Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zlainiezlaalejednakzla

jestem jakimś kompletnym wybrykiem natury

Polecane posty

Gość zlainiezlaalejednakzla

Mianowicie, niby teoretycznie chce ludzi, czasem sobie myślę że mam fajną paczkę zgranych przyjaciół, jednak nawet jeśli swego czasu miałam kompletnie nie potrafiłam albo nie chciałam być z nimi. Mam pracę gdzie jestem nagminnie oceniana, mam to gdzieś a jednocześnie wychodząc na ulice w złym opakowaniu i nastroju przejmuje się opiniami innych. Następnie, ogólnie nienawidze ludzi, uwielbiam być sama a czasem mi ich brakuje a jak juz jest ktoś w pobliżu to mnie irytuje. Porypane to nie kumie sie zupełnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlainiezlaalejednakzla
podbijam moze jakiś ktoś ma podobnie albo ktoś potrafi wyjaśnić to zjawisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlainiezlaalejednakzla
kontrastowa? nie doszukuje się dziwactw, nie mam ochoty na jakieś dodatkowe bonusy w postaci dziwactw. Tylko są to pojąć, skąd to i czy martwic się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlainiezlaalejednakzla
dobrze, to dobrze. czyli nie muszę się bić z myślami po prostu przyjmować je i czekać aż odpłyną jak coś tam zacznie się rypac pod beretem? Bo boję się tego że nie jestem sobą jeśli: się ograniczam w kontaktach z ludźmi, następnie jeśli z nimi przebywam. Mam rozdarcie, a dla mnie najważniejsze jest być wolną osobą w byciu sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlainiezlaalejednakzla
pierdole psychologów, wg nich każdy jest chory tylko niedostatecznie zdiagnozowany, ja wcale nie potrzebuje usłyszeć zę jestem lekko chybnięta, chce usłyszeć że nie musze się tym martwić i żyć sobie po swojemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za to strasznie się przejmuje opinią, niezależnie czyją. W pracy, w szkole czy nawet na ulicy. Głupio się zapytam, albo coś powiem i zaraz uważam że wszyscy mają mnie za idiotke. Nie raz mi mąż mówi, albo znajomi "jeb to", nie przjemuj się itp. Ale to nic nie daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlainiezlaalejednakzla
Mintaja-- o to mi od początku chodziło!! dziękie stara :D Proszek, olej ludzi, serio to wszystko jest chuja warte po co się martwić obcymi, w ogóle ludźmi? ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×