ruskie gówna !!!1 won stad niechciana hieno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Dr Jekyl vel ...
Przez telefon było ci powiedziane, że tym razem ci się nie uda bezkarnie wyjść z tego gówna. Pod koniec stycznia wracam do Polski, materiałów na ciebie mam pod dostatkiem, gdzie pracujesz i jak cię znaleźć wiem. Prośba do Redakcji Kafeterii o zabezpieczenie twoich IP została skierowana. Odpowiedź o możliwości takiego zabezpieczenia otrzymana. Wniosek do prokuratury jest murowany. A teraz możesz dalej pisać swoje kłamstwa i oszczerstwa. Najwyżej dostaniesz większą karę!!! Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj co niektórzy wyskakują pod moim adresem z tekstami, że niby oszukuję, naciągam itd. To wszystko są totalne bzdury! A jaka jest prawda? Jeden z moich biznesów zacząłem dokładnie 27-go lipca 2011 roku. Koszt rozpoczęcia tego biznesu to 30 amerykańskich dolarów, czyli niecałe 100 zł. Towarem w tym biznesie jest produkt, który po dodaniu do paliwa powoduje między innymi zmniejszenie zużycie tego paliwa od 15 do nawet 30%. Koszt zakupu produktu to 8 zł na 100 litrów paliwa. Przy oszczędności w granicach 20% na 100 litrach mamy 20 litrów nadwyżki, co równa się zaoszczędzenie 20x5zł=100 zł! Ładne "oszustwo", prawda?! "Oszukani" przeze mnie w ten sposób ludzie zatrzymują w swoim portfelu prawie 1 zł na każdym zatankowanym do ich samochodu litrze paliwa!!! Kiedy sprzedawałem klientom ten produkt, zarabiałem 20 dolarów za sztukę. Sztuka, to butelka produktu do obróbki 2300 litrów paliwa. Jest to fajny sposób na dorobienie sobie trochę do pensji. Ale mnie takie pieniądze nie interesują i dlatego poszedłem dalej... A dalej było tak... Zacząłem zapraszać ludzi do współpracy. Jak na dzień dzisiejszy, zaprosiłem do tego biznesu 10 osób, które tak samo jak ja zapłaciły po 30 dolarów za uruchomienie swojego biznesu i po pierwsze zaczęły oszczędzać na paliwie w swoim aucie oraz pokazywać efekt z produkty innym ludziom. Zarabiały swoje 20 dolarów za sztukę. Ja, z kolei, otrzymywałem procenty z obrotu towarowego, jaki wytwarzały ci moi nowi partnerzy. Ktoś powie, że oni pracują na mnie. Bzdura! Oni pracują dla siebie. Ja im pomagam swoim doświadczeniem, wiedzą i inną pożyteczną informacją i oni stają się coraz lepszymi partnerami i uzyskują coraz większe dochody. Uważam, że to w pełni usprawiedliwia otrzymywane przeze mnie dodatkowe wynagrodzenia. To już są całkiem przyzwoite - jak na przysłowiowego Kowalskiego - dochody: od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Ale to na szczęście nie wszystko! :-) Pokazałem i wytłumaczyłem swoim partnerom, że bardzo im się opłaca zaprosić do naszego wspólnego biznesu nowych ludzi i oni - kto wcześniej, kto później - zrobili to. Na skutek tych działań zaczęli dostawać dodatkowe wynagrodzenie i, rzecz jasna, bardzo z tego się ucieszyli. BARDZO IM SIĘ PODOBA TAKIE MOJE "OSZUSTWO"!!! Ja, z kolei, za to że nauczyłem swoich ludzi więcej zarabiać, czyli, zwiększyć obrót towarowy, zacząłem otrzymywać od firmy jeszcze jeden rodzaj wynagrodzenia. Przy czym, jest on ściśle związany z wysokością uzyskiwanych przez moich partnerów dochodów. Im więcej oni zarabiają tym wyższe ja dostaje wynagrodzenie. Jeżeli ktoś nie zrozumiał istoty rzeczy - wyjaśniam. Baaardzo mi się opłaca zrobić wszystko, żeby partnerzy mojej sieci zarabiali jak najwięcej!!!! Zauważyłem, że moim ludziom po raz kolejny BARDZO PODOBA SIĘ JAK JA ICH "OSZUKUJĘ"!!! Wszystko co napisałem wyżej na szczęście nie jest wszystkim, co oferuje firma z którą współpracujemy. Źródeł dochodu jest tam wiele więcej. Ale nawet te wymienione powodują, że tylko z tego biznesu po 3-ch miesiącach pracy otrzymuję ponad 1000 amerykańskich dolarów. Wraz ze mną, odpowiednio do swojego zaangażowanie również zarabiają partnerzy mojej grupy. Każdy wg zasług! TAKIE OTO "OSZUSTWA" UPRAWIAMY!!! P.S. Ciekawie byłoby się dowiedzieć - a co dobrego mogą zaoferować ludziom ci, co tutaj piszą oskarżenia, bluzgi i pomówienia pod moim adresem? Zresztą, nie tylko moim, ale też wszystkich, kto promuje tu MLM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wmwmwmwmwwwww
a mam do was pytanie, czy tez mialyscie watpliwosci przed otwarciem swojego biznesu? czy to bylo ryzyko 50/50? robilyscie jakieś ankiety, badanie rynku czy poprostu ryzykowalyscie i otwierałyście swoje binzesy? musisz się znać ( marketing) na biznesie wtedy umiesz określić ryzyko. wchodzić w biznes bez wiedzy z marketingu to duże ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam franczyzobiorcą. Jakie plusy - marka już jest, Ty musisz martwić się tylko o to co jest tu i teraz. Wybrałam branżę medyczną, a ofertę Evitum - chyba najrozsądniejszą na rynku. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja co prawda biznesu nie mam, ale dlatego, że go nie chciałam. koszty (zwłaszcza początkowo) są ogromne, zusy, srusy i inne takie, zapieprzasz 24h/dobę jak chcesz coś zarobić, cały czas masz na głowie pracę... no może i po 5-10 latach JEŚLI coś się rozwinie to kogoś zatrudniasz i masz mniej roboty, ale nadal jesteś szefem i masz wszystko na głowie... Mam znajomego, który ma swoją firmę, rozwinął się, nie powiem, ma kilka rozdziałów, coś tam zarabia ale poza pracą prawie nie ma życia... ja bym tak nie chciała, ale w mojej branży dobrze się zarabia, więc pieniądze nie są dla mnie tutaj motywacją, a wiele rzeczy demotywuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"... koszty (zwłaszcza początkowo) są ogromne, zusy, srusy i inne takie, zapieprzasz 24h/dobę jak chcesz coś zarobić, cały czas masz na głowie pracę... no może i po 5-10 latach JEŚLI coś się rozwinie to kogoś zatrudniasz i masz mniej roboty, ale nadal jesteś szefem i masz wszystko na głowie ... " vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv I masz rację i jej nie masz! To co opisałaś dotyczy tylko jednego rodzaju biznesu - tak zwanego, biznesu klasycznego. Ale istnieją jeszcze inne, które zdecydowanie różnią się od klasycznego. Co byś powiedziała na biznes, który pod kątem inwestycji wymaga jedynie zakupów dla siebie towarów codziennego użytku za kwotę około 250-270 zł co miesiąc, a pod kątem wykonywania czynności zarobkowych - jedynie wykonania 1 telefonu dziennie? Oprócz niedzieli, wówczas możesz sobie "odpocząć po ciężkiej pracy"! :-) Taki biznes daje minimum 6500 zł miesięcznego dochodu. W tym momencie, masz dość przyzwoity dochód i razem z tym masę czasu dla siebie, rodziny czy ulubionych zajęć! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sapient ok, ale nie wydaje mi się aby istniał WŁASNY biznes polegający już od początku na zainwestowaniu 300zł i wykonanie 1 telefonu dziennie trzepiąc na tym 6500 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ok, ale nie wydaje mi się aby istniał WŁASNY biznes polegający już od początku na zainwestowaniu 300zł i wykonanie 1 telefonu dziennie trzepiąc na tym 6500 " vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv To rzeczywiście dla wielu ludzi może się wydawać zbyt piękne żeby być prawdziwe. A jednak! Coś takiego istnieje i sporo ludzi obok mnie coś takiego właśnie realizuje z dużym powodzeniem! :-D Mogę podzielić się z zainteresowanymi szczegółami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu jak ktoś mi pisze o zarabianiu 6500 za jeden telefon dziennie to wiadomo, że oszust, w końcu kasa nie rośnie na drzewach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"... jak ktoś mi pisze o zarabianiu 6500 za jeden telefon dziennie to wiadomo, że oszust ..." Sorry, ale masz po prostu skrzywione paradygmaty myślowe. Jeśli czegoś jeszcze w życiu nie widziałeś wcale nie musi oznaczać, że tego czegoś niema. Ponadto, jeśli chcesz, poznam cię z ludźmi, którzy w tym działają, dobrze zarabiają i dobrze się przy tym bawią! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sapienti no i super, niech sobie tak zarabiają, mają szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"... niech sobie tak zarabiają, mają szczęście ..." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv To nie jest kwestia szczęścia, tylko wiedzy! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to gratuluję im wiedzy, która pozwala bez inwestycji zarabiać 6500 zł za 1 telefon dziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ... gratuluję im wiedzy, która pozwala bez inwestycji zarabiać 6500 zł za 1 telefon dziennie... " vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv OK, przekażę im to! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korzystając z okazji chciałbym jeszcze coś dodać. Może ktoś kiedyś to przeczyta i będzie zainteresowany... Zarabianie - to ZAWSZE SPRZEDAŻ. Żeby dużo zarabiać, trzeba coś drogo bądź dużo, bądź jedno i drugie, sprzedawać.Kiedy zakładasz klasyczną firmę nie mając za dużo do płacenia innym, to musisz sam baaaaardzo dużo pracować, żeby dużo sprzedawać bądź znaleźć klienta, który drogo zapłaci. Stąd ten ogromny brak czasu dla siebie u właścicieli "klasycznych" biznesów. Czy istnieje na to jakaś rada? Owszem. A gdybyśmy zaangażowali dużo ludzi do niejako współudziału we firmie i do nich oddelegowali większą część obowiązków sprzedaży? ... A gdyby tych ludzi było tak dużo, że do dużej sprzedaży wystarczyłaby ich własna konsumpcja? ... Czy wówczas nie osiągnęlibyśmy ten sam efekt o wiele mniejszym nakładem pracy własnej? Z PEWNOŚCIĄ TAK!!! I na tym właśnie polega tajemnica zarabiania 6500 zł miesięcznie poprzez wykonanie 1 telefonu dziennie! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sapienti sat to co opisałeś to może być praca dyrektora mlm a nie osoby początkującej i nie gadaj, że nic nie trzeba robić, bo trzeba chooj wie skąd pozyskiwać kolejnych frajerów, którym coś wciśniesz, więc nie nadaje się ona dla osób, które nie lubią np kontaktu bezpośredniego z klientem, latania po całym mieście, naciągania itp. Jak ktoś jest świetny w naciąganiu to po wielu latach może i coś zarabia, ale nie pisz, że inwestuje 300zł a dostaje 6500, bo może za 10 lat tyle nie zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sapienti sat to co opisałeś to może być praca dyrektora mlm a nie osoby początkującej" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Zacznijmy od tego, że każdy dyrektor też kiedyś był początkującym. Poza tym, nie napisałem, że 6500 zet dostaje się po pierwszym miesiącu. Na początku rzeczywiście dochody są małe. Ale cała atrakcja tego programu biznesowego polega na tym, że bardzo szybko i łatwo w nim dojść do dobrych pieniędzy małym nakładem pracy i maluśką inwestycją, która zresztą też nie jest wydaniem kasy za nic, tylko zakupem towarów czy usług dla siebie. Te pieniądze i tak wydajesz, tylko że u różnych producentów i sprzedawców. W programie jest jeden producent i jeden sprzedawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"... trzeba chooj wie skąd pozyskiwać kolejnych frajerów ..." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Nic bardziej mylnego!!! Jeśli będziesz budować biznes na frajerach, to rzeczywiście będziesz zapitalać całe życie. W programie o którym mówię, potrzebujesz jedynie 12 osób osobiście zaproszonych. Jedna osoba miesięcznie przez 1 rok! Przy czym, nie musisz bajki opowiadać tym wszystkim ludziom. Wystarczy pokazać prostą wykładkę matematyczną i - albo w to wchodzą albo nie. U mnie większość wchodzą! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu niektórzy oskarżają mnie o kłamstwa i takie tam... Że niby to co oferuję - nie działa... Pierdu, pierdu, srutu tutu! Powiem na to tylko jedno - a kto z nich to sprawdził w praktyce? Co tam w praktyce! Czy ktoś z nich zadał sobie choćby trud sprawdzić te wyliczenia matematyczne? NIC, NIKT I NIGDY!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sapienti sat nie zgodzę się z Tobą, weźmy taką firmę z perfumami, żeby nie podawać nazw to napiszmy, że to FR. Zapisujesz się, płacisz za pierwsze rzeczy te 300zł i co? Dostajesz katalog i łazisz po ludziach żeby pozyskać klientów. Zarabiasz grosze. Musisz MIEĆ MOŻLIWOŚĆ sprzedać te towary, a jak mieszkasz w małym mieście i siedzisz w domu? To masz chodzić po ulicy i nagabywać ludzi? to ma być super biznes? Co więcej, załóżmy, ze coś tam uda się zarobić to pozyskanie nowych ludzi, którzy się nie tylko dopiszą do interesu ale będą w tym aktywni, zeby na nich dorobić (co też jest nikłą kwotą...). W efekcie potrzeba wielu lat i sporo szczęścia i umiejętności naciągania żeby do czegoś dojść. I nie piszę tego ot tak bo miałam doczynienia z MLM. Po pierwsze jestem marketingowcem, więc znam takie metody, po drugie kiedyś dostałam "ofertę pracy" i ktoś widocznie wstydził się napisać, że o MLM chodzi bo umówił się ze mną na "rozmowę kwalifikacyjną" na której wszystko mi wytłumaczył, ale oczywiście zrezygnowałam, bo dla matki siedzącej w domu z dzieckiem mimo jego opinii, że to idealny sposób na dorobienie to było nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowieku, naprawdę musisz schrzanić każdy temat o jakimkolwiek biznesie? Wiemy że twój pomysł jest najlepszy i wszyscy inni, którzy robią coś innego są głupcami i tępakami i lubią niepotrzebnie zapieprzać. Każdy to wie. Jednak jest wolność (jako taka) i dlatego pozwól nam być idiotami i zaharowanymi robolami bez mózgu bo mamy na to ochotę a nie mamy ochoty po raz setny czytać twoich wypocin bo mamy już tego DOSYĆ! Daj podyskutować ludziom też o innych sposobach zarabiania. Takich które są do niczego i świadczą o naszej umysłowej ułomności. Właśnie chcemy, żebyś nas tak postrzegał bo może wtedy przestaniesz tu pisać. Wiem, wiem, wolny kraj, możesz pisać gdzie chcesz ale nie udawaj kulturalnego skoro cie tyle osób prosi, żebyś poszedł gdzieś indziej "uświadamiać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"sapienti sat nie zgodzę się z Tobą, weźmy taką firmę z perfumami, żeby nie podawać nazw to napiszmy, że to FR." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Ok. Z tym tylko, że ja nie mówię o firmie FR, tylko o firmie SL. A tam jest tak, że ... Przykładowo w mojej rodzinie. Ja i żona kupujemy co miesiąc za około 280 zł każdy środki do utrzymania dobrego zdrowia i wyglądu. Ściślej mówiąc kupowaliśmy, bo teraz otrzymujemy za darmo i to za kwotę 913 zł miesięcznie każdy. Ale na potrzeby przykładu wrócę do tych 280-ciu. Sami te produkty zużywamy. Ale od momentu opracowania tego programu (bo to mój osobisty, autorski, że tak powiem program) podjęliśmy decyzje wprowadzić do grupy 1 w pełni świadomą osobę. Podkreślam - W PEŁNI ŚWIADOMĄ!!! Bo inaczej system nie zadziała jak należy. I twardo trzymamy się tych ustaleń. U nas to zadziałało lepiej niż teraz opiszę, ale gdyby nawet zadziałało tak, jak pierwotnie zakładano, to i tak wychodzi, że ... 1. Po roku działania w grupie jest prawie 4000 ludzi, z czego tylko 12 to są zaproszeni przez nas z żoną osobiście. 2. 6 miesięcy dochody są na tyle małe, że nawet nie pokrywają wydatków. 3. W drugiej zaś połowie roku dochody rosną tak g***townie, że pod koniec tego pierwszego roku współpracy dochód zbliża się do 40 000 miesięcznie. 4. Średnio to daje ponad 6500 zł miesięcznie. 5. Wykonujemy średnio 1 telefon dziennie i z tego prowadzamy do grupy jedną osobę miesięcznie. To jest potęga dźwigni czasowej i finansowej. Żadnej magii czy cudownych technologii marketingowych! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dostajesz katalog i łazisz po ludziach żeby pozyskać klientów. Zarabiasz grosze. Musisz MIEĆ MOŻLIWOŚĆ sprzedać te towary, a jak mieszkasz w małym mieście i siedzisz w domu?" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Droga Koleżanko! Nie wiem w jakiej firmie tak cię skrzywdzono, ale opisujesz jakieś metody z XIX wieku chyba! Ja od pierwszego dnia współpracy z tą firmą nie sprzedawałem ani jednego produktu! NIGDY!!! Do pewnego momentu! Mianowicie, kiedy zaczęliśmy dostawać z żoną za darmo łącznie towaru za 2x913=1826 zł miesiąc w miesiąc. Tego nie idzie zużyć nawet w naszej wieloosobowej rodzinie. Wówczas wpadłem na pomysł dawać prezenty z tych towarów znajomym, sąsiadom, a nawet czasem praktycznie obcym ludziom. Z tym tylko, że zawsze przy prezencie był mały katalog (bo jest jeszcze duży, ale to do wewnętrznego użytku). Po otrzymaniu kilku takich prezentów ludzie zaczęli interesować się: dlaczego nas stać na te prezenty, jakie są u nas jeszcze produkty, oprócz tych co już dostali itd. SAMOISTNIE ZACZĘŁA SIĘ SPRZEDAŻ i pozyskanie nowych ludzi do grupy! A więc, opisane przez ciebie łażenie z katalogami i naciąganie ludzi ma się nijak z naszą rzeczywistością. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I nie piszę tego ot tak bo miałam doczynienia z MLM. Po pierwsze jestem marketingowcem, więc znam takie metody ..." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Skoro tak, to mam propozycję. Ja przedstawię ci ten plan w szczegółach, a ty powiesz w którym miejscu on nie może zadziałać i dlaczego. Wchodzisz w to? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sapienti sat ja wierzę, że na MLM MOŻNA się dorobić, ale to co opisujesz to dla 99,9% utopia, właśnie dlatego, ze nie każdy potrafi przekonać te 12 osób do współpracy. Tobie zajęło to 6 miesięcy do początkowych zysków, nie każdy może sobie pozwolić na 6 miesięcy strat. Nie każdy lubi pracę bezpośrednio z potencjalnymi klientami i ma dar do naciągania. Nie twierdzę, że metoda jest bardzo zła, ale nie jest ona dla każdego. Jak chcesz to opisz szczegółowo a ja Ci napiszę ewentualne problemy jakie mogą wystąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×