Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ekstra przepis ryba

w końcu poprosiłam rodziców..ehh .glupio mi

Polecane posty

Gość ekstra przepis ryba

chciałabym sie z Wami podzielić moimi watpliwościami i zapytać czy też tak macie. Na początku planowialismy z narzeczonym w całości samodzielnie sfinansowac ślub i wesele. niedawno doszliśmy do wniosku, że jednak nie damy rady wszystkiego pokryć i oczywiscie nie obyło sie bez rozmów z rodzicami moimi i narzeczonego czy by jednak mogli cos dorzucić. Głupio mi strasznie bo chcielismy sami za wszystko zapłacić. Koszt naszego wesele wychodzi około 40 tysięcy. Ustaliliśmy z rodzicami, że pokryją koszt gości wraz z noclegiem po swojej częsci rodziny. Od moich rodziców (mała rodzinka) wyjdzie mniej więcej 5800zł, a od narzeczonego 7500zł, razem 13300zł. My pokrywamy koszt naszych znajomych, fotograf, dekoracje, suknia, garnitur, obrączki, dodatki do ubrań, dj, auto, zaproszenia, tort, alkohol, ksiądz oraz detale typu fryzjer, wiązanka ip. wyjdzie nam około 26 tysięcy. Czy uważacie ze to straszny kwas brać w ogóle od rodziców? Jak to u was wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My placimy sami, choc moi rodzice czesto pytaja ile kasy potrzebujemy... Ale uparlismy sie i zawsze mowimy , ze niechccemy nic ;) Ale Ciebie rozumiem - czasem tak jest , ze nie jest sie w stanie odlozyc tyle ile trzeba , a rodzice sa po to zeby pomoc... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze problem tkwi gdzie indzie
Nie, to nie kwas. Uważam , że jeżeli rodziców stac na pomoc dzieciom w organizacji ślubu to czemu nie, ja mojemu dziecko na pewno pomogę i jak będę mogła to nawet za wszystko zapłacę :) To żaden wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze problem tkwi gdzie indzie
Są młodzi , którzy sami chcą i koniec, ale skoro rodzice mogą pomóc to dlaczego odmawiać, młodym każdy grosz się przyda :) NIczego sie nie wstydzcie po to my rodzice jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :///////////////////
nie kwas ale trzeba się liczyć z ich zdaniem i tym, że po weselu też będą się wtrącać wypominając pomoc finansową u mnie by tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas rodzice pokrywają wszystkie koszty na pół tj rodzice moi i rodzice narzeczonego. My tylko kupujemy swoje ubrania. Oni płacą za gości bo prawie wszyscy będą z rodziny tzn ich rodzeństwa i dzieci ich rodzeństwa. Naszych znajomych bedą tylko 3 pary. Rodzice sami zaproponowali że wyprawią nam wesele. Uwazam że to że poprosiliście rodziców zeby zapłacili za swoich gosci to żaden wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :///////////////////
u mnie w dalszej rodzinie, też jest zwyczaj że to rodzice pokrywają koszta wesela na spółkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli rodziców stać na to, to OK. Ale jeśli będą musieli brać na to jakiś kredyt, bo bardzo nierozsądne z Waszej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj sie tak
do puki się nie zapożyczają na jakieś wasze zachcianki to przecież ok. Chcą pomóc to niech pomogą. Miałaś dobre chęci podziękuj za pomoc i sie nie przejmuj tym tak. Dla rodziców to też czasem przyjemnośc a nawet punkto honoru że moga córce czy synowi wyprawić wesele. Podam ci trochę inny punkt widzenia żebyś sobie nie myślała że wszyscy co sie chwalą tym że nie biorą od rodziców to są tacy do końca fair. Mam kuzynkę która szczyciła sie tym że sami z facetem nazbierali na wesele przez dwa lata i że rodzice nic im nie pomagali i że tak wg niej powinno być. Tymczasem mieszkali z tym facetem kątem u rodziców, żyli na ich garnuszku, nie odmawiali sobie przyjemności, wyjazdów, ciotka z wujkiem ledwo wiazali koniec z końcem bo mieli dodatkową gębę do wyżywienia. u jego rodziców też spedzali duzo czasu. Ciotka często się skarżyła mamie na trudną sytuację. Czy faktycznie to sie odbyło bez pomocy rodziców? Przeciez dzieki nim nazbierali ta kasę. jakby wynajmowali mieszkanie czy musieli płacic rachunki i jedzenie to by tak łatwo nie poszło. Wbrew pozorom jest wiele takich osób które będą ci się chwalić że same sobie nazbierały a to będzie gówno prawda że tak brzydko sie wyrażę. Nie twierdzę też że jest czymś złym zbieranie kasy na wesele mieszkając z rodzicami, jak kto lubi, ale chwalic sie w takiej że samemu się nazbierało i sytuacji stawiać siebie jako wzór do naśladowania tylko dlatego ze się nie wyciagneło tej kasy od rodziców jednorazowo jest moim zdaniem grubo przesadzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj sie tak
sorry zdanie mi sie pomieszało miało być ".....ale chwalic sie w takiej sytuacji że samemu się nazbierało i stawiać siebie jako wzór do naśladowania...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekstra przepis ryba
dzięki za Wasze opinie. U nas sytuacja wygląda tak, że rodzice nie będa brali kredytów czy pożyczek aby się nam dołożyć, po ich reakcji wydaje nam się, że liczyli się z taką ewentualnością, my oczywiście będziemy robić wysztko, ąby jeszcze te ich koszty zmniejszyć. Też uważam, że to nie grzech poprosić o pomoc, ale mimo to boję siię, że potem wypomną mi to kiedyś albo będą narzekać, że cos im sie ni podoobało. Wiadomo jak samemu płacisz za wszystko to nie musisz pytać o pozwolenie na to czy tamto. Chociaż w naszym wypadku, dokładać rodzice mają do "talerzyka" i za nocleg więc skoro to zaakceptowali to tak na prawdę za więcej rzeczy już nie płacą i mozemy w miare swobodnie zdecydować. Jesli chodzi o nas to nie mieszkamy z rodzicami, rodzice ani jedni ani drudzy nie wspierają nas finansowo na co dzień. Mam nadzieję ze wkrótce przywyknę do tej myśli, pewnie jak będę miała dzieci to zrozumiem ze każdy rodzic chce pomóc swojemu dziecku, na razie mam jednak dalej dośc mocne poczucie ze jednak nie powinnam brać. Ale czy uważacie ze po weselu to dobry pomysł oddać rodzicom to co ewentualnie goście dadzą w kopertach? to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w rodzinie zawsze rodzice płacą za wesela swoich dzieci i żadna inna opcja w ogóle nie wchodzi w grę, rodzice poczuliby się urażeni gdybym powiedziała że np wesele będzie skromniejsze bo chcę sama za nie zapłacić. A u Ciebie sama wiesz najlepiej jakie są zwyczaje, ewentualnie mozecie oddać rodzicom część wydatków z prezentów skoro tak bardzo wam zależy żeby samemu płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyxx
a dla mnie to kwas ;) nie wyobrażam sobie jako 2x parolatka czy przed 30 prosić rodzicow o kasę na zorganizowanie wesela. Jak płacę za coś sama to nikt się nie będzie wtrącał i takie tam różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyxx
dwudziestoparolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Ja tez nie prosilabym rodzicow o kase. Zorganizowalabym mniejsze wesele, na ktore byloby mnie stac. W ogole to uwazam, ze wywalanie 40 tys. na wesele to jakas pomylka, ale rozumiem, ze kazdy ma swoje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokokomoko
40 tys. to bardzo dużo kasy na wesele. Zastanówcie się, czy nie jesteście w stanie obniżyć kosztów. Poza tym, często za salę, dj-a i fotografa płaci się po imprezie, więc za to możecie zapłacić z kasy, którą dostaniecie w kopertach od gości. A jeśli nie to z kasy z kopert spłacicie rodziców. :) To żaden wstyd prosić rodziców o wsparcie finansowe, jeśli stać ich na to, ale z drugiej strony jeśli masz jakieś wątpliwości, to na pewno masz jakiś powód. Na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy nie da się zrobić wesela taniej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To żaden wstyd, o ile wiecie, że rodziców stać na taką pomoc i nie wciągnie ich to w długi/kredyty. Ale skoro chcieliście sami opłacić wszystko to zastanówcie się/przeliczcie czy nie da się kosztów okroić - tak,by ewentualny wkład rodziców był jak najmniejszy. Z drugiej strony wielu rodziców poczuwa się wręcz do odpowiedzialności za sfinansowanie wesela. Ale to inna sprawa.Każdy patrzy wg swojego portfela/swoich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klainer
My wiedzieliśmy, że naszych rodziców nie stać na dorzucenie się nam do wesela, więc od razu zapowiedzieliśmy im, że sami wszystko finansujemy i nie ma dyskusji (bo oczywiście już chcieli brać kredyt na to). Ponieważ z mężem nie zarabiamy kokosów, więc chcieliśmy zrobić skromne przyjęcie. W niecały rok udało nam się we dwoje odłożyć tyle i le zaplanowaliśmy, więc nie musieliśmy nic brać od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to macie starych tyranow
jak nie dadzą wam płacić za wesele :D trzeba być poyebanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×