MAM OCHOTE RZUCIC STUDIA, JESTEM NA 1 ROKU...

studiuje ekonomie, dziennie, na panstwowej uczelni. Niestety studia nie sa takie jak sobie wyobrażałam- owszem rachunkowosc jest bardzo fajna, lubię, ale np. nie cierpię matematyki i mikroekonomii... Ciężko mi idzie matematyka. Boję się i przeczuwam,że pomimo moich starań i tego,że sie ucze, to nie zaliczę roku. Rodzina mnie wysmieje, bedzie wstyd i wielkie gadanie w domu, tak sie dobrze uczyłą, a nie zdała. Najchetniej rzuciłąbym to w cholere i poszła do studium policealnego na technika farmacji. A kiedys bym sobie zaczęła zaoczne studia na innym kierunku. Wczesniej chciałam isc na technika farmacji, ale oczywiscie moja rodzina to tamto,ze szkoła policealna, ze lepsz studia itd.....Rzygam juz na to wszystko:(

rzucaj NieWIASTO RZUCAJ I NIE RZAUJ TEGO KROKU . NIKOMU

To twoje zycie a nie twojej rodziny ... jezeli masz byc nieszczesliwa i robic cos co cie nie satysfakcjonuje to cos zmien i nie przejmuj sie gadaniem innych osob ... idz na tego technika farmacji i znajdz sobie staz aby zdobyc doswiadczenie a po jakims czasie wybierz sie na studia... Ja mam inaczej mam dobra prace ale zawsze chcialem isc na studia ale w zwiazku z taka a nie inna sytuacja nie poszedlem ... i postanowilem ze za rok pojde na studia - najprawdopodobniej na ekonomie

rzuć studia ja rzucilam kiedys i nie żaluje teraz robię coś co lubie :) to edukacja na całe życie

Sam po skonczeniu liceum prof. mechatronicznego poszedlem na studium ... zdobylem zawod a nawet kilka bo skonczylem rowniez w tym czasie kilka kursow ... a teraz ciagnie mnie na studia bo czegos mi brakuje...

e dasz rade zawsze na poczatku tak jest, zobaczysz

ja juz sama nie wiem co mam zrobic

Nie sluchaj tych co mowia zebys rzucila studia! Pod zadnym pozorem tego nie rob! Nasz kraj jest na tyle popieprzony, ze jesli nie masz wyksztalcenia nie masz nic. Nawet jesli uda ci sie znalezc prace bo bedziesz miala do niej predyspozycje, to beda wymagac durnego papierka lub mgr przed nazwiskiem. Poza tym na poczatku zawsze jest ciezko, ale na 3 na pewno zaliczysz :)

Nie masz wsparcia w rodzinie. Cokolwiek bys nie zrobila bedzie 'zle'.

Ja pierwsze swoje studia rzuciłam po pierwszym roku, nie żałuję

daszrade, to tak wyglada strasznie teraz, pomysl ile tlumokow skonczylo studia-bedziesz sie uczyc-zdasz

To prawda, nie mam wsparcia w rodzinie, raczej same wymagania z ich strony

Wszystko zalezy od tego czego oczekujesz ... jezeli ci sie nie podoba kierunek to nie ma co sie meczyc na sile ale jezeli kierunek ci odpowiada ale nie dajesz rady z jakiegos przedmiotu to nie warto rezygnowac tylko sie przylozyc do tego ze 2-wojona sila Ja tez nie mam wsprawcia w nikim ale mnie to motywuje aby pokazac im na co mnie stac i aby osiagnac wiecej niz oni .... no ale czasem naprawde przychodza mysli takie z ktorymi czlowiek nie daje sobie rady i pogadalby z kims o tym ale nie ma z kim (rodzina czy tez dziewczyna) ...

a Ty myślałaś że na studiach to jeden przedmiot jest? Trzeba było sprawdzic sobie w internecie plan...

Dziewczyno, przetrwaj rok, co to jest. Ja też chciałam rezygnować ze studiów przez anatomię i dzisiaj nie przebaczyłabym sobie gdybym to zrobiła. To tylko 1 przedmiot, 1 rok, a całe życie przed Tobą

Jak ktos nie ogarnia mikroekonomii to jaki jest sens zeby studiowac EKONOMIĘ? Wyjasnijcie mi to? Mikro i makro ek. to istota tego kierunku, jesli ktos sie tą tematyką nie interesuje i nie dokształca sie we wlasnym zakresie, czytając o gospodarce, giełdzie itp to moze od razu isc na staż do tesco. Absolwentow ekonomi jest duzo i praca bedzie dla tych ktorzy studiując chcieli cos osiągnac a nie aby zaliczyc

wiesz, jest różnica czy ktoś "nie jest w stanie się tego nauczyć" czy "nienawidzi tego ale jak trzeba to się nauczy". Nie wiem jak u Ciebie z tą matematyką jest

mikroekonomia jest ciezka w sensie,że na cwiczeniach osoba ma wiedze, ale nie umie jej przekazac. A tez sa to trudne zadania. Tematyka mnie interesuje, ale najgorsza jest matematyka, ktorej nie kumam i nie lubie.

Jeśli ekonomia była Twoim marzeniem, nie rezygnuj. Matematyke pewnie masz rok, albo 2, a potem całe życie

Okopię bardzo stary temat, z jednej przyczyny, może autorka dostanie powiadomienie i napisze nam jaką podjęła decyzję i co z tego wszystkiego wyszło?

musisz podjąc te decyzję na spokojnie, lepiej jest mieć jeden rok w plecy niż całe 3. Ja zrezygnowałam na 2 roku i żałuję ze nie zrobiłam tego szybciej. Poszłam do szkoły żak, właśnie konczę technika i jestem bardzo zadowolona z tej szkoły, mają wysoki poziom i kadra jest dobrze przygotowana na zajęcia :)