Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamaxxx

Nie chcę żeby córka mojego męża z nami zamieszkała

Polecane posty

Gość Mamaxxx

Witam dziewczyny widzę,że macie już co nie które pod swoim dachem dzieci z poprzednich związków.Może znajdzie się ktoś kto mi coś doradzi? Jesteśmy już z mężem prawie 10 lat razem mamy wspaniała 5letnią córeczkę.Mój mąż ma 14 letnią córkę z poprzedniego małżeństwa wszystko do tej pory było ok wyjeżdża z nami na wakacje przyjeżdżała do nas kiedy chciała nie miałam nic przeciwko tym bardziej że ma matke lekkich obyczajów ma juz 4 dzieci z innych związków z czego jedno już oddała i nadszedł moment że zechciała oddać swoją starszą córkę którą ma z moim mężem oddała ją dobrowolnie Moi teście oznajmili że zamieszka z nimi wszystko było ok gy po jakimś czasie zaczeli naciskać zeby zamieszkałą z nami ja się nie zgodziłam dla mnie to była katastrofa z dnia na dzień oznajmili mi że Ola ma z nami zamieszkać od chwili kiedy się nie zgodziłam przeżywam gehennę z teściami.Teściowa powiedziała mi że nie interesują ją nasze plany na przyszłość i że dziecko ma się do nas wprowadzić wyzywa mnie oczernia teraz przed całą rodziną nie wiem co mam robić czy zgodzić się dla świętego spokoju?? Ja poprostu nie widzę tego jak by to miało być Ola jest nastolatką ni podoba mi się jej zachowanie,nie chce się uczyć ma złe zachowanie w szkole nie słucha się ma złe relacje z nasz córką nie chcę żeby z nami teraz zamieszkała póki co jest nam dobrze jak jest i boję się żę nasza młodsza córka będzie brała z niej przykład czy dobrze robię nie godząc się na to żeby u nas zamieszkała ?? Co wy o tym sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie Ola już nieźle dała dziadkom w kość i nie mogą z nią wytrzymać, to chcą ją oddać Tobie. :D Chcieli ją mieć, to mają. Podjęli błędną decyzję, której skutki Ty masz ponosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci, co ja o tym sądzę skoro zdecydowałaś się na związek z facetem z dziećmi, tzreba było brać pod uwagę to, ze kiedyś będzie on chciał czy musiał się nimi zająć ma takie same obowiązki wobec nich, jak matka to nie dziadkowie mają zajmowac się wnukami, tylko rodzice dziećmi oczywiście, że większość dzieci zostaje przy matkach, ale nie 100% syn mojego M. z małżeństwa też mieszka z nami, tylko że ja brałam to pod uwagę, wiążąc się z dzieciatym facetem jesteśmy dorośli i bierzemy na siebie odpowiedzialność za innych - takie życie trzeba myśleć o takich sprawach przed związkiem z facetem z dziećmi, a nie płakać po fakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaxxx
I tu jest właśnie ten problem teraz bo teściowa twierdzi że ma już jej dosyć i najlepsze jest to że na weekendy kiedy my jesteśmy w pracy to wypycha ją to drugich dziadków twierdząc że musi odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerzucacie dziecko
jak gorący kartofel i jeszcze ci się jej zachowanie nie podoba? :P a twój branek, to nie mężczyzna, tylko eunuch bez jaj skoro na to się godzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaxxx
Dodam jeszcze że głównym powodem jest też starach o moje własne dziecko ponieważ Ola już trzy razy zrobiła małej porządną krzywdę i teściowie nawet nie raczyli zainterweniować a nie wspomnie o pokazywaniu pornografii na stronach internetowych 5 letniej dziewczynce Ola ma różne zainteresowania pisałam wyżej jaka była jej matka i myślę że dużo rzeczy wyniosła z domu ja nie dam rady z tym walczyć bo mieszka tu już 2 lata i mało co się zmieniło w jej zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaxxx
Gdyby to była jeszcze małą dziewczynka którą bym mogła wychować na swój sposób wzieła bym ją z otwartymi ramionami ale ona ma już 14 lat z dziadkami mieszka juz 2 i mało co sie zmianiło jak pisałam wiem że jeśli się wprowadzi do nas to nasze problemy dopiero się zaczną.Rozumiem ludzi którzy potępiają moją decyzje i też kiedyś miałam na taki temat soje zdanie ponieważ miałam koleżankę w podobnej sytuacji a teraz sama w niej jestem i nie jest łatwo tym bardziej że to jest nastolatka z poważnymi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna ma poważne problemy i najwyższy czas wziąć się za nie poważnie i od tego są rodzice - jeśli matka nie potrafiła, to musi to zrobić ojciec nie dziadek i babcia, tylko ojciec i ew. ty, aczkolwiek - nie masz tego obowiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda prawde Ci powie
Kobieto jestes matka !!!! ta dziewczynka także cierpi że nie ma włąsnego kąta ze traktuja ja jak kurtke którą sie wiesza co na nowszym wieszaku. takie dziecko potrzebuje stabilności i milosci. jako że Twoj mąż jest ojcem niech wezmie i zajmie się dzieckiem to tak samo jakby ktoś jak Ty odtrącał twoja córkę gdyby Ciebie zabraklo. jestes matka dasz rade,nikt nie moze c powiedziec ze bedzie ok i latwo bo nie bedzie ale dogadacie sie WYSTARCZY TYLKO CHCIEC I DAC SOBIE SZANSE a dziewczynka doceni Twoje starania i bedzie Ci wdzieczna ze zastapisz jej matke ktorej tak naprawde miec nigdy nie bedzie. przemysl to sobie. trzymam kciuki i dawaj znac co i jak chcialabym wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaxxx
Tak Ewa,33 przyznaję całkowitą racje ale jak ona by z nami zamieszkała to dopóki przyjmie nasze zasady i zmieni swoje zachowanie minie bardzo długo bo jak wyżej pisałam przez dwa lata nic sie nie zmienia więc albo już taka będzie albo jeszcze to potrwa boje się że nasza córka weźmie z niej przykład w między czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale jakie inne widzisz tu wyjście? matka się nie zajmie, dziadkowie nie dali rady, zresztą, to nie jest ich obowiązek zostaje ojciec no i ty przy nim albo dobrze wywiążecie sie z tego zadania i wychowacie razem tą dziewczynę na ludzi, albo do końca życia ojciec będzie ją miał na sumieniu w pewnym sensie, jeśli się nią nie zajmie inna sprawa, że ma taki prawny obowiązek nie mówię nawet o moralnym to jest jego dziecko i jego obowiązek jesteście dorośli i macie obowiązki wobec swoich dzieci nie ma tu nad czym debatować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gatna
Autorko, weź się za siebie! TEGO GÓWNA, ZDANIA POCIĄGU SIĘ NIE DA PRZECZYTAĆ ! WIESZ CO TO KROPKI!? NO WIESZ CZY NIE!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda prawde Ci powie
przestancie szczekac i ludzi obrazac ! kazdy cwany jest przez neta ! jakby tak ktos mi pysknal i zarzucil takim tekstem to by wylapał brechtem w twarz i az by ci sie glupio zrobilo !!!!!! popraw mi bledy buaahaha haha masz swoje kropkii i zamknij dupe . . . . . . i przecinki i znaki interpunkcyjne na wszelką zaske ,,,!!!???!!:] co do mamuski. przede wszystkim rozmowa i jasno zwiezle mowicie o panujacych zazsadach w Waszym domku. i pomagacie jej sie oswoic z nowym otoczeniem itp. itd. dacie rade to kwestia czasu ale musicie robic delikatnie wszytko !!!! zeby mala nie nie bala ale nie za delikatnie zeby sobie nie pozwalala. stanowczo i oznajmic jej od razu ze to nie patologia tylko normalna kochajaca sie rodzina w ktorej jest tak i tak bedzie i zadne fochy krzyki i placze nie pomoga:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda prawde Ci powie
troche nie stylistycznie sory ! ale kumasz hej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi lenka
Piszesz ze znacie sie 10lat czyli patrzyliscie oboje przez 8lat jak dziecko wychowywała prostytutka i tatus jest ok. To jest wygodne nie widziec problemu teraz niech ja odda domu dziecka bo przeciez to tylko paskudna corka,jedno jest pewne podziekuje mu za to kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaxxx
To nie sprawdzian:-)) pisałam w pośpiechu bo mała mi się budzi co chwilkę ból brzuszka dziś ma. Będę myślała napewno nad tym tematem bo szkoda mi jej też, ale boje się o to jak to będzie wyglądało o tak jak pisałam wcześniej,że nasz córka weźmie z niej przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda prawde Ci powie
ja pierdole ! mowimy tu o dziecku i jednoczesnie człowieku helloołłł ! a nie o pskudnym rowerze co mozna go wyrzucic na smieci !!!!!! winszuje ci dziewczyno ! winszuje z calych sił tego co napisalas wiesz co? żenula do twoje osoby ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda prawde Ci powie
mamuska ! przykład przykladem daj przykląd starszej siostrze corki swojej kochanej a napewno na tym nikt zle nie wyjdzie. taka dziewczynka napewno przechodzi i mysli swoje i zapewne nie chce robic Ci problemów !potrzebuje tylko ciepła ! dasz rade !!!! wierze w to bo jezeli bylabym w takiej sytualcji postapilabym jak nalezy przygarelabym jak swoje i robila wszystko by ja wychowac jakby to bylo moja cora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, ze oprócz ciepła to ona potrzebuje silnej ręki, poczucia bezpieczeństwa i przynależności oraz jasnych zasad rządzących życiem domowym i życiem w ogóle ale to kazdy dorosły człowiek powinien wiedziec i nie ma po co wypisywać tu truizmów każdy wie, tylko nikomu nie chce się tego realizować, a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda prawde Ci powie
no i mamsuka !!! dajesz pisz jak Ci poszlo co postanowilas nie zapomnij !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewo, zgadzam się z Tobą
zresztą, nie tylko w tym temacie. Mnie również udało się "złowić" rozwodnika z 2 dzieci. Przez jakiś czas było ok, dzieci na co dzień pod opieką matki, z ojcem miały bliski kontakt, ale nawet najlepszy kontakt kiedyś się kończy i dzieci wracają do domu, pod matczyne skrzydła. Przyszedł jednak czas, że ich mama powiedziała Dość! Ja też mam prawo do życia i miłości. Niech tatuś wami teraz się zajmie. I zamieszkało w naszym domu dwoje nastolatków.Mąż szczęśliwy, ja nie bardzo, ale jakie miałam wyjście? Znalazłam sobie człowieka z 'balastem" to i ten "balast" muszę zaakceptować. I zaakceptowałam z pewnymi zastrzeżeniami [to jednak tylko z mężem konsultowałam, a on mnie poparł] I mieszkamy już od 3 lat razem, jest dobrze. Każde z nas ma swoje obowiązki z których zupełnie dobrze się wywiązuje i prawa, które staramy się przestrzegać. Ich matka wyjechała za granicę, ale nadal czuwa nad nimi. Ja? - to nie moje dzieci i wiek ich jest już taki, że nie mam wpływu na ich wychowanie, ale mieszkamy pod jednym dachem i dążę do tego, aby ten dom był przyjazny dla nas wszystkich. I jest, każde z nas ma tu swoje miejsce. Jednym słowem wszyscy się dość dobrze dogadujemy, aby tylko nie było gorzej to będzie super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie, że niec chcesz
tego. W końcu ktoś nawarzył kawy a Ty masz to teraz wypić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żanecia89
ja mialam to samo. ale dziecko mojego faceta zylo na moich zasadach. a uwierzcie mi potwór z niego byl starszny przeklinal plul bil sie a terazgrzeczny jak aniolek. ja sobie nie pozwole by gowniarz mi wszedl na glowe tatusko nawet sie nie wtracal w to wszystko jak postepuje jedynie mowil ze jestem za ostra ale jezeli by sie zachowywal inaczej i bylby jego synus odrobine wychowany problemow by nie bylo a tak to grzeczny kulturalny chlopaczyna troche mi to zajelo ale warto bylo pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się przyszywaną córką
A nie fochy sadzisz!!! A jak byś się czuła, gdybyś to Ty była tą 14-latką, bo życie tak się uożyło, że to Ty jesteś córką prostytutki? To teraz przytul soę sama do siebie, sama się sobą zajmij, sama utrzymaj i zobacz, jak dobrze, jak miło jest żyć samej... Miej serce i kochaj tą dziewczynkę, bo najtrudniej w tym wszystkim mają dzieci i nawet te 14-letnie potrzebują czułości i miłości, przytulenia, pochwalenia, zmobilizowania do nauki i usłyszenia, że są piękne i mądre. Szkoda też tamtych pozostałych dzieciaczków tej prostytutki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też myślę nad rozwodem...
Dla mnie sprawa jest prosta. Ta dziewczynka potrzebuje miłości, poczucia, że jest ważna, że komuś na niej zależy...Skąd wiesz...Może mysli o tym jakie życie miała ze swoją mamą a tym czasem tatuś ma nowa córeczkę, nową żone...Żyjecie sobie szczęśliwi a ona? Przecież to jest jej ojciec do cholery! Ja wiem, że sa różni faceci, że niektórzy tak jak mój mąż mają gdzieś swoje dzieci...Ale wyobraź sobie, że on zostawia tak na pastwę losu waszą córkę...chciała byś tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Do autorki: Tak to w życiu już jest ,że ponosimy konsekwencje naszych wyborów....A Ty wiedziałaś,że ten człowiek ma dzieci z poprzedniego związku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urma56
Masakra, syn mojego mieszka z nami 10 miesięcy, straszny mani pulant, mój 11-letni związek wisi na włosku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak go poznałaś to dziewczyna miała 4 latka- matka była prostytutką a ojciec pozwolił aby wychowywała się z matką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×