Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja20laaaaaaaaat

Kto mial racje?

Polecane posty

Gość alicja20laaaaaaaaat

jestem w zwiazku z facetem od 2 lat. on nie raz chodzi sobie popic z kolegami i nie robie z tego afery bo jest studentem wiec to rozumiem ,ze czasem chce ggdzies wyjsc spotkac sie z kolegami ostatnio zaprosili mnie znajomi z krakowa. powiedzialam mojemu facetowi ,ze jesli chce moze pojechac do nich ze mna, ale on na to ,ze nie pojedzie bo ma duzo pracy wiec zdecydowalam ze pojade sama bo zalezy mi zeby do nich pojechac\ a on na to ze go ,,wk**wiam" ,że jade do tego ,,j**anego krakowa" bo w tym czasie powinnam przyjechac do niego mnie sie wydaje ,ze moge miec wlasnych znajomych ,a jego zaprosilam tez wiec nie wiem o co mu chodzi . a jak wy to widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to widzę tak,
że nieco "Alicjo" uzależniłaś się od kafe i wymyślasz już takie dyrdymały, że głowa boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja20laaaaaaaaat
on tak uwaza. ze jesli sie jest w zwiazku to niby powinnam tylko z nim wychodzic. robi mi nawet wyrzuty jak wychodze gdzies z kolezankami bo juz ,,szukam wrazen" ja robie oczywiscie po swojemu ,ale te jego wyrzuty sa strasznie meczace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja20laaaaaaaaat
i napisal mi przed chwila,, jesli jest sie para i sie kogos kocha nie wloczy sie nigdzie samemu, co wrazen szukasz?" po tych jego odzywkach to tym bardziej pojade i to bez żadnych wyrzutów sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×