Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość srutututu 23

czy miał prawo się obrazić?

Polecane posty

Gość srutututu 23

wczoraj widziałam się z koleżankami i gdzieś o 3.00 w nocy postanowilysmy wybrac sie do klubu potanczyć... Powiedziałam to chłopakowi, ze to byla taka spontaniczna decyzja. Strasznie sie wkurzył, ze poszłam i nic mu nie powiedziałam wczesniej i , ze stracił do mnie zaufanie i sie nie odzywa... dzwonie do niego i go przepraszam a on, ze przeprosiny nic nie znaczą i sie zawiodł ;/ i teraz nie chce sie napewt spotkać ze mną. Czy to naprawde taka wielka tragedia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie tragedia ,ale laski by się na pewno o to obraziły i puszczały focha takiego,że ojej,więc facet też może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
ale tłumacze mu, ze to spontanoczna decyzja... takie szaleństwo:P i od razu mu napisalam smsa, ze jestem w klubie. Czy naprawde przez to mozna stracic zaufanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja takie cos czytam
dziwak jakis...nie dzwon i nie rpzepraszaj bo nie masz za co. Nirdlugo z domu nie ebdziesz mogla wyjsc bo sie obrazi, ze zaufanie do ciebie stracil bo z domu wyszlas. Kurcze gdzie Ty znalazlas kogos taskiego? Dla mnie to psychol jakis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawo to mial jego sprawa
dziwie sie Tobie, ze wydzwaniasz i go przepraszasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
jestesmy razem 7 lat... nigdy sie tak nie zachowywał. Często wychodze z domu i ide z kolezankami na piwo to on nie ma nic przeciwko... Powiedział , ze o 3 w nocy to powinnam juz spac... albo mu wczesniej powiedziec, ze ide na impreze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
bo nie wiem co robić... pierwszy raz w zyciu tak sie zachowuje. Chodzilam na imprezy, ale mu mowilam, ze ide...A jak poszlam bez zawiadomnienia go to wielka obraza.. wiem, ze nie powinnam go przepraszac , ale juz nie wiem co mam z nim zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja takie cos czytam
nie wiesz co robic? przestan dzwonic i rpzepraszac. Nie ejstes jego wlasnoscia, nie ejstescie malzenstwem. On widac lubi miec wsyztsko pod kontrola, lubi czuc ze ma kontrole nad Twoim zyciem...pozniej sie obrazi nawet jak mu nie powiesz ze z kolezankami sie umowilas. A Co Ty masz 13 lat zeby Ci mowil, ze o 3 to sie spac powinno? glupek jakis zazdrosny. Przestan dzwonic. Jak sie nie ebdzie odzywal to trudno, jego strata - wiem latwo mowic, - ale naprawde zastanow sie jak on postepuje? dobrze? I moim i Twoim zdaniem nie. a teraz go jeszcze uczysz ze jak tylko bedzie mial focha to bedziesz za nim biegala jak piesek z podkulonym ogonem nawet gdy nie bedzie mial racji. Sama sobie grob kopiesz na rpzyszlosc,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
przeprosilam go tylko raz... i zadzwonilam 3 razy i koniec. Powiedzialam mu, ze nie czuje sie winna. A on na to, ze jakby on poszedł mi mi nic nie powiedział to tez bym sie wkurzyla.. I tu mnie zagiął ;/ bo to prawda.. ja tez jestem zazdrośnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstaw sie w jego skorze
jakbys spała i dostąła od niego smsa po 3 w nocy ze tanczy w klubie dostałabyś szału. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keczup i musztarda
Ja nie mam nic przeciwko kiedy mój facet idzie do klubu z kolegami (rzadko bo rzadko ale czasami wychodzą) on tez się nie obraża jak ja wyjdę z koleżankami potańczyć, mamy do siebie zaufanie, a ten twój chłopak to jakiś dziwny może szuka byle powodu by zerwać bo nie wierzę, że przez 7 lat związku sytuacje z wyjściem do klubu się nie zdarzały i nie rozmawialiście o tym czy coś macie przeciwko, czy jakieś zachowanie by was zabolało..a tekst, że powinnaś spać niech sobie w tyłek wsadzi co to on twój ojciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
no wiemmmm.... z jednej strony to nic takiego ( z mojej strony), a drugiej to troche nie fair jak jest się w związku bo inaczej traktuje siebie , a inaczej jego. Nie wiem teraz jak zrobic żeby sie juz niegniewal... powiedzial, ze mnie kocha, ale potrzebuje czasu zeby przeszla mu zlosc , a ja nie umiem siedziec bezczynnie tylko caly czas mysle ze nie jest ok miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
mamy uzgodnione, ze możemy chodzić , ale wczesniej to ustalić... a ja poszlam spontanicznie;/ nie wiem co to za roznica, ale to glupie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keczup i musztarda
To poczekaj niech mu złość przejdzie, a jak już przejdzie to porozmawiajcie ze sobą o tej sytuacji, wyjaśnicie sobie co jest dla kogo fair a co nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli wiesz że sama byś się wkurzyła to po co pytasz czy on ma do tego prawo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja takie cos czytam
wiec nasteponym razem zadzown do niego o 3 w nocy i sie zapytaj czy mozesz isc z koelzankami do klubu. On powie ze nie, koelzanki pojda a Ty nie....nie ebdziesz wtedy zla...dziwne jakies macie zasady i nie wiem dlaczego az tacy zazdrosni jestescie o siebie. Inna sprawa gdybyscie razem mieszkali ale nie mieszkacie ze soba wiec nie widze powodu do obrazy...skad w was tyle zazdrosci?Nie wiem jak tak mozna ludzie coraz mnbiej sobie ufaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
bo z jednej strony wydaje mi sie , ze nie zrobilam nic złego,a z 2 sama nie wiem... Ja bym sie wkurzyla troche, ale by mi przeszło po pol godz jakby mi wytlumaczyl, a on od rana zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afasfasfasfsaf
srutututu 23 przeprosilam go tylko raz... i zadzwonilam 3 razy i koniec. Powiedzialam mu, ze nie czuje sie winna. A on na to, ze jakby on poszedł mi mi nic nie powiedział to tez bym sie wkurzyla.. I tu mnie zagiął ;/ bo to prawda.. ja tez jestem zazdrośnicą. Hipokrytka z ciebie, i dobrze że się obraził, niech teraz się tydzień nie odzywa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
ja tez nie wiem skad ta zazdrość. poprostu juz tacy jestemy i już;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
dobra dobra...czasami sprawy inaczej wygladają jak ocerniamy siebie, a ja np partnera zwłaszcza, że o tej 3 w nocy bylam juz po 3 piwach wiec człowiek robi, a nie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
afasfasfasfsaf jesteś okropny,przecież dziewczyna oszaleje przez tydzień milczenia!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
nie oszaleje:P bez przesady... daje mu czas do jutra GÓRA! a jak bedzie dalej zły to chyba bedzie trzeba sie zastanowic nad związkiem i też nauczyc sie obraniczyc własną zazdrość tak na przyszlosc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja takie cos czytam
ale nie tlumacz sie nic zlego nie zrobilas...przeciez p[owiedzialas mu ze sie umowilas z kolezankmi...ale dokaldnie musisz mu mowic co bedziesz z nimi robila i o ktorej wrocisz? ja piernicze no nie rozumiem czegos takiego. Tak jak mowiec o innego gdybyscie mieszkali razem to moglby byc zly ze tak pozno wracasz ale nie mieszkacie razem. Nie dramatyzuj wiem ze zla ejstes na niego i cala te sytuacje ale poczekaj az mu przejdzie i tyle. Niech nie robi z siebie pajaca i ksieciunia jakiegos...obrazanie sie jak dzieci jakies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu 23
wie... on właśnie nie jest bardzo zazdrosny i moge sobie robic co chce;/ np w hallowen poszlam na impreze z koleżankami i bylam przebrana za sexowna pileegniarke... wymazaną kwią szyje miałam i fartuch:D i nic nie miał przeciwko... A teraz tak odwala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krótką chwilkę
Po 7 latach takie coś? Dziwak żeby się obrażać za taką drobnostkę. Miałam kiedyś takiego faceta. Wyjechał na parę dni i któryś z jego znajomych powiedział mu że widział mnie na dyskotece. Oczywiście żadnego z jego znajomych nie znałam i nawet nie widziałam ale oni oczywiście mnie tak. Na dyskotece też nie byłam, a kiedy chciałam mu pokazać rozmowę na gg z moją koleżanką która działa się w tym czasie to nie. I przeprosin też nie było. Nienawidzę takiego zachowania. I jego zresztą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawo to mial jego sprawa
w zasadzie to fakt. Ja zyje zgodnie z zasada "nie rob drugiemu co Tobie nie mile". Jesli autorka wie po cobie, ze by sie wsciekla gdyby wystapila sytuacja odwrotna to moze sie czuc winna. Po mnie by to splynelo. Wiec oczekiwalabym tez tego samego po swoim facecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×