Kto przy zdrowych zmysłach może traktować demokrację w obecnej wersji

Demokracja na szczeblu lokalnym jak np.w USA ludzie szeryfa sobie wybierają,referendum w sprawach o zasadniczym znaczeniu dla państwa też ma sens nawet Komuna takie zorganizowała w 1987r.Niemniej jednak jak w bieżącym rządzeniu państwem wyobrażacie sytuację,że kilkadziesiąt ludzi ma prawo do dowolnego zdania jakie im przyjdzie do łba,nie ponosząc za jego skutki żadnej odpowiedzialności.Według was takie coś może racjonalnie funkcjonować.

może, poza demokracją nie ma nic

Ale niektórzy zachowują się tak, jakby wszystko o ustroju było już powiedziane. Kto wie, może powstaną nowe rozwiązania. Podobno ma powstać luźna Konfederacja Europejska. Ten projekt może przynieść nowe, ciekawe wzorce bez nadmiernego ograniczania kompetencji władz polskich (konfederacja jest szczebelek niżej niż federacja)

to jest po prostu żart, kpina i groteska. najlepszym dowodem dzisiejsza awantura o grecję a dokładniej i REFERENDUM które tam zapowiedziano. taka to "demokracja". to jest nowe biznacjum, daliśmy bandzie oszustów nieograniczoną władzę nad sobą i robią z nami co chcą. sami żyją w niewyobrażalnym dla normalnego człowieka dobrobycie przyznając sobie co roku pieniądze których normalny człowiek nie jest w stanie zarobić przez całe życie. to nie żadna demokracja tylko jakiś neofeudalizm. ale jednak na własne życzenie i tyle ma z demokracja wspólnego - wolne wybory. a skutki? ano takie: „Magistra inżyniera do rozwożenia obornika szukam! ogłoszenie o takim tytule znalazła miesiąc temu w lokalnej gazecie pani Wanda http://biznes.onet.pl/magistra-inzyniera-do-rozwozenia-obornika-szukam,18563,4897292,1,news-detal

a czy może funkcjonować? oczywiście że nie może. przecież właśnie bankrutuje. chińczycy nie dali się nabrać i nie chcą za "dziękuję" finansować eurokołchozu.

Ale nie można demokracji zapewnić w każdym wymiarze. Większość popiera karę śmierci ale zachcianka większości nie oznacza, ze ma zostać ona wprowadzona. To samo z Grekami. Nie można dać im wyboru, bo gdzie tu wybór? Muszą zaciskać pasa w obu wariantach. To tak, jakby narzekać że nie ma demokracji bo nie można obniżyć akcyzy na alkohol. Większość Polaków by to poparla, nie?

"Większość popiera karę śmierci ale zachcianka większości nie oznacza, ze ma zostać ona wprowadzona." "To samo z Grekami. Nie można dać im wyboru, bo gdzie tu wybór? " "To tak, jakby narzekać że nie ma demokracji bo nie można obniżyć akcyzy na alkohol. Większość Polaków by to poparla, nie?" czyli generalnie masz większość w dupie, taki z ciebie "demokrata". to zdumiewające jak nasi władcy urobili sobie poddanych. robią z nimi co chcą a ci jeszcze uważają że to właśnie jest "demokracja".

Zapominasz o jednym. Demokracja to nie jest "dwóch facetów przegłosowuje jedną kobietę, że ma im dawać dupy". Muszą być chronione podstawowe prawa, również mniejszości. Demokracja to nie dyktatura większości. Ale widać pojmujesz w bardzo prostych kategoriach. Nie chcę cię urazić, ale demokracja trochę się zmieniła od czasów Aten a i wtedy nie każde prawo można było obalić. Trzeba znaleźć złoty środek między wolnością a funkcjonalnością.

"Demokracja to nie dyktatura większości." tylko że obecna "demokracja" to jest DYKTATURA i to nie większości ale mniejszości. kolejny forumowi błazen się objawił i będzie mnie uczył rzeczy których sam nie rozumie.

mniejszości,gdyż człowiek należy do jakiejś,nikt jakoś nie chroni praw mniejszośc,nie chcącej się ubezpieczać społecznie jak Janusz Korwin Mikke.Teraz są na topie prawa mniejszości a o nekrofilach i kałofilach nikt nie pomyślał,i biedacy dalej za zboczeńców uchodzą.

"nikt jakoś nie chroni praw mniejszośc,nie chcącej się ubezpieczać społecznie jak Janusz Korwin Mikke" dokładnie. jakoś ta "demokracja" rozczula się nad pedałem ale naruszanie prawa własności milionów polaków przez przymusowe "ubezpieczenia społeczne" jakoś nie uważa za "naruszenie praw" i to właśnie nie "mniejszości" tylko większości.

offerma, rozumiem żeś wielki uczony i się błaźnię przy twoim wykształceniu w zakresie prawa ustrojowego, stosunków międzynarodowych a zapewne ekonomii i finansów publicznych międzynarodowych! Ach, jak mogłem się tak skompromitować próbując polemizować z krynicą mądrości wszelakiej. To jasne, ze jeśli dwóch facetów nie może zgwałcić kobiety bo jest ich więcej to się nazywa dyktatura mniejszości. Nazywajmy rzeczy po imieniu : państwo powinno być zorganizowane na wzór kafe :) Wtedy do władzy dojdą kurwiny, offermy i inne filozofy, które znają się na wszystkim i na niczym. Że też jeszcze nie zdobyli władzy, ale to wina głupoty spoleczeństwa a nie tego, że nie potrafią :)

mniejszości jest kretyński,każdy człowiek należy do jakiejś.Niech jakiś szczery demokrata napisze co jest istotą wyboru w demokracji.

Jeżeli można przegłosować,że dziecko ma iść obowiązkowo do przedszkola,obowiązkoko chodzić do kołchozu zwanego szkołą itd.wkrótce może do żłobka,a skąd wiadomo,że będzie to służyło rozwojowi konkretnego dziecka,to nie jesteśmy daleko od przegłosowania,że jedna pani ma dawać dupy.Przecież jest możliwe wykazanie,że będzie to dla niej mniej szkodliwe niż siedzenie przez dziecko w absurdalnym kołchozie zwanym szkołą.

Swoją drogą, dziwne że zaszufladkowano mnie do demokratów, mimo że się nie zadeklarowałem :) Mogę być komuchem przecież :D No, ale was świat jest prosty gdy możecie nazywać rzeczy i udawać, że ustalacie reguły. Nie ustalacie :) Prawda jest taka, że prawem jest prawo silniejszego. Spójrzcie na religię - Bóg nie włada światem bo tak, ale dlatego że ma porażającą moc. Przynajmniej w założeniu, ja jestem agnostykiem. Spójrzcie na reformy socjalne w Europie - robotnicy wzięli się w kupę i wywalczyli nowe prawa dla siebie. Silniejszy kształtuje rzeczywistość, im większa jego przewaga tym mniej liczy się z innymi opcjami. W zdrowych warunkach jednak ów silniejszy dąży do opieki nad słabszymi. A i Korwina może sobie wyemigrować z kraju, jeśli mu tu źle. Myślę, że chiny chętnie udzielą mu azylu. Swoją drogą, muzułmanie też mogą z Europy spadać, bo nawet w Koranie mają, że gdzie ich nie chcą, to mają się przenieść.

"offerma, rozumiem żeś wielki uczony" teraz szanowny pan się obraził? no proszę. a jak próbowałeś traktować mnie z góry i twierdzić że "nie pojmuję" zamiast normalnie rozmawiać to było OK? przyjmij do wiadomości że ja wszystko pojmuję a szczególnie te twoje trywialne tekściki z podręcznika "wiedzy o społeczeństwie". demokracja to rządy większości respektujące jednocześnie prawa mniejszości. tak ma to wyglądać. obecnie absolutnie tak nie wygląda. nie są to rządy ani większości, ani prawa mniejszości nie są respektowane. wybory wyłaniają nie PRZEDSTAWICIELI a WŁADCÓW z których właściwie mało kto nie powinien stanąć przed trybunałem stanu za przestępstwa przeciwno narodowi. i właśnie dlatego tak się przestraszyli możliwości REFERENDUM w grecji. to samo zresztą było przy referendach w sprawie traktatu lizbońskiego. gdy odrzuciła go francja, potem holandia to już "kolejna wersja" którą eurodyktatorzy przygotowali została przyjęta przez nich samych, bez żadnego referendum.

A może niejednej nieśmiałej dziewicy prawo o obowiązku dawania dupy pomogłoby się otworzyć seksualnie,jak podobno dzieciom przebywanie 12 lat w kołchozie zwanym szkołą pomaga się podobno uspołecznić itd.

gdzie zaba letycja gdzie zaba letycja gdzie zaba letycja do obrony ofermusia

"jak podobno dzieciom przebywanie 12 lat w kołchozie zwanym szkołą pomaga się podobno uspołecznić itd." słyszałem takie teorie że wprawdzie szkoła niczego nie uczy i prawie 20 letni ludzie którzy kończą edukację w szkole średniej mimo że są od kilku lat dorośli to tak naprawdę do niczego się nie nadają i nie posiadają żadnych umiejętności. to jest dosyć duża sztuka nawiasem mówiąc. tak przez 10 lat z hakiem maltretować ludzi po kilka godzin dziennie żeby na końcu okazało się że nie ma z tego żadnego pożytku. ale właśnie są teorie że szkoła wprawdzie nie uczy jednak przez fakt że dziecko styka się tam z narkotykami, przemocą, "falą" i innymi patologiami "uczy się żyć w społeczeństwie". bo przecież "w dorosłym życiu też nie będzie spotykała tylko przyjaznych ludzi". tak mówiła w radiu jedna "mądra" pani psycholog.

Więc skoro takie teorie,nie liczące się z jednostką.,to czemu nie uchwalić prawa o obowiązkowym dawaniu dupy.

"Ten dodatek o prawach mniejszości jest kretyński" a moim zdaniem absolutnie nie jest. to jest istota demokracji. jeżeli prawa mniejszości nie są respektowane to nie ma mowy o demokracji. jest tyrania. ale co ja przez to rozumiem? ano rozumiem przez to PRAWA OBYWATELI. bo każdy pojedynczy obywatel jest mniejszością. każda pojedyncza osoba. dlatego te wszystkie socjalistyczne nakazy, zakazy, przymusy, koncesje itd itd są niedemokratyczne. ale nasi władcy zdołali wmówić społeczeństwu że to "demokracja" a "prawa mniejszości" to zakaz krytyki żydów czy pedałów.

nie można stworzyć teorii o przełamywaniu zahamowań seksualnych

ci zidiociali moderatorzy to mnie nie raz osłabiają po prostu. czego się bałwanie w rozmowę wtrącasz?

się jeszcze wypowie

"demokracja prowadzi do dyktatury" - Platon

"Że też jeszcze nie zdobyli władzy, ale to wina głupoty spoleczeństwa a nie tego, że nie potrafią " oczywiście że to jest wina głupoty społeczeństwa. bo "korwiny" i inni po prostu nie kłamią. to co korwin mówił 15-20 lat temu o bankructwie zusu, o rozpadzie biurokratycznego molocha zwanego powszechnie "unią europejską" teraz realizuje się na naszych oczach. a wtedy nazywano go "oszołomem" i szydzono z niego. i głupi naród wierzył w te bzdurne bajki sprzedajnych pismaków na usługach tych bizantyjskich dyktatorów. i wierzy do dzisiaj. mimo że od kłamstw eurokratów o "stabilności finansowej i bezpieczeństwie unii" do przekonania się że to tylko kłamstwa i propaganda mija ledwie kilka miesięcy a nie lata: "Grecja nie zbankrutuje zapewniał nie dawno Premier Jeorios Papndreu On jest akurat usprawiedliwiony. Bo co miał powiedzieć, że zbankrutuje??? Ale to samo mówił Prezes EBC Jean-Claude Trichet na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Banku w Lizbonie w maju 2011. Stwierdził, że nie bierze pod uwagę niewypłacalności Grecji i że EBC wysoko ocenia grecki plan naprawy gospodarki. „Nie rozmawialiśmy w ogóle o czymś takim jak procedury niewypłacalności. Wręcz przeciwnie, mocno stoimy na stanowisku, że Grecja nie może zbankrutować." http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1050

Podobne stwierdzenie wygłosił Joaquin Almunia, przedstawiciel Komisji Europejskiej odpowiedzialny za finanse UE. „W strefie euro nie ma czegoś takiego jak bankructwo!: http://www.pb.pl/a/2010/01/29/Almunia_Grecja_nie_zbankrutuje „Grecja nie zbankrutuje i nie wyjdzie ze strefy euro twierdził Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy: http://www.wprost.pl/ar/250940/Grecja-potrzebuje-czasu-jak-kiedys-Belgia/ Politycy politykami, ale Agencja Fitch też ogłosiła, że Grecja nie zbankrutuje: http://pl.forexpros.com/fundamental/analizy/fitch%253A-grecja-nie-zbankrutuje-3282 I Saxo Bank takoż: http://www.pb.pl/a/2011/05/31/Saxo_Bank_Grecja_nie_zbankrutuje?readcomment=1 a głupie społeczeństwo ciągle wierzy że da się "wyczarować złoto z powietrza" i jak tylko po raz koleny oddamy decyzje o naszym losie eurosocjalistom to już z pewnością kryzys zostanie zażegnany i będzie nam jak w raju. a wszystko to co widzimy wokół to "przejściowe trudności".

:D :)