Żeby w małżenstwie nuda nie grała pierwszych skrzypiec ;)

Siemka dziewczyny ! W mojej głowie narodził się iście szatański pomysł muszę z wami się nim podzielić. Oglądam rodzine zastępczą i bardzo intryguje mnie postać Aludki to co ona wyprawia ze swoim mężem i jakie ma pomysły aby nuda nie wdarła im się do domu jest po prostu genialne. Bo przecież jakby żyła z tak bogatym mężem-producent filmowy i byłaby zwyczajną kurą domowa , on racałby do domu obiadek kapciuszki typowa sielanka to by mu się znudziło i poszukałby sobie piękną zaskakującą kochanke. Bo fkażdy człowiek to taka machina , w której życiu problemy i ich rozwiązanie jest celem nr 1. A że on ma dość problemow z jedną to nie ma ochoty na drugą . Calutka jego ,,chęć" posiadanie problemów zaspokaja Aludka. Czekam na przemyslenia z waszej strony..,