Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BARDZO ŻAŁUJĘ

JAK POWIEDZIEĆ ŻONIE O ZDRADZIE??

Polecane posty

Gość BARDZO ŻAŁUJĘ

Miałem romans z kobietą poznaną na weselu. To trwało 7 miesięcy. Zerwaliśmy jednak ze sobą bo oboje mamy rodziny. Chciałbym o tym powiedzieć żonie, bo źle się czuje z tym że tak ją skrzywdziłem i oszukiwałem.Mam cholerne wyrzuty sumienia, chciałbym cofnąć czas... Moja żona jest taka delikatna i wrażliwa- boję sie , że to ją może zabić..ale nie chcę życ dalej w kłamstwie. Jak jej to powiedzieć żeby jak najmniej cierpiała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbvkavb
jebany bydlak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naba na
nie mów jej.Ty sie wygadasz,a jej spiepszysz życie.Jeżeli zrobiłes cos takiego to teraz cierp!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbvkavb
a tak poważnie to powiedz jej wprost "Kochanie nie zasługujesz na mnie, jebałem Cię po rogach przez 7 miesięcy, jestem żywym gównem i nie zasługujesz na mnie" A potem zamów jej przez neta 3 zajebistych facetów z wielkimi fiutami żeby mogła się zabawić na maksa i zemścić się na takiej szmacie jak Ty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
Jest mi źle i przykro-wiem, że zachwałem się h.j ale to się stało i tego nie cofnę, choc bardzo bym chciał... Jak mam jej to powiedzieć? Boje sie jej reakcji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbvkavb
Ona ma prawo wiedzieć!!!!!! I tak się wyda, prędzej czy później, więc lepiej zrób to sam, w przeciwnym razie nigdy nie uwierzy w to, że tego żałujesz, pomysli po prostu,że wpadłeś i tyle, ale szacunku już do Ciebie nigdy nie nabierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamzdania
więc...to trwało 7 miesięcy więc to nie było jakieś działanie pod wpływem chwili tylko związek z druga osobą nie tylko zdrada fizyczna ale pscyhiczna a to drugie czasami jest gorsze...jeżeli chcesz powiedzieć żonie to najważniejsze jest to abys opowiedział CAŁĄ historię gdzie sie poznaliście co robiliście kiedy sie spotykaliście co do niej czułeś jak to sie skończyło itd czyli WSZYSTKO musisz być w 100% szczery chociaż to ciężka sytuacja .. ale licz sie z tym ,ze nawet jeżeli będziecie dlaej razem to moim zdaniem juz nigdy nie będzie tak samo a czasu nie da sie cofnąć... nie zabieraj eh tez na kolacje tylko usiądź w domu i jej to powiedz czas na kolacje i kwiaty przyjdzie później (jeżeli zdecyduje się na życie z Tobą) przykro mi ale musisz sie z tym zmierzyć....bardzo też szkoda mi Twojej żony ,żę żyła w takiej nieświadomości i spotka ją taka " niespodzianka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaakoote
a wczesniej pisales ze sie spiles i puknales prostitute-zdecyduj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbvkavb
Najlepiej powieś się na klamce, bo taki śmieć zatruwa tylko powietrze!! A żonie zostaw list pożegnalny i napisz "Kochanie szukaj sobie nowego cudownego męża, bo ja jestem śmieciem i miałem Cię w dupie i byłaś dla mnie szmatą do podłogi, a ja Cię nie szanowałem i zdradzałem" Myślę, że wtedy jej ulży i poukłada sobie na nowo życie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
Czuję się fatalnie... sam nie wiem jak mogłem tak zbłądzić... a jesli Ona mi tego nie wybaczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yy...
Przypuszczalnie nie wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamzdania
i tu zgodze sie z Marleną....co się stało ,że nagle Cię oświeciło ,że jednak żona to ta Twoja prawdziwa miłość... 7 miesiecy to mnostwo czasu jak na przemyslenia.....powiem Ci jedno uszanuj jej decyzje ... jezeli powie ze masz sie wyprowadzic i odejsc zrob to nie pros jej o szanse bo to nic nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetkawtwoich rekach
moim zdaniem nie wybaczy nigdy....no nie ma szans..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
Załuje..dałem sie ponieść fascynacji..zauroczyłem się..to było takie inne...takie wciągające..chyba się zakochałem ( nie kochałem jej tylko sie w nie zakochałem)..ale nie warto było ..teraz wiem że liczy sie rodzina..ale mogę ją stracic....k..wa- spieprzyłem wszystko na własne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaa skoro nie chcesz zyc w klamstwie to troche wolno myslisz i znow chodzi o ciebie teraz z kolei masz wyrzuty sumienia i zle ci sie z nimi zyje no tak i uwazasz ze sam nie udzwigniesz ciezaru swojej zdrady musi ci w tym pomoc zona.... taka delikatna i wrazliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiii
szkoda mi słów po prostu żal mi ciebie. tyle. a ja swojemu zapowiedziałam że pewnie bym wybaczyła z czasem, ale każde jego przewiniecie błąd, kłótnia by go wiele kosztował. wg mnie ciebie czeka to samo jesli ci wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceto...
Wiem, że to prowo, ale i tak odpowiem. Trzeba być idiotą, żeby o czymś takim mówić partnerowi. Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetkawtwoich rekach
a Ty jej bys wybaczyl? odpowiedz sobie tak szczerze? gdybyscie zamienili sie miejscami i ona robilaby to samo co Ty przez te 7 miesiecy wybaczylybys?? powiesz ze tak bo wiesz ze ona by tego nigdy zrobila ale w podswiadomosci wiesz ze byloby inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów jej ...bo jeszcze bardziej wszystko spieprzysz ... wiem że to nie fer ale jednak ... zastanów sie dobrze ,co oczywiście nie znaczy że popieram Twoje zachowanie szkoda mi tylko jej Ciebie wcale a pomyśl o dzieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamazdania
DO WSZYSTKICH RADZACYCH MILECZEC: mam nadzieję ,że tez żyjecie w kłamstwie i Waszym drugim połówką też daja takie " rady " jak wy teraz.... przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czy powiesz, czy nie , nic
nie zmieni, i tak juz do końca życia, będziecie życ obok siebie, a nie ze sobą. Francuzi mawiają selawi, takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
Mielismy kryzys zona mało interesowała sie moimi problemami, mało rozmwawialismy ze sobą, nieraz robiła mi awantury z błahych powodów- czasami miałem dosyć-Ona była inna- miła, sympatyczna ciepła, interesowała sie mną i moimi problemami...dlatego tak ,,wpadłem" ale dzis wiem ze chce wrócić do zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem łez
Nie mów. Stracisz ją. Gdyby to był jednorazowy wyskok to może by ci wybaczyła, ale ty wdałeś się w regularny romans! Na to nie ma wytłumaczenia. Masz nauczkę na przyszłośc. Jeżeli naprawdę ją kochasz to miej odwagę sam zmierzyc się z wyrzutami sumienia i nie wciągaj ją w swoje brudy. Oczyścisz swoje sumienie a jej zniszczysz życie. Z drugiej strony trudno mi uwierzyc w szczerośc twoich uczuc do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamazdania
nie wierzę w to !! .....Wy wszyscy tak powaznie ,że ma nie mówić ?? przeciez jej sie to należy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdv
bozeeee, ci faceci są bezmózgami, czym oni myslą?? najlepiej isc na lewizne i znalesc sobie jakąs pocieszycielke bo przeciez jest sie tak biednym i nikt sie nim nie interesuje, zamiast probowac rozwiązac problem w swoim małzenstwie, teraz daruj sobie wielkie żale dupku, i powiedz jej , mam nadzieje ze kopnie cie w d*pe, szkoda kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a sm
a ci co uwazają zeby nie mówił, niech zastanowią sie czy chcieliby zyc w kłamstwie, ciekawe czy wasi partnerzy cos takiego ukrywają, zastanawialiscie się??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×