Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1587lll

Kobiety - jakie podejscie mają wasi partnerzy do waszego orgazmu

Polecane posty

Gość 1587lll

Powiem w skrocie. Mam nowego partnera z ktorym od niedawna zaczelam wspolzycie. Wczesniejsze doswiadczenia seksualne mam takie ze poprzedni facet nie dbal szczegolnie o to czy mi jest dobrze, czy mam orgazm czy nie. Nie lubił seksu oralnego, oczywiscie lubił tylko gdy jemu sie tak robiło, a samemu nie chcialo mu sie wysilać. A z moim orgazmem to było tak, że jak mialam to ok, ale on nigdy sie o to nie starał. Ten nowy partner natomiast, podchodzi do tej kwestii tak, ze dla niego to jest priorytetowa sprawa. Podczas stosunku dopytuje się..., widze ze mu na tym zalezy, za wszelką cenę. A ja wtedy nie moge sie zrelaksować. I nie zawsze dochodzę. Nie chce zeby byl rozczarowany. Raz jak ja nie miałam, mówił że się nie sprawdzil, byl rozczarowany, nie wiem czy sobą czy mną. Nie miewam problemow z orgazmem, ale jego zachowanie tego nowego partnera, powoduje ze sie dekoncentruję, zalezy mi na nim, i tez nie wiem jak powinnam sie w tej sytuacji zachowac i co mu powiedziec. Bo nie chcialabym udawać, zeby on byl zadowolony. Przeciez jezeli za kazdym razem ja nie dojdę to świat się nie zawali, dla mnie to nie ma az tak duzego znaczenia, dla niego widac tak. Nie rozumiem tego. A moze to jest normalne tylko ja wydziwiam...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji jestem
w zasadzie byłam... Moj facet tez tylko o tym myslal... mile, nie powiem. Ciezko jednak bylo go przekonac, ze bez orgazmu czasem tez jest fajnie. A on sie staral, jezyk, palec, wszystko sie przedluzalo, mnie zaczelo bolec, ale zaciskalam zeby i probowalam wytrzymac. Moj blad... Razu pewnego poudawalam. Mialam wyrzuty sumienia :P ale odpuscil . W sumie nie wiem, czy to doroslismy do siebie czy on ma wiecej umiejetnosci ale po 3 latach udawac juz nie musze. Oni nie zawsze musza o tym wiedziec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1587lll
no wlasnie... tylko po co udawać. Jak facetowi na tym zalezy i podchodzi do tego tak troche fanatycznie to wyczuje fałsz,a to byłoby najgorsze. ja za duzo mam watpliwości, znaczy nie wiem czy on w ogole traktuje powaznie nasza znajomość, choc spotykamy sie regulatnie i jest super. Oboje juz po doswiedczeniach ja z bylym partnerem, on po rozwodzie w żoną, ktora odeszła do innego. Nie wiem czy on chce się sprawdzic w ten sposob.. nie wiem co o tym myśleć, ale udawanie nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1587lll
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5555555kkk
jak dla mnie to udawanie zawsze zle sie konczy - facet jak doswiadczony sie zorientuje. powinnas powiedziec mu szczerze, ze da ciebie priorytetem nie jest orgazm za kazdym razem i zeby sie uspokoil, bo cie jego gadanie rozprasza... Wcale ci sie nie dziwie i powiem szczerze, ze nie wyglada to za ciekawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_KiX
Mój facet zapewnia mnie, że mnie kocha, ja kocham go bardzo. Ale seks... Facet z którym byłam wczesniej w łóżku był niesamowity.... Ja byłam na 1 miejscu, potrafił kochac się ze mną godzinę, zanim nie doszłam. Ja byłam najważniejsza. A aktualny dochodzi w 2 minuty po czym zbiera się do domu... Ostatnio jeszcze rozporawiał które dziewczyny są dobre w łózku, a które nie. Już miałam się odezwać ale darowałam sobie. Kurcze... Co to ma być? Jak mam mu to powiedziec, nie urażając go?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1587lll
to rzeczywiscie dziwne podejście. Bardzo egoistyczne. sama nie wiem co ci napisac. Widzisz moze powinnas mu dac do zrozumienia jak juz dojdzie, zeby jeszcze po, sie tobą zajął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×