Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość barbiedoll

Ciąża? jak powiedziec partnerowi?

Polecane posty

Gość barbiedoll

Zastanawiam się czy nie jestem przypadkiem w ciąży... Okres miałam dostać w środe dostałam, ale na jakąś godzinę może dwie i to taka bardziej brazowawą maź jak na końcu okresu... Do tej pory nic, a podbrzusze dalej boli i takie twardawe, piersi powiększone i pobolewają, głowa boli i od jakiegoś czasu jestem ciągle zmęczona nawet jak nic nie robie i nie mam ochoty na nic... Ciagle bym spała... Nie wiem, może to tylko stres i zaczynam panikowac ale nie zaszkodzi zapytać... Czy któras miała podobnie i okazało się, że to ciąża? No i jak powiedzieć partnerowi o tym, że być może bedziemy miec dziecko? Nie jestem pewna przeciez na 100% test chce zrobić w przyszłym tygodniu, tak czy siak, lepiej poczekac aż bede pewna i wtedy powiedzieć czy powiedziec przed , że mam takie obawy? Co lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli dzieciątko wyczekiwane to powiedzieć a jeśli nie to poczekaj do testu a swoją drogą podziwiam że go jeszcze nie zrobiłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ uśmiechem
Ja tam wykrzyczałam mojemu z uśmiechem:,,Kochanie będziemy mieli dziecko"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbiedoll
Ja sie boje jego reakcji bo to by było zupełnie nie planowane... Rozmawialismy kiedyś o dzieciach ale uznalismy, że za wczesnie na planowanie takich spraw... Tak czy siak on chciałby miec syna, ale czy ucieszyłby się z niego teraz? Nie wiem... mam nadzieje, ze ewentualna ciaża nas nie porózni... Nie zrobiłam testu jeszcze bo jakos się boje, wole poczeka jeszcze kilka dni aby miec wiekszą pewność, że test sie nie pomylił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbiedoll---głowa do góry, przecież dla Ciebie to również zaskoczenie, może powolutku mu napomknij że coś nie tak z okresem miał być a tu nie ma....i że za kilka dni dla pewności zrobisz test. będzie już miał kilka dni na przemyslenie i ewentualne oswojenie się z myślą. Głowa do góry...będzie dobrze, a z ciąży nawet jak nie będzie zadowolony to z dzidzsia będzie najdumniejszym tatą na świecie.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie z informacją było tak...7 miesięcy starań-testy 3 razy w miesiącu i na każdym negatywnym teście widziałam dwie wyimaginowane kreseczki, 8-miesiąc, starań oczywiście test 1-den dzień przd spodziewaną miesiączką negatywny, ja dalej widziałam w nim dwie kreseczki, 2-gi test, dzień po terminie spodziewanej miesiączki test pozytywny ale ja o dziwo tej drugiej kreseczki pierwszy raz od 8-miu miesiący nie zauważyłam idę do miśka, daję mu test i mówię kurwa znowu lipa, on patrzy i mówi kochanie tu są dwie kreseczki i tak właśnie jestem na początku 7 miesiąca ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ogólnie mówicie, że te objawy mogą oznaczac ciążę? Strasznie sie boję to by było moje pierwsze dziecko, dziś nawet jak o tym myślałam pod prysznicem to myslałam jkabys owe dziecko nazwała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbiedoll--spokojnie, zrób test. oczywiście twoje objawy wyglądają na ciąże...ja tak miałam jeden dziń w dniu spodziewanej miesiączki wystąpiło coś-nie wiadomo co i znikło po kilku godzinach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wyglada na to, ze zostane mamusią... Tylko nie wiem czy nie jestem zbyt młoda na to... Mam 20 lat , na poczatku przyszłego skończe 21... Mój partner jest ode mnie starszy, myślicie, że damy rade? Moja mama mnie urodziła jak miała 17 lat i jakos dała rade z pomoca moich babć :) Moze nie bedzie tak źle... Tak czy siak mam tez wsparcie od rodziny mojego partnera, bo mieszkamy razem z jego rodzina, jego mama nie raz mówiła mi , że chciałaby wnuki... Tak jakby miała na mysli, żebym wziela sie do roboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbiedoll---wiek nie ma wiele do znaczenia, raczej psychika. a twoja wydaje się być dojrzała...zrób test i to szybciorem, im wcześniej zaczniesz brać kwas foliowy i witaminy tym lepiej i dla Ciebie a przedew szystkim dla maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz i tak wiem nie ma znaczenia, jeżeli jesteś w ciąży to nic tego nie zmieni. dacie sobie rade. zrob test, bedziesz miala pewnosc, albo bete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniek12345
nie baw się w przypuszczenia tylko zrób test, nawet dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkaniedomowa
ja zawsze marzyłam o tej chwili jak powiem mężowi o ciaży! życie zweryfikowało moje plany. staraliśmy się 3 lata, byłam po niudanym zabiegu IUI poszłam na kontrole i szykować się do kolejnej inseminacji a lekarz mi mówi że jestem w ciazy. mąż czekał na korytarzu, wychodzę i pyta" co tam" a ja " a nic, jestem w ciązy" a on " ale śmieszne, no co tam, kiedy kolejna IUi ?" potem wsiedliśmy do auta i nikt nic nie mówił- chciało nam się płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No miejmy nadzieję, ze wszystko dobrze się skończy i wszyscy bedą szczesliwi z tego powodu, test zrobię za jakieś 2-3 dni, chcę miec spokój by wszyscy byli w pracy... Mam tylko nadzieję, ze damy radę. W prawdzie dużo moich znajomych ma juz dzieci i świetnie sobie radzą mimo, ze są w gorszej sytuacji ode mnie czasem... Nigdy nie myslałam, że w takim wieku zostanę mamą... No ale życie jak widac chyba ma dla mnie jakiś określony plan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety antykoncepcja nijaka była bo trochę poszaleliśmy ze stosunkiem przerywanym... Aż teraz wstyd się przyznac... Nie wiem , wszystko w życiu ma jakiś cel, być może dziecko teraz jest dla mnie znakiem na rozpoczecie nowego życia i dla mnie... W tym roku dużo się zmieniło... Wyprowadziłam się z Polski, zaczęłam juz trochę inne życie, być może taki był cel, że tutaj wyjade będę z tym a nie innym mężczyzną już do końca, z dzidziusiem... czas pokaze wszystko. :) W kazdym badz razie trochę cieszę się , że tak sie stanie, bo nie bardzo wiedziałam co ze swoim zyciem mam zrobić teraz bedę miała zajecie, wychować cudownego malucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie jeszcze nic nie wiem na 100% ale sie juz przyzwyczaiłam do myśli, że bede mamą... Myślę nawet nad imionami, które pasowałyby do nazwiska mojego partnera, czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniek12345
Dziewczyno nie nakręcaj się, tylko zrób test :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam się wole ewentualnie nakrecić i potem rozczarowac niż nie nakręcac wcale... Jesli nie jestem to choć przez pare dni sobie pomyslę jak to by byłobyc i jesli się okaze niegatywnie, może sie jednak postaramy o dzidziusia zaplanowanego... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×