jestem w depresji z powodu starzenia się

co jest ze mną nie tak?wpadam powoli w depresję z powodu starzenia się.Mam 50 lat i strasznie zaczęłam się starzeć,wszędzie zaczynam się marszczyć,dużo bardziej niż moje równolatki,a nawet starsze. Jestem na tym punkcie przeczulona z powodu mojego męża,dla którego chciałam zawsze być piękna i atrakcyjna,bo on jest takim typem co ogląda się za atrakcyjnymi laskami.Typowy kobieciarz do tej pory jakoś się z tym kryjący lecz ostatnio jest ryczącym 50-latkiem. Nie potrafię tego znieść do tego jest facetem adorującym wszystkie atrakcyjne kobiety. Dlatego nienawidzę facetów

zacząć uprawiać sport, wydac troche kasy na zabiegi... Ale powinnaś to zrobic dla siebie, a nie dla męża. On tak czy inaczej będzie przechodził przez okres "ryczący" Tak myslę

poka fotkę, ocenimy

Masz inne wartości, walory wewnętrzne, a pal go licho ze skórą;)

bardzo bym chciała przestać się starać dla niego,ale niestety nie potrafię.Cokolwiek robię to z myślą o nim. Zbyt go kocham. Jakże bym chciała być obojętną na niego. Do tego jakby było mało pojawiła się z mojej strony zazdrość.On widząc to jeszcze bardziej urósł. Jak wyleczyć się z zazdrości?

aleale-nie wierzę że dla faceta liczą się walory wenętrzne. Chodzi jak pies gdy kobieta jest atrakcyjna,a gdy to się zmienia znajduje sobie inny obiekt,tak jak u mojego. I co ja mam robić? przeczekać jego zauroczenie inną kobietą z,któa pracuje w tym samym zakładzie co on i razem jeżdżą do pracy czy jakoś zareagować? Poradżcie mi coś

ja bym się zajęła przede wszystkim sobą. Facetów jest multum :) Ale to ja . Nie jestem takim typem kobiety jak ty. Sama mówisz,że psem na baby był zawsze teraz tylko przestał się kryć .

Poza tym jeśli zadbasz o siebie i lepiej się sama ze soba poczujesz jest szansa ,że we własnych oczach staniesz się wartościowa i zmienisz zapatrywanie na wiele spraw

aha, czyli sedno nie w tym, ze masz depresje z powodu starzenia sie, ale, ze maz jest zauroczony inn kobieta. i czujesz sie tym faktem, zniewazona. calkiem naturalna reakcja. mysle, ze powinnas odbyc z nim rozmwe na ten temat, ale trudno cos konkretnie doradzic, poniewaz nie wiem, jakie sa miedzy wami relacje. czy w ogole rozmawiacie? na jakies glebsze tematy? konkurowac z nia, czy innymi mlodszymi babkami, to sie nawet nie staraj. to nie ma szans bytu. a jak twoj maz na przestrzenie lat odnosil sie wzgledem ciebie jesli chodzi o sfere ew. zazdrosci o ciebie, zabiegania, adorowania ... ? :)

Przede wszystkim dbaj o siebie, pokaż trochę swojej pewności, a juz na pewno nie możesz okazywać zazdrości. To zgubne.

gdzie indziej - w takim razie, choćbyś nie wiem co robiła - to nie zmienisz tego, co czujesz....

a najlepiej byłoby, gdyby koło ciebie zakręcił się jakiś facet, wiesz, tak sztucznie;)

i znowu powtórzę ale jedyną relacją na takiego kobieciarza jest romansik z młodszym niech twój mąż zobaczy jak kwitniesz i latasz do telefonu niech zobaczy młodego faceta którym już nigdy nie będzie daj mu odczuć uwierz mi;)

koleżanka ma rację, napisałam o tym wyzej;)

bo wtedy on może chcieć wziąć odwet, albo uzna, że jej już nie zależy - i dopiero wtedy znajdzie sobie kogoś.....

:)

znajduje tak od lat

facet kole 50 ma wrażliwą duszę i miękkiego penisa stawia sobie wyzwanie w postaci innej młodszej nie dlatego że nie kocha żony tylko żeby się sprawdzić na rynku- typowy samiec czyli czy jeszcze mogę bzykać wszystkie panie:D to my kobiety decydujemy na ile może sie dowartościować -zresztą z korzyścią dla nas w łożu małżeńskim;) nie zabijamy gada tylko go skubiemy:P;)

kolezanka na herbatkę, już cię lubię:)

lub mnie lub bo ja fajowa babka jestem;):)

widać żeś wyzwolona:D a gdzie smutasek???

jestem czytam Was bo mądrze piszecie

Dziewczyny dobrze radzicie z tym romansikie,bo ja nigdy(cholera) przez ponad 20 lat małżeństwa nie spojrzałam na innego.Oj jaka ja byłam głupia. Tylko skąd wziąść jakiegoś fajnego faceta,nie ówię do łózka ale żeby móc fajnie porozmawiać,oże pójść na kawkę i który by mi pisała fajne smsy:P

sory,ale "m" mi ciężo wchodzi

hej gdzie jesteście?

załóż sobie konto na randkach albo podeślę Ci swojego wielbiciela:D 35 lat wysoki blondyn kocha duże piersi i starsze babki:P

Wyrwij się gdzieś. Może jakiś wyjazd, spa? Wizyta u dietetyka, zmiana diety może odmłodzić, regularne ćwiczenia. Też jestem po 50, ale dbam o siebie i nie jest źle. A faceci, to faceci nie ma co się nimi przejmować.

poszukaj sobie mlodszego

kiepsko z tobą jeśli wyznacznikiem twojej samooceny jest twój facet.... dbać o siebie powinnaś dla siebie a nie dla niego bo nie dość że czujesz się fatalnie i usychasz to jeszcze bardziej się zdołujesz jeśli by cię zostawił pomyśl jaki ten twój mąż jest żałosny: podrywa jakąś babkę w pracy, a co on taki przystojniak i Adonis ? atrakcyjne kobiety to te pewne siebie a nie zahukane myszki kobieta jest atrakcyjna gdy za taką się uważa bo atrakcyjność jest nie w urodzie i kształtach ale postawie, zachowaniu, a ty właśnie robisz z siebie taką zepchniętą w kąt zakompleksioną mysz zmień myślenie a potem pomyśl co możesz w sobie jeszcze zmienić w ramach twoich możliwości finansowych

Nie ma co popadać w depresje, tylko wziąć się za siebie. a też miałam takie załamanie kilka miesięcy temu, ale powiedziałam koniec! Tak jak jakaś osoba wyżej radzi, trzeba gdzieś pojechać, wyrwać się z te codzienności, odpocząc. a poechałam do Szczyrku, a w listopadzie planuję znowu echać, bo otworzyli tak klinike i mam zamiar trochę zająć się teraz zdrowiem;)