To dzisiaj chyba ma być koniec Facebooka?

Coś tam słyszałam, że Anonymous dzisiaj mają położyć kres FB. W zasadzie nawet jak by to była prawda, to by mnie to specjalnie nie poruszyło, ale się zaciekawiłam, bo jakieś ich poprzednie akcje kończyły się powodzeniem. Jak myślicie, uda im się, czy nie?

tylko nie teraz jak mam znajomych z innych krajów

hehh widziałam na demotach ze TO JUZ DZIŚ,a i dobrze

fajnie by było :D

Ja się założę, że nic się nie stanie. Zawsze tak jest, jak wokół czegoś dużo szumu. :P A szkoda swoją drogą. Nie mam żadnej awersji do portali społecznościowych, ale byłoby ciekawie.

Z tego co wiem to tylko jakaś grupka chciała to zrobić. I pomysł wyszedł nie od samych anonimowych więc nie wiem. Z tego mi ktoś tam pieprzył fb ma dość spory wpływ nie tylko społeczny, ale też dosłowny przez dużą ilość serwerów, ale ja się tam nie znam Ogólnie zaczęłam wątpić, ale mi to lata konta i tak nie mam

ja myślę że duszo szumu zero efektu, tak jak z koncem swiata

A od kogo wyszedł pomysł, to ja nie mam pojęcia. w każdym bądź radzie na pewno Anonymous ogłosili w internecie swoje plany zrobienia z FB krwawej miazgi. Wszędzie o tym można przeczytać.:P Lubię Facebooka, ale jak to prawda o zerowej prywatności użytkowników, pomimo kasowania konta, sprzedawaniu danych personalnych i tak dalej, to jestem jak najbardziej za.

Znaczy chodzi o to, że wszelkie udane akcje Anonymous pochodziły od nich samych i zgodnie brali w nich udział. Tym razem jakaś grupka się odłączyła i próbuje udawać, że wszyscy za nimi stoją. Więc prawdopodobieństwo powiedzenia się nie jest zbyt duże. Ale ja tam nie mam nic przeciwko:) Byłoby ciekawie, no i małolaty może wpadły by w panikę :D

na tym szajsie i tak wiekszosci sa tam konta maloletnich doroslych takie portale nie kreca

E tam, żeby w panikę to może nie. :D Tyle tego jest, nasze klasy, fotki i stosy innych, że szybko znalazłby się substytut. :P Mi też nie zależy na dalszej bytności FB, chociaż lubię tą stronę i w zasadzie mi nie przeszkadza. Ciekawa jestem jak to dziś będzie. Kto wie, może jednak się sprawdzi "przepowiednia."

Powtórzę się - za dużo vendetty :D

Właśnie, a o co chodzi z tą Vendettą?

Hm, ale ciekawe jak by zemsta wyglądała

z tego co mi wiadomo (jakoś nigdy nie zebrałam się żeby to obejrzeć) to jest to futurystyczny film o sprzeciwieniu się rządowi i wysadzeniu w powietrze parlamentu 5 listopada - jest to rocznica dnia w którym odkryto autentyczny spisek gdzie Guy Fawkes miał taki zamiar, ale go złapali. Numer polega na tym, że jego postać wcale nie jest "bohaterską" - gość był zamachowcem który wziął sprawy w swoje ręce...a film Vendetta trochę go gloryfikuje.

No to w takim razie Anonymous lubią mitologizacje. Nawiązania do komiksowych, znanych postaci, bunt, anonimowa potęga- wszystko czego potrzeba, żeby stworzyć legendę. A Ty Moorland jak myślisz, uda im się, czy nie? :P

A nawet nie słyszałam o takim filmie. Bo generalnie to się pali kukłę Fawkesa :) Ale wydawało mi się, że to w sierpniu Myślałam, że o zemstę fanów chodzi. No wiecie, a USA podobno mąż zabił żonę bo nie "polubiła" czegoś na fejsie, więc są zdolni do wszystkiego

Wątpię - owszem, mogą być między nimi dobrzy hakerzy, ale jeszcze lepsi zakładają takie strony i na tym zarabiają. Inna sprawa, że anonimowi to kolejny twór działu /B/ na 4chanie - ta sama liga co nyan cat, chocolate rain i głupie mema z troll facem.

"Remember, remember the 5th of November" :D Dzisiaj swoją drogą jest bonfire night, ogromny pokaz fajerwerków :D

"Myślałam, że o zemstę fanów chodzi. No wiecie, a USA podobno mąż zabił żonę bo nie "polubiła" czegoś na fejsie, więc są zdolni do wszystkiego" Rane boskie. Poważnie? :D Człowiek myślał, że już nic go nie zdziwi, a tu jeszcze niejedno kuriozum na niego czeka i zaciera ręce.

Matka zabiła dziecko bo przeszkadzało jej grać w FarmVille :D

Oj, przepraszam wprowadziłam Cię w błąd. Tylko skatował

:D:D A na Kwejku dziś czytałam o tym, jak mąż zabił żonę, bo mu zniszczyła ukochane figurki postaci z filmu Star Wars. Kto przebije?

Rozwód z powodu "zdrady" w SecondLife i wspomniany mord na dziecku bo płakało jak matka grała w FarmVille. O...i zamordowanie faceta, żeby ukraść mu 50 funtów na kupienie czegoś w tej samej grze - oddzielne przypadki.

Wymiękam, więcej takich skrajności nie mam. :D Ale koleżanka mi raz powiedziała tak: "Kurde, opublikował status, że czuje się rewelacyjnie i ma super dzień, pewnie zaruchał!".

Z netem nic mi nie przychodzi do głowy.... ale sądzę, że kilkuletnie współżycie faceta z psem i zapewnianie o łączącej ich miłości może konkurować

Ten facet twierdził, że pies to jego życiowy partner. Skruszony mówił o tym, że dwukrotnie zdradził go z innymi psami, ale ten mu wybaczył, bo się kochają.

http://kwejk.pl/obrazek/628904/zniszczenie,fb,to,bajeczka..html

a ja takie dobre śniadanko miałam....a pies go nie zdradzał...i czy to był piesek czy suczka? :3

­­­­­­­­­­­ o nieeeeeee